Od tygodni trwa medialna oraz zakulisowa batalia o to kto zostanie kolejnym pretendentem do mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej niepokonanego w UFC Jona Jonesa.
Główni kandydaci do walki, Jan Błachowicz oraz Dominick Reyes spierają się miedzy sobą w wywiadach oraz atakują Jonesa w mediach społecznościowych licząc na podpisanie wymarzonego kontraktu na walkę o mistrzowski pas organizacji UFC.
Wciąż nie wiadomo jednak z kim w kolejnym pojedynku zmierzy się „Bones”. Według nieoficjalnych informacji, organizacja UFC woli doprowadzić do rewanżowego starcia z Dominickiem Reyesem niż dać szansę Błachowiczowi o czym mówił „The Devastator” w ostatnim wywiadzie:
„Wiem, że UFC chce tej walki. Ja również chcę tego pojedynku. Problemem jest Jon. Gada w Internecie, że chętnie zawalczy, ale jak dostaje kontrakt przed nosem to jest już innym człowiekiem. W takim miejscu jesteśmy.”
Na to jednak nie ma ochoty mistrz UFC odpowiadając Reyesowi na Twitterze i jednocześnie kończąc temat natychmiastowego rewanżu po wyrównanej walce na gali UFC 247. Zamiast rewanżu „Bones” twierdzi, że planuje zrobić coś nowego i zmierzyć z Janem Błachowiczem:
„Teraz nagle niby obawiam się ciężkiej i wyrównanej walki? Jestem pewien, że ostatnim razem kiedy się zmierzyliśmy napierałem na niego przez 25 minut. Jedną z zalet bycia mistrzem świata jest możliwość szukania świeżego mięsa na nowym terenie. Naszła mnie ochota na Coś nowego z Polski, na coś czegoś nie miałem wcześniej”
Now suddenly I’m afraid of a good dogfight? Pretty sure I walked him down for 25 minutes straight when we fought. One thing about being the champion of the world, you got to search for fresh meat on every soil. I’m feeling like popping some 🍒 in Poland, haven’t had that yet.
— Jon Bones Jones (@JonnyBones)
W lutym tego roku Jon Jones pokonał Dominicka Reyesa w walce wieczoru gali UFC 247. Mistrz dywizji po 5 rundowej batalii zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędzuów, jednak pretendent sprawił mu wiele problemów. Po walce wśród fanów sportów walki nie brakowało jednak głosów, że zwycięzcą w tym wyrównanym starciu był Dominick Reyes.
Zobacz również: