mmaattack2-undercard

Cztery lata temu (27 kwietnia 2012 r.) w katowickim Spodku odbyła się gala MMA Attack 2. Rok później, również 27 kwietnia i również w Spodku, odbyła się trzecia i zarazem ostatnia gala spod szyldu MMA Attack.

Głównym, sportowym aktorem drugiej gali MMA Attack był Damian Grabowski, który pokonał  przez poddanie Eddiego Sancheza. Jednak starciem, które miało przyciągnąć do wydarzenia większą rzeszę widzów była walka Roberta Burneiki z Marcinem Najmanem. Dla „Hardkorowego Koksa” debiut w MMA okazał się udany – Najman poddał się po ciosach w parterze. Kibice podczas MMA Attack 2 mogli oglądać również taki zawodników jak: Michał Fijałka, Hans Stringer, Sebastian Grabarek, Siergiej Grecicho, Peter Sobotta, Juan Manuel Suarez, Piotr Strus, Wendres Carlos da Silva, Krzysztof Jotko, Damir Hadzovic czy Arbi Shamaev. Pełne wyniki drugiego MMA Attack można przypomnieć sobie tutaj.

Plakat-MMAAttack3-oficjalny-e1367052160332

Podczas trzeciej gali MMA Attack sportowymi walkami wieczoru były starcia Damiana Grabowskiego ze Stavrosem Economou i Tomasz Drwala z Wesem Swoffordem. Obaj Polacy wygrali swoje starcia. Na MMA Attack 3 ponownie pojawił się Robert Burneika. Tym razem stanął naprzeciwko Dawida Ozdoby i wygrał przez dyskwalifikację przeciwnika (unikanie walki). Również trzecia odsłona MMA Attack poza głównymi gwiazdami była obsadzona świetnymi zawodnikami. Na gali wystąpili między innymi: Krzysztof Jotko, Bojan Velickovic, Michał Fijałka, Karol Celiński, Livio Victoriano, Oskar Piechota, Marcin Lasota, Tymoteusz Świątek, Piotr Hallmann, Juha-Pekka Vainikainen i Agnieszka Niedźwiedź. Przy okazji tej gali organizatorzy wprowadzili również możliwość zadawania cisów łokciami. Pełne wyniki trzeciego MMA Attack można przypomnieć sobie tutaj.

Obie gale MMA Attack można było oglądać na kanale Polsat Sport, a trzecią odsłonę również częściowo na Polsacie głównym. Podczas obu wydarzeń w klatce pojawili się również znani sędziowie spoza Polski – John McCarthy (MMA Attack 2) i Marc Goddard (MMA Attack 3).

Matchmakerem MMA Attack był Paweł Kowalik, którego zapytaliśmy jak dziś patrzy na wydarzenia sprzed kilku lat.

MMA Attack wspominam bardzo dobrze, bo to dzięki tym galom tak naprawdę zaistniałem po drugiej stronie branży. Darka Cholewę poznałem przed pierwszą edycją, jeszcze jako dziennikarz „Przeglądu Sportowego”. Później reprezentowałem Paula Reeda, aż pewnego dnia zadzwonił Darek i powiedział, że sypie się karta i czy mogę mu pomóc. Nie miałem w tym doświadczenia, ale się zgodziłem, obdzwoniłem znajomych, zacząłem się tym bawić i w efekcie w Spodku zameldowali się Hans Stringer, Wendres Carlos i Damir Hadzović. W dniu ważenia podszedł do nas wspomniany już Reed i powiedział, że nie ma czucia w lewej ręce, ale chce walczyć. W ostatniej chwili wyczarowałem wtedy Sergeja Grecichę. Cała czwórka spisała się dobrze, więc ja zostałem matchmakerem.

Rok później z kolei zadebiutowałem tak naprawdę jako manager. Pierwsze walki moich zawodników to pojedynki Agnieszki Niedźwiedź i Oskara Piechoty właśnie na MMA Attack 3. Ta rozpiska była już tak naprawdę moim dziełem, chociaż 3 z pojedynków zestawiał sam Boss. Oprócz zwycięstw moich zawodników, z których zwłaszcza Aga pracowała nad moim zawałem serca,  najbardziej cieszyły mnie wygrane Piotrka Hallmanna i Krzyśka Jotki, którym otworzyły one drzwi do większych karier. Zresztą dziś w dobrym miejscu są także obcokrajowcy jak Bojan i Damir, których spotkałem ostatnio w Zagrzebiu na UFC. Mieliśmy fajną brygadę zawodników, wysoki poziom sportowy i cytując dawne hasło polskich piłkarzy „Liczył się sport i dobra zabawa”.

