W sobotnie popołudnie w omskim Centrum Sportowo-Koncertowym im. Victora Blinova odbędzie się coroczny Festiwal Sztuk Walki organizowany wspólnie przez tamtejsze władze, klub Saturn-Profi i Stowarzyszenie Weteranów z Afganistanu Boevoe Bratstvo. Organizatorzy chcą w ten sposób popularyzować sporty walki i przyciągnąć do swoich sekcji nowych sportowców. Na imprezie będą rywalizować przedstawiciele różnych dyscyplin, najlepsi zawodnicy obwodu omskiego, a widzowie zobaczą ponad dziesięć pojedynków w następujących formułach: sambo bojowe, karate, muay thai, taekwondo, kickboxing oraz MMA.
W walce wieczoru niepokonany talent z Omska – Alexander Sarnavskiy (MMA 17-0) zmierzy się z uczestnikiem trzynastego TUF’a, Amerykaninem Lenem Bentleyem (MMA 10-4). Nadzieja rosyjskiej wagi lekkiej oraz sparingpartner Shlemenki i Koreshkova w ubiegłym roku stawał na ringu pięć razy, kończąc cztery walki przed czasem. Przetrwać pełny dystans z syberyjskim Tygrysem udało się tylko Thomasowi Deakowi, który i tak walkę na listopadowym evencie w Nowosybirsku przegrał na punkty. Z kolei weteran amerykańskiego CageSport w 2011 roku wystąpił tylko raz. Teksańczyk z Victory Athletics szybko poddał mało wymagającego Carmena Cassellę. W karierze brał udział m.in. w amerykańskich galach M-1 Selection, Strikeforce Challengers czy waszyngtońskim Rumble On The Ridge. Na imprezie w Omsku poza w/w konfrontacją w mieszanych sztukach walki zostało zakontraktowane również starcie w limicie piórkowym między nowosybirszaczaninem Davidem Grigoryanem (MMA 1-0) i debiutującym, miejscowym Abdullą Gajirbekovem (MMA 0-0).
Sarnavskiy pewnie też za niedługo przejdzie do Bellatora. Jak Shlemenko i Koreshkov.
Ciekawa walka się zapowiada , a potem Ballator .
Powinien sobie poradzić chociaż Bentley to nie kelner i może stawić solidny opór.