Jak informuje Tim Leidecker na łamach GroundandPound.de jest już bardzo blisko finalizacji pierwszego pojedynku na drugiej gali UFC w Niemczech. Do walki szykowany jest zawodnik gospodarzy Peter Sobotta (MMA 8-3), a jego przeciwnikiem będzie zwycięzca 7 sezonu The Ultimate Fightera, Amir Sadollah (MMA 3-2).
Dla urodzonego w Zabrzu Sobotty będzie to walka o być albo nie być w największej organizacji na świecie. Jego rekord w UFC to 0-2, mimo że nie jest imponujący to jednak w ostatniej walce przeciwko innemu zwycięzcy TUFa (sezon 9) Jamesowi Wilksowi zaprezentował się bardzo solidnie. Tym razem będzie miał za sobą publiczność, która może uskrzydlić, jak i zdeprymować. Czy “polski Niemiec” poradzi sobie z ciążącą na nim presją przekonamy się już niedługo, bo 13 listopada podczas gali UFC 122.
Natomiast jego przeciwnik Amir Sadollah wszystkie swoje dotychczasowe walki w MMA stoczył pod skrzydłami Zuffy. W najbliższej walce będzie starał się zatrzeć złe wrażenie po ostatniej porażce zadanej przez Koreańczyka Dong-Hyun Kima.
Inne wieści dotyczące gali UFC 122:
Oprócz starcia Sobotta vs Sadollah, w Oberhausen wystapi najlepszy niemiecki lekki Dennis Siver (MMA 16-7) jednak jego przeciwnik nie jest jeszcze znany.
Wciąż nie ogłoszono jaka walka będzie main eventem tej gali. Od jakiegos czasu spekuluje sie, że może to być walka Vitora Belforta ze zwycięzcą sobotniego pojedynku Anderson Silva vs Chael Sonnen.
Ponadto mówi się o udziale urodzonego w Niemczech finalisty TUFa 11 Krisa McCraya, a agenci UFC intensywnie poszukują w Niemczech zawodników, którzy mogliby zasilić kartę walk gali w Koenig Pilsener Arena.
nie ma czegos takiego jak polski Niemiec ;;
Nie ma czegos takiego jak MirJitsu 😉
a jednak 🙂
cos obrazek nie chce wskoczyc
czyzby szansa dla Baziaka? 😛
Szczerze to Baziak za duzych szans nie ma, choc kto wie. Mysle, ze jak wezma to predzej polsredniego Pascala Kraussa (tylko niewiadomo co z jego kontraktem z CWFC), sredniego Carlosa Eduardo, no i ewentulanie solidnego Daniela Weichela (LW).
też uważam, że dla Baziaka to tam miejsca nie ma, niestety Niemcy w MMA nie szaleją za bardzo, dużo większe zainteresowanie wzbudza K-1 i inne stójkowe sporty.
A Sobotta mam nadzieję, że w końcu wygra w octagonie