Często myślę o tym, jak wyglądałoby to dalej gdyby projekt MMA Attack się utrzymał. Dziś głównie wracam pamięcią do miłych wspomnień. Z Darkiem Cholewą do dziś jesteśmy w bardzo dobrych relacjach i lubimy powspominać tamte gale. Z całą pewnością nie byłoby mnie tu gdzie teraz jestem gdyby nie Dariusz Cholewa i MMA Attack.

12 KOMENTARZE

  1. Burneika vs. Ozdoba jak dla mnie walka której długo nic nie przebije jeśli chodzi o syf MM o ile to MMA można nazwać. Porównywalnie mogę ją zestawić z gównem na ACB 29 ( walka wieczoru) i Kimbo vs. Dada 5000

  2. Byłem na 2 i 3 🙂 Dużo lepsze eventy niż KSW 🙂 ech zostało wspomnienie

  3. Jacek Łosak

    [​IMG]

    Cztery lata temu (27 kwietnia 2012 r.) w katowickim Spodku odbyła się gala MMA Attack 2. Rok później, również 27 kwietnia i również w Spodku, odbyła się trzecia i zarazem ostatnia gala spod szyldu MMA Attack.

    Głównym, sportowym aktorem drugiej gali MMA Attack był Damian Grabowski, który pokonał przez poddanie Eddiego Sancheza. Jednak starciem, które miało przyciągnąć do wydarzenia większą rzeszę widzów była walka Roberta Burneiki z Marcinem Najmanem. Dla „Hardkorowego Koksa” debiut w MMA okazał się udany – Najman poddał się po ciosach w parterze. Kibice podczas MMA Attack 2 mogli oglądać również taki zawodników jak: Michał Fijałka, Hans Stringer, Sebastian Grabarek, Siergiej Grecicho, Peter Sobotta, Juan Manuel Suarez, Piotr Strus, Wendres Carlos da Silva, Krzysztof Jotko, Damir Hadzovic czy Arbi Shamaev. Pełne wyniki drugiego MMA Attack można przypomnieć sobie tutaj.

    [​IMG]

    Podczas trzeciej gali MMA Attack sportowymi walkami wieczoru były starcia Damiana Grabowskiego ze Stavrosem Economou i Tomasz Drwala z Wesem Swoffordem. Obaj Polacy wygrali swoje starcia. Na MMA Attack 3 ponownie pojawił się Robert Burneika. Tym razem stanął naprzeciwko Dawida Ozdoby i wygrał przez dyskwalifikację przeciwnika (unikanie walki). Również trzecia odsłona MMA Attack poza głównymi gwiazdami była obsadzona świetnymi zawodnikami. Na gali wystąpili między innymi: Krzysztof Jotko, Bojan Velickovic, Michał Fijałka, Karol Celiński, Livio Victoriano, Oskar Piechota, Marcin Lasota, Tymoteusz Świątek, Piotr Hallmann, Juha-Pekka Vainikainen i Agnieszka Niedźwiedź. Przy okazji tej gali organizatorzy wprowadzili również możliwość zadawania cisów łokciami. Pełne wyniki trzeciego MMA Attack można przypomnieć sobie tutaj.

    Obie gale MMA Attack można było oglądać na kanale Polsat Sport, a trzecią odsłonę również częściowo na Polsacie głównym. Podczas obu wydarzeń w klatce pojawili się również znani sędziowie spoza Polski – John McCarthy (MMA Attack 2) i Marc Goddard (MMA Attack 3).

    Matchmakerem MMA Attack był Paweł Kowalik, którego zapytaliśmy jak dziś patrzy na wydarzenia sprzed kilku lat.

