Po przegranej z Donaldem Cerrone Mike Perry w programie Ariela Helwaniego dał jasno znać, że chciałby w kolejnym pojedynku zmierzyć się z jedną z młodych gwiazd UFC, Mickeyem Gallem. Pogromca CM Punka nie pozostał dłużny Platinumowi i zgodził się na walkę z zawodnikiem.
https://www.instagram.com/p/Bqk1Pqllnqw/
Perry odpowiedział na wideo w wykonaniu Galla:
You know I’m always available. I like how @ChaelSonnen said “I’m free tonight” but I’m never free, I’m very expensive and I would love for the @ufc to pay me to beat your ass in New York @mickeygall
— Platinum Mike Perry (@PlatinumPerry) November 25, 2018
Wiesz, że jestem zawsze dostępny. Tak jak powiedział Chael Sonnen, jestem wolny nawet dzisiaj, ale nie jestem tani, jestem bardzo drogi i chciałbym żeby UFC zapłaciło mi za wpier*ol jaki Ci spuszczę w Nowym Jorku.
Perry nie ma ostatnio najlepszego okresu w swojej karierze. W 4 ostatnich pojedynkach zdołał wygrać tylko raz. Jego potencjalny rywal, Gall, po pierwszej przegranej w swojej karierze na UFC 217 pokonał doświadczonego Georga Sullivana w sierpniu tego roku.
Obejrzałbym
Mickey Gall najbardziej irytujący ryj w ufc. Tym bardziej obejrzałbym.
Ale Perry nisko upadł, czekam na jego pojedynek z CMpunkiem
Ostatnio to Perry tylko mówi o tym komu i co by zrobił. Nie wiