Prawdziwa legenda MMA, pionier niższych dywizji wagowych zakończył wczoraj swoją karierę w MMA w dominującym stylu.
Urijah Faber pokonał na UFC on FOX 22 Brada Picketta przez jednogłośną decyzję, nie pozostawiając sędziom żadnych wątpliwości.
Były mistrz kategorii piórkowej WEC zdominował swojego rywala w każdej płaszczyźnie. Pickett w parterze zdołał uchronić się przed poddaniami, jednakże Anglik nie miał odpowiedzi na ciosy Fabera. W stójce Amerykanin kontrolował dystans, skutecznie kontrolując przebieg walki. W pierwszej rundzie California Kid trafił Picketta idealnym ciosem, który posłał go na deski. Po chwili Faber zdobył dosiad, gdzie próbował zakończyć walkę przed czasem, lecz Brad przetrwał nawałnicę ciosów.
OMG!!!! @UrijahFaber #UFCSacramento pic.twitter.com/YPUAfGhhdq
— UFC (@ufc) December 18, 2016
Ta akcja ustawiła praktycznie całą walkę dla Fabera, który zdominował swojego rywala.
Excellent Gn'P by @UrijahFaber! #UFCSacramento pic.twitter.com/m5AkqEowpP
— UFC (@ufc) December 18, 2016
Żeby mu nie było smutno bez żadnego komentarza przed odejściem:
:kis:
Szkoda, że nie wykorzystał nokdaunu i nie zamordował Picketta. Niechby miał na do widzenia. 😎
Zagadka: Który zawodnik postanowił dać sobie spokój z mma:View attachment 5302
Godne odejście.
Moze w końcu zapuści brodę na emeryturze.
Faber to legenda. Mam nadzieję że będzie w Hall of Fame.