    MMA Attack wspominam bardzo dobrze, bo to dzięki tym galom tak naprawdę zaistniałem po drugiej stronie branży. Darka Cholewę poznałem przed pierwszą edycją, jeszcze jako dziennikarz „Przeglądu Sportowego”. Później reprezentowałem Paula Reeda, aż pewnego dnia zadzwonił Darek i powiedział, że sypie się karta i czy mogę mu pomóc. Nie miałem w tym doświadczenia, ale się zgodziłem, obdzwoniłem znajomych, zacząłem się tym bawić i w efekcie w Spodku zameldowali się Hans Stringer, Wendres Carlos i Damir Hadzović. W dniu ważenia podszedł do nas wspomniany już Reed i powiedział, że nie ma czucia w lewej ręce, ale chce walczyć. W ostatniej chwili wyczarowałem wtedy Sergeja Grecichę. Cała czwórka spisała się dobrze, więc ja zostałem matchmakerem.

    Rok później z kolei zadebiutowałem tak naprawdę jako manager. Pierwsze walki moich zawodników to pojedynki Agnieszki Niedźwiedź i Oskara Piechoty właśnie na MMA Attack 3. Ta rozpiska była już tak naprawdę moim dziełem, chociaż 3 z pojedynków zestawiał sam Boss. Oprócz zwycięstw moich zawodników, z których zwłaszcza Aga pracowała nad moim zawałem serca, najbardziej cieszyły mnie wygrane Piotrka Hallmanna i Krzyśka Jotki, którym otworzyły one drzwi do większych karier. Zresztą dziś w dobrym miejscu są także obcokrajowcy jak Bojan i Damir, których spotkałem ostatnio w Zagrzebiu na UFC. Mieliśmy fajną brygadę zawodników, wysoki poziom sportowy i cytując dawne hasło polskich piłkarzy "Liczył się sport i dobra zabawa".

    Często myślę o tym, jak wyglądałoby to dalej gdyby projekt MMA Attack się utrzymał. Dziś głównie wracam pamięcią do miłych wspomnień. Z Darkiem Cholewą do dziś jesteśmy w bardzo dobrych relacjach i lubimy powspominać tamte gale. Z całą pewnością nie byłoby mnie tu gdzie teraz jestem gdyby nie Dariusz Cholewa i MMA Attack.

    Swietne gale i jeszcze lepsza, ktora ostatecznie sie nie odbyla. Dzis wszyscy niestety juz chyba wiemy, ze to przedsiewziecie nie moglo sie udac. Mimo to gdy czasami odpalam sobie zapowiedz MMA Attack 4 serce sie kraje 😉

  4. VaeVictis

    Swietne gale i jeszcze lepsza, ktora ostatecznie sie nie odbyla. Dzis wszyscy niestety juz chyba wiemy, ze to przedsiewziecie nie moglo sie udac. Mimo to gdy czasami odpalam sobie zapowiedz MMA Attack 4 serce sie kraje 😉

    Rzeczywiście z perspektywy czasu fightcardy wyglądały bardzo fajnie, pomijając konieczne freak-fighty. Opinie bardzo dobre, wszyscy zadowoleni z gali, jak widzę niektórzy nawet bardzo. Co w takim razie nie zagrało? Dlaczego to przedsięwzięcie nie mogło się udać, skoro wszystko było w porządku?

  5. Bóg sportu

    Rzeczywiście z perspektywy czasu fightcardy wyglądały bardzo fajnie, pomijając konieczne freak-fighty. Opinie bardzo dobre, wszyscy zadowoleni z gali, jak widzę niektórzy nawet bardzo. Co w takim razie nie zagrało? Dlaczego to przedsięwzięcie nie mogło się udać, skoro wszystko było w porządku?

    Brak kasy oraz problemy z prawem właściciela tej organizacji i wszystko padło.

  6. Szkoda że nie ma już mmattack. Cholewa miał głęboką sakiewkę (wiadomo dlaczego 😀 ) więc mógł zdziałać sporo i przede wszystko szybko. Szkoda.

  7. Pamiętam jak kupiłem bilet na MMA ATTACK 4 na płytę  w 3 rzędzie za dobrą cenę bo były bardzo niskie w porównaniu do KSW, a tutaj zlikwidowali i trzeba było zwracać bilety do empiku. Swoją droga promocja 4 gali była mega sporo plakatów w 3city i jeszcze ten Hallman na plakacie a poszedł do UFC. :LOL: Ogólnie wielka szkoda że nie zrobili gali nad morzem, ale cóż.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.