Trzy zmiany mistrzów, powrót Georgesa St. Pierre’a, szybka przegrana Joanny Jędrzejczyk. Gala UFC 217 zostawiła w tyle inne wydarzenia, zdobywając największe uznanie redakcji MMARocks.pl w kategorii Gala Roku.
Podobnie, jak u laureata w 2016 roku, na UFC 217 kibice zobaczyli trzy obrony tytułów mistrzowskich. Była to jednak pierwsza gala w historii organizacji UFC, podczas której wszyscy trzej mistrzowie stracili swoje pasy.
Już od pierwszych walk gala rozpoczęła się w fantastyczny sposób, Ricardo Ramons znokautował łokciem z obrotu Aiemanna Zahabiego. W kolejnym starciu Curtis Blaydes pokonał Oleksiya Oliynyka przez TKO, jednak w tym przypadku mieliśmy do czynienia z drobną kontrowersją. Sędzia zatrzymał pojedynek, widząc nielegalne kopnięcia Blaydesa, a lekarz zajął się Oliynykiem. Po chwili zdecydował on o przerwaniu walki, po której powtórka pokazała, że uderzenie nie sprawiło znaczących obrażeń, w związku z czym zostało ogłoszone zwycięstwo Blaydesa przez techniczny nokaut.
W kolejnych starciach swoje pojedynki zwyciężyli Randy Brown, Ovince Saint Preux, Mark Godbeer oraz James Vick. Sześć starć w doskonały sposób rozgrzało kibiców przed kartą główną, podczas której działo się naprawdę bardzo dużo.
Kolejną porażkę w swojej karierze poniósł Johny Hendricks, otwierając kartę główną. Paulo Costa bez większych problemów rozpracował Amerykanina i zwyciężył przez techniczny nokaut w drugiej rundzie. Dla niepokonanego Brazylijczyka było to już jedenaste zwycięstwo w karierze.
Z dobrej strony pokazał się również Stephen Thompson, który powrócił do Oktagonu po dwóch starciach z Tyronem Woodleyem. “Wonderboy” jednogłośną decyzją sędziów pokonał Jorge’a Masvidala, zadając mu drugą porażkę z rzędu.
Od tego pojedynku rozpoczęły się wydarzenia, których mało kto się spodziewał. Rose Namajunas rozbiła w stójce Joannę Jędrzejczyk, posyłając na deski mocnym lewym i kończąc w parterze. Nikt nie zakładał tego scenariusza. “Thug Rose” pozbawiła tytułu Polkę, która wyszła do szóstej obrony tytułu mistrzowskiego. O porażce Jędrzejczyk mówi się do tej pory i z ogromnym zainteresowaniem oczekuje się rewanżu.
THAT LEFT HOOK THO!!!@RoseNamajunas #UFC217 pic.twitter.com/bxo33yzSLi
— UFC (@ufc) November 5, 2017
Kolejna detronizacja mistrza. Tym razem kategoria kogucia. TJ Dillashaw znokautował Cody’ego Garbrandta, dając jasno do zrozumienia, kto będzie rozdawał karty w kategorii koguciej przez kolejne miesiące. “No Love” miał swoją szansę w pierwszej rundzie, jednak w kolejnych minutach nie był w stanie znaleźć argumentu na Dillashawa. Były mistrz nie powtórzył niesamowitej dyspozycji z walki z Dominickiem Cruzem i stracił tytuł mistrzowski w pierwszej obronie.
TJ DILLASHAW!!!!!!! KO's Garbrandt in round 2!!!! #UFC217
— UFC (@ufc) November 5, 2017
Na powrót Georgesa St. Pierre’a czekała ogromna rzesza fanów. Kanadyjczyk na swoją walkę kazał czekać aż cztery lata i w powrocie nie zawiódł. Bez większych problemów rozbił Michaela Bispinga, dusząc w trzeciej rundzie, pozbawiając Brytyjczka przytomności. Chwilę później GSP zwakował tytuł, jednak w ogromnym stopniu przyczynił się do tego, że gala UFC 217 będzie zapamiętana przez kibiców na długie lata.
It's been 4 years since UFC gold has been around his waist. #AndNew @GeorgesStPierre pic.twitter.com/si3UXeWyi7
— UFC (@ufc) November 5, 2017
Laureat 2016: UFC 205
Laureat 2015: UFC 189
Laureat 2014: UFC 181
Laureat 2013: UFC 166
Laureat 2012: UFC 153
Laureat 2011: UFC 139
Laureat 2010: WEC 48
Laureat 2009: WEC 41
Laureat 2008: UFC 92