(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com) Weteran Bellatora, Amerykanin Bubba Jenkins (MMA 11-3) podpisał kontrakt z ACB. “The Highlight Kid” pożegnał się z drugą organizacją za oceanem całkiem niedawno i to w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Utalentowany zawodnik wagi piórkowej był uważany za jednego z najbardziej utytułowanych zapaśników znajdujących się aktualnie w kadrach Bellatora. Wydawało się, że po takim obrocie kariery i konflikcie z właścicielami Bellatora – Jenkins zasili szeregi UFC, stało się jednak inaczej.
Bardzo aktywni na rynku MMA promotorzy z Groznego długo nie zwlekali i to oni zaproponowali kontrakt Amerykaninowi. Tym samym angażem z mocnym zapaśnikiem uratowali na dniach pojedynek na szczycie ich dywizji lekkiej podczas ACB 54: Supersonic w Manchesterze. Jenkins zastąpił Brazylijczyka Alexandre Pimentela (MMA 15-2) w zestawieniu z pogromcą naszego Jakuba Kowalewicza, silnym Kabardyjczykiem Ali Bagovem (MMA 22-10).
Bubba Jenkins występował w organizacji Scotta Coker od 2013 rok. W okrągłej klatce stoczył jedenaście pojedynków, z czego przegrał zaledwie trzy. W sierpniu podczas gali Bellator 160 został brutalnie odprawiony przez byłego mistrza WSOF Georgi Karakhanyana, a potem zwolniony z organizacji.
27-letni Kabardyjczyk Oleg Ali Bagov pauzuje od października – ma za sobą walkę tytularną z aktualnym mistrzem ACB w wadze lekkiej Abdul-Azizem Abdulvakhabovem. Świetny grappler (Mistrz Rosji i zwycięzcą Igrzysk Sportów Walki w formule Grappling) z Nalczyka sprowadził Czeczena do swojej ulubionej płaszczyzny i miał dosiad. Posiadacz pasa mistrzowskiego wyszedł z tarapatów pod koniec pierwszej rundy i siarczystymi łokciami na błędnik oraz korpus zdewastował przeciwnika. Bagov nie był już w stanie wyjść do drugiej odsłony. Ciekawe jak Rosjanin poradzi sobie z doświadczonym Bubbą Jenkinsem?