Po wygranej Jana Błachowicza z Coreyem Andersonem, Jon Jones, który był obecny podczas gali w Rio Rancho, wydawał się być chętny na walkę z Polakiem. Wszyscy jednak wiemy, że do pojedynku z mistrzem jest jeszcze inny kandydat. Poza pojedynku Jonesa z Błachowiczem, mówi się też o rewanżu posiadacza tytułu z Dominickiem Reyesem. Obaj panowie dali bardzo wyrównaną walkę, ale ostatecznie to „Bones” został ogłoszony zwycięzcą. Reyes w wywiadzie dla MMA Junkie twierdził, że UFC jest zainteresowane drugą walką obu zawodników.
Wiem, że UFC chce tej walki. Ja również chcę tego pojedynku. Problemem jest Jon. Gada w Internecie, że chętnie zawalczy, ale jak dostaje kontrakt przed nosem to jest już innym człowiekiem. W takim miejscu jesteśmy.
Pierwsza walka była bardzo zacięta. Nie wiem czy on chce to powtórzyć. Nie wiem, naprawdę. Myślę, że nie chce zostać przeze mnie znowu uderzony. Nie chce takiego pojedynku ze mną.
Je*ać to człowieku. Ja naprawdę uważam, że zostałem oszukany 8 lutego i nie podoba mi się to. Nie żyję sobie spokojnie, nie pogodziłem się z tym. Zostałem okradziony z wygranej. Teraz jednak już nic nie mogę z tym zrobić. Chcę rewanżu. Chcę walki, która będzie punktowana przez bardziej kompetentnych sędziów.
Na ten moment czekamy aż UFC podejmie decyzje w związku z epidemią koronawirusa. Muszą się dowiedzieć co zrobią z Jonesem. Mam nadzieję, że nie zostanie ukarany za swoje ostatnie występki żebyśmy szybko mogli zorganizować rewanż. Jeśli nie, to ja jestem numerem 1 w rankingach więc będziemy musieli coś wymyślić.
Jestem pewny, że ta walka jest następna. Bardzo pewny. Procentowo określiłbym to na 90%, coś na tym poziomie. Ten pojedynek odbędzie się w 2020 roku.
Co ciekawe, jak zapewnia menadżerka Błachowicza, Polak miał otrzymać walkę z mistrzem po potencjalnej wygranej z Coreyem Andersonem. Na ten moment organizacja nie potwierdziła jednak zestawienia Janka z Jonem Jonesem.