Już 29 kwietnia odbędzie się gala UFC Fight Night: Song vs Simon, podczas której kibice zobaczą jedenaście pojedynków, w tym starcie Michała Oleksiejczuka z Caio Borralho. Przed tym wydarzeniem przyjrzeliśmy się bliżej kursom bukmacherskim wystawionym przez naszego partnera Superbet.

>>> SPRAWDŹ WSZYSTKIE KURSY NA GALĘ UFC FIGHT NIGHT: SONG vs SIMON

Caio Borralho (MMA 13-1-0) vs Michał Oleksiejczuk (MMA 18-5-0)

Bardzo wysoki kurs na Michała Oleksiejczuka, wręcz gigantyczny. Polak został bardzo niedoceniony, bo kurs na jego wygraną wynosi aż 3.70, podczas gdy na Caio Borralho wynosi tylko 1.28. Reprezentant naszego kraju bez wątpienia stanie przed ogromnym wyzwaniem, ale czy kurs na niego nie jest zbyt wysoki?

Taktyka Brazylijczyka jest jasna – sam o niej mówi w wywiadach przed walką i spodziewają się tego wszyscy. „The Natural” będzie dążył do sprowadzeń i bez wątpienia będzie chciał poprowadzić starcie tak, jak zrobił to z Armenem Petrosyanem – cztery udane sprowadzenia, ponad 10 minut kontroli. Z pewnością spodziewają się tego także Michał Oleksiejczuk, jak i jego trenerzy.

Polak ma narzędzia, aby sprawić niespodziankę i z pozycji mocnego underdoga wygrać walkę. Oleksiejczuk mimo, że jest sprowadzany przez rywali (8 razy Crute, 3 razy Brundage), to często kończy się to już po chwili, bo skutecznie wraca on do stójki, a tam powinien rozdawać karty. Pięściarsko i ogólnie stójkowo Polak powinien być lepszym zawodnikiem od Borralho i to właśnie w tej płaszczyźnie musi szukać swoich szans.

Najciekawsze kursy:

  • Zwycięzca – Michał Oleksiejczuk @ 3.70

Martin Buday (MMA 11-1-0) vs Jake Collier (MMA 13-8-0)

Wyrównana walka z poziomu bukmacherskiego. Kurs na Martina Budaya to 1.90, kurs na Jake’a Colliera to 1.90. Buday pokazywał się jednak z dobrej strony w swoich dwóch pierwszych starciach – rozbijał w stójce przeciwników, zaliczał nokdauny i przede wszystkim kontrolował w klinczu. Starcie i wygrana z Brzeskim kontrowersyjna, jednak wciąż wydaje się to być solidny ciężki, który w UFC może zagościć na dłużej.

Jake Collier walczy w kartkę – raz jest w stanie poddać Chase’a Shermana czy wypunktować Giana Villantego, później przegrywa z Chrisem Barnettem czy Carlosem Felipe. Szczególnie ostatnia walka pokazała, że Collier ma sporo luk, które można wykorzystać. Z pewnością Buday będzie dążył do klinczu, gdzie rywala może zamęczyć i rozbić, ale nie powinno nikogo zdziwić też punktowanie przeciwnika, bo sam Collier może szukać w tym starciu parteru.

Najciekawsze kursy:

  • Liczba Rund – Powyżej 1.5 @ 1.40
  • Walka Potrwa Pełen Dystans – Tak @ 1.85
  • Zwycięzca – Martin Buday @ 1.90

Pozostałe

Sobotnie wydarzenie jest bardzo wyrównane, dlatego też o wybranie najciekawszych i najbardziej prawdopodobnych typów jest trudno. Kilka innych kursów może jednak zwracać uwagę i można spróbować z nich skorzystać.

Wygrana Stephanie Egger (MMA 8-3-0) z Iriną Alekseevą (MMA 4-1-0) wydaje się być dobrym wyborem. Zawodniczka ze Szwajcarii pod szyldem UFC ma już pięć walk i jasno można powiedzieć, że prezentuje ona dość solidny poziom. Szczególnie w parterze jest zawodniczką niebezpieczną. Irina Alekseeva, a raczej „Rosyjska Ronda” będzie tu poniekąd zagadką, jednak nie jest ona sprawdzona na wysokim poziomie. Przegrana w 2019 roku z Liliyą Kazak pokazała, że Alekseevej dużo brakuje w MMA. Później powrót po blisko dwóch latach i wygrana ze Stephanie Page decyzją, a teraz kolejne półtorej roku przerwy i walka w UFC. Angaż tej zawodniczki to spora zagadka, jednak prawdopodobnie nie wyjdzie z tego nic wielkiego.

Najciekawsze kursy:

  • Zwycięzca – Stephanie Egger @ 1.33
  • Walka Potrwa Pełen Dystans – Nie @ 1.95
  • Metoda Zwycięstwa – Stephanie Egger przez poddanie @ 3.10

Ciekawie wygląda także wygrana Juliana Erosy (MMA 28-10-0) z Fernando Padillą (MMA 14-4-0). W ostatnich latach „Juicy J” pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Jest to już jego trzecia przygoda z UFC i nie trzeba ukrywać, że radzi sobie teraz zdecydowanie najlepiej. Ostatnie siedem pojedynków to pięć wygranych, w tym trzy przed czasem. Padilla to debiutant w UFC i to może być jego największy problem, bo na wejściu dostanie bardzo doświadczonego zawodnika, a z takim się jeszcze nie mierzył. Zawodnik z Meksyku ostatnie walki stoczył w 2021 roku, a teraz wraca po dwuletniej przerwie, z czym zazwyczaj zawsze wiążą się problemy. Kurs na wygraną Erosy jest jednak bardzo atrakcyjny.

Najciekawsze kursy:

  • Liczba Rund – Powyżej 1.5 @ 1.65
  • Zwycięzca – Julian Erosa @ 1.75

⇒ Nasz profil i nasze zakłady możecie już śledzić w najnowocześniejszej aplikacji do zakładów sportowych na rynku. Wpadnijcie do zakładki SuperSocial na Superbet!

Propozycje kuponów:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

Avatar of MMARocks.pl
MMARocks.pl

Cohones4Life

3,107 komentarzy 3,197 polubień

Już 29 kwietnia odbędzie się gala UFC Fight Night: Song vs Simon, podczas której kibice zobaczą jedenaście pojedynków, w tym starcie Michała Oleksiejczuka z Caio Borralho. Przed tym wydarzeniem przyjrzeliśmy się bliżej kursom bukmacherskim wystawionym przez naszego partnera Superbet.

>>> SPRAWDŹ WSZYSTKIE KURSY NA GALĘ UFC FIGHT NIGHT: SONG vs SIMON

Caio Borralho (MMA 13-1-0) vs Michał Oleksiejczuk (MMA 18-5-0)

Bardzo wysoki kurs na Michała Oleksiejczuka, wręcz gigantyczny. Polak został bardzo niedoceniony, bo kurs na jego wygraną wynosi aż 3.70, podczas gdy na Caio Borralho wynosi tylko 1.28. Reprezentant naszego kraju bez wątpienia stanie przed ogromnym wyzwaniem, ale czy kurs na niego nie jest zbyt wysoki?

Taktyka Brazylijczyka jest jasna - sam o niej mówi w wywiadach przed walką i spodziewają się tego wszyscy. „The Natural” będzie dążył do sprowadzeń i bez wątpienia będzie chciał poprowadzić starcie tak, jak zrobił to z Armenem Petrosyanem - cztery udane sprowadzenia, ponad 10 minut kontroli. Z pewnością spodziewają się tego także Michał Oleksiejczuk, jak i jego trenerzy.

Polak ma narzędzia, aby sprawić niespodziankę i z pozycji mocnego underdoga wygrać walkę. Oleksiejczuk mimo, że jest sprowadzany przez rywali (8 razy Crute, 3 razy Brundage), to często kończy się to już po chwili, bo skutecznie wraca on do stójki, a tam powinien rozdawać karty. Pięściarsko i ogólnie stójkowo Polak powinien być lepszym zawodnikiem od Borralho i to właśnie w tej płaszczyźnie musi szukać swoich szans.

Najciekawsze kursy:

  • Zwycięzca - Michał Oleksiejczuk @ 3.70

Martin Buday (MMA 11-1-0) vs Jake Collier (MMA 13-8-0)

Wyrównana walka z poziomu bukmacherskiego. Kurs na Martina Budaya to 1.90, kurs na Jake'a Colliera to 1.90. Buday pokazywał się jednak z dobrej strony w swoich dwóch pierwszych starciach - rozbijał w stójce przeciwników, zaliczał nokdauny i przede wszystkim kontrolował w klinczu. Starcie i wygrana z Brzeskim kontrowersyjna, jednak wciąż wydaje się to być solidny ciężki, który w UFC może zagościć na dłużej.

Jake Collier walczy w kartkę - raz jest w stanie poddać Chase’a Shermana czy wypunktować Giana Villantego, później przegrywa z Chrisem Barnettem czy Carlosem Felipe. Szczególnie ostatnia walka pokazała, że Collier ma sporo luk, które można wykorzystać. Z pewnością Buday będzie dążył do klinczu, gdzie rywala może zamęczyć i rozbić, ale nie powinno nikogo zdziwić też punktowanie przeciwnika, bo sam Collier może szukać w tym starciu parteru.

Najciekawsze kursy:

  • Liczba Rund - Powyżej 1.5 @ 1.40
  • Walka Potrwa Pełen Dystans - Tak @ 1.85
  • Zwycięzca - Martin Buday @ 1.90

Pozostałe

Sobotnie wydarzenie jest bardzo wyrównane, dlatego też o wybranie najciekawszych i najbardziej prawdopodobnych typów jest trudno. Kilka innych kursów może jednak zwracać uwagę i można spróbować z nich skorzystać.

Wygrana Stephanie Egger (MMA 8-3-0) z Iriną Alekseevą (MMA 4-1-0) wydaje się być dobrym wyborem. Zawodniczka ze Szwajcarii pod szyldem UFC ma już pięć walk i jasno można powiedzieć, że prezentuje ona dość solidny poziom. Szczególnie w parterze jest zawodniczką niebezpieczną. Irina Alekseeva, a raczej „Rosyjska Ronda” będzie tu poniekąd zagadką, jednak nie jest ona sprawdzona na wysokim poziomie. Przegrana w 2019 roku z Liliyą Kazak pokazała, że Alekseevej dużo brakuje w MMA. Później powrót po blisko dwóch latach i wygrana ze Stephanie Page decyzją, a teraz kolejne półtorej roku przerwy i walka w UFC. Angaż tej zawodniczki to spora zagadka, jednak prawdopodobnie nie wyjdzie z tego nic wielkiego.

Najciekawsze kursy:

  • Zwycięzca - Stephanie Egger @ 1.33
  • Walka Potrwa Pełen Dystans - Nie @ 1.95
  • Metoda Zwycięstwa - Stephanie Egger przez poddanie @ 3.10

Ciekawie wygląda także wygrana Juliana Erosy (MMA 28-10-0) z Fernando Padillą (MMA 14-4-0). W ostatnich latach „Juicy J” pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Jest to już jego trzecia przygoda z UFC i nie trzeba ukrywać, że radzi sobie teraz zdecydowanie najlepiej. Ostatnie siedem pojedynków to pięć wygranych, w tym trzy przed czasem. Padilla to debiutant w UFC i to może być jego największy problem, bo na wejściu dostanie bardzo doświadczonego zawodnika, a z takim się jeszcze nie mierzył. Zawodnik z Meksyku ostatnie walki stoczył w 2021 roku, a teraz wraca po dwuletniej przerwie, z czym zazwyczaj zawsze wiążą się problemy. Kurs na wygraną Erosy jest jednak bardzo atrakcyjny.

Najciekawsze kursy:

  • Liczba Rund - Powyżej 1.5 @ 1.65
  • Zwycięzca - Julian Erosa @ 1.75

⇒ Nasz profil i nasze zakłady możecie już śledzić w najnowocześniejszej aplikacji do zakładów sportowych na rynku. Wpadnijcie do zakładki SuperSocial na Superbet!

Propozycje kuponów:

Odpowiedz polub

click to expand...