Ofiara niesławnego ataku Conora McGregora, 50 letni mieszkaniec Dublina w rozmowie z angielskim tabloidem Daily Star opowiedział o tym jak wyglądała z jego perspektywy awantura z byłym podwójnym mistrzem UFC.

Przypomnijmy – Conor McGregor dwa tygodnie temu ponownie trafił na nagłówki gazet. Niestety nie z powodu osiągnięć sportowych z których znany był kilka lat temu a kolejnych problemów z prawem. Tym razem były mistrz UFC uderzył w barze starszego mężczyznę ponieważ ten odmówił wypicia Whiskey które za darmo serwował klientom pubu McGregor.

Mężczyzna odmawiając darmowego drinka miał według relacji świadków obrazić McGregora mówiąc„Nie zamierzam pić tych szczochów”. Te słowa miały sprowokować Irlandczyka do zadania ciosu. Były mistrz UFC został szybko odciągnięty przez swoich znajomych ale nie był to koniec dziwnego zachowania McGregora tego wieczoru.

Według relacji gazety The Sun, na kolejnym materiale wideo przekazanym irlandzkiej policji widać jak chwilę po ataku, McGregor ściąga sweter, pręży muskuły i zaciska agresywnie pięści. Źródło gazety tak opisało sytuację:

„McGregor zrobił coś, co robi po profesjonalnej walce – napinał mięśnie i zaciskał pięści. Ten materiał filmowy nie zostanie wykorzystany jako dowód w sprawie, ponieważ nie było na nim widać żadnej interakcji między Conorem a uderzonym mężczyzną. Wideo na którym widać atak zostało już przekazane prokuraturze i zostanie wykorzystane jako dowód.”

Mężczyzna, o którym mowa, w rozmowie z Irish Daily Star  tak skomentował cały incydent:

„Siedziałem sobie na stołku przy barze, po prostu pijąc piwo z moim przyjacielem. Nagle, ponieważ odmówiłem drinka, dostaję cios w twarz. Nie potrzebuje takich sytuacji w moim życiu. Nie lubię tego człowieka, ma kiepską opinię. Jest trochę takim chuliganem który lubi znęcać się nad słabszymi, jest chuliganem z pieniędzmi.”

Mężczyzna dodał, że bycie uderzonym przez profesjonalnego zawodnika który słynie z nokautującego uderzenia nie było przyjemnym doświadczeniem ale w żartach zapewnił, że jest w stanie przyjąć cios. Zaznaczył również, że ma 50 lat i nie jest taki stary jak przedstawiają go media:

To miejsce było napuchnięte przez około tydzień ale nie umierałem z bólu ani nic takiego. Nie umrę od tego. Mam 50 lat ale potrafię przyjąć cios.

Conor McGregor w związku z atakiem został wezwany do stawienia się przed Sądem Rejonowym w Dublinie. Według relacji prasy, ze względu na niską szkodliwość czynu nie grożą mu jednak poważne konsekwencje prawne a jedynie niska grzywna. McGregor miał również dostać zakaz wejścia do pubu w którym doszło awantury.

Dużo trudniejszą sytuacją jest obecnie fatalny wizerunek Irlandczyka od którego zaczęli się odwracać nawet jego najwierniejsi fani. Najpopularniejszy zawodnik MMA zmaga się obecnie z falą ogromnej krytyki, która spadła na niego po zaatakowaniu niewinnego człowieka. Tysiące negatywnych komentarzy zmusiły go do wystosowania oficjalnych przeprosin w postaci prawie godzinnego wywiadu wideo na antenie telewizji ESPN:

W rzeczywistości, to co stało się tamtego dnia, nie ma znaczenia. Zachowałem się źle. Tamten mężczyzna zasługiwał na to, by po prostu cieszyć się czasem spędzonym w pubie, bez całego tego zamieszania, którego doświadczył. Postąpiłem źle i teraz muszę przyjąć za to odpowiedzialność.

Wywiad tylko częściowo ostudził negatywne nastroje. Wielu komentujących zastanawiało się jak szczere są to słowa i krytykowało prowadzącego wywiad dziennikarza o zadawanie lekkich pytań w celu podreparowania wizerunku Conora McGregora. Jak się okazało, poszkodowany w całej sprawie mieszkaniec Dublina do dziś nie został jednak przeproszony za wydarzenia w barze:

„Wydaje mi się że stara się kryć siebie, co innego może zrobić w tej sytuacji. Nie przeprosił mnie, przekazał w telewizji przeprosiny wszystkim swoim fanom i rodzinie. Mniej więcej przyznał, się że źle postąpił. Musiałby przeprosić mnie w rozmowie, a nie poprzez media.”

Mężczyzna dodał też, że jest już zmęczony i zestresowany całym zamieszaniem jakie pojawiło się w jego życiu z powodu tego incydentu:

„To wszystko się robi już trochę szalone. Każdego dnia ta sprawa jest na pierwszych stronach gazet. Mam już dość tego wszystkiego”

Zaprzeczył również plotkom, że McGregor rozmawiał z nim w taksówce po wydarzeniach w pubie:

„To nie prawda. Conor wsiadł do mojej taksówki, zrobił to chyba przez przypadek ale nic nie powiedział. Wskoczył do mojej taksówki razem ze swoim kolegą ale nic nie powiedział. Siedziałem z przodu a oni z tyłu. To była taksówka którą ja zamówiłem”

McGregor zapowiedział swój powrót do oktagonu UFC, według nieoficjalnych informacji może dojść do tego jeszcze w tym roku. Na ten moment nie wiadomo kto będzie rywalem ale na liście potencjalnych przeciwników Irlandczyk wymienił między innymi Nate`a Diaza, Jorge Masvidala, Maxa Hollowaya i Jose Aldo.

 

3 KOMENTARZE

  1. dobrze sie stalo bo meczylo mnie sluchanie pitolenia ze rudy jest fajnym kolesiem tylko za pomoca genialnej retoryki i mistrzowskiego planu marketingowego wykreowal postac buca, dupka i gnoja. No naturalnosc w takich przypadkach po prostu najlepiej sie sprawdza, jego wordzona bucowatosc znalazla popyt na rynku i skrzetnie to wykorzystal, to samo odnosi sie najmana i tym podobnych kreatur

  2. Ten moment sprzed paru lat uchwycony dobrze w obiektywach kamer, w trakcie którego McGregor wyglądający niczym szczurowaty hipster pręży się komicznie przed zupełnie wyluzowanym Shogunem jest tak bezcenny i zawsze rozbawiający jak to tylko możliwe. Dodatkowo świetnie definiuje postać samego Conora. Jak widać zostało mu to do dzisiaj :p

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.