Stipe Miocic, który dwa razy walczył z Francisem Ngannou, żałuje, że nie doszło do trzeciej konfrontacji. Natomiast przed nadchodzącym starciem Ngannou z Tysonem Furym, Miocic jest zdania, że w tym pojedynku może wydarzyć się wszystko.
Stipe Miocic po raz pierwszy zmierzył się z Francisem Ngannou w roku 2018. Podczas gali UFC 220 Miocic wypunktował Kameruńczyka na dystansie pięciu rund. W roku 2021 doszło do rewanżu, w którym to Ngannou posłał Miocica na deski. W rozmowie dla New York Post Miocic przyznał, że zależało mu na trzeciej walce z Ngannou.
Bardzo chciałem stoczyć rewanż z Ngannou. Niestety on odszedł dla większych i lepszych możliwości, co jest dla niego dobre. Potem chciałem tylko Jonesa. To, że nie doszło do rewanżu z Ngannou jest oczywiście do kitu, chciałem tej trylogii, ale tak bywa. On ma jednak teraz na głowie duże rzeczy. Na papierze Tyson Fury jest jednym z najlepszych pięściarzy w historii, ale Francis potrafi naprawdę mocno uderzać. W tej walce wszystko może się zdarzyć. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Liczę na to, że zszokuje świat.
28 października Francis Ngannou zadebiutuje w pięściarskim ringu. Rywalem Ngannou będzie bokserski czempion wagi ciężkiej Tyson Fury.
Podczas gali UFC 295, która odbędzie się 11 listopada w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku, Stipe Miocic powróci do klatki UFC, aby stanąć do rywalizacji o mistrzowski tytuł wagi ciężkiej z Jonem Jonesem.
19 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
PRIDE FC Middleweight
EFC Africa Welterweight
BAMMA Middleweight
Moderator
M-1 Global Heavyweight
BAMMA Middleweight
Bellator Middleweight
Moderator
UFC Light Heavyweight
KSW Lightweight
PRIDE FC Welterweight
Moderator
UFC Strawweight
KSW Featherweight
UFC Middleweight
Moderator
EFC Africa Flyweight
BAMMA Light Heavyweight
Moderator
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/69880/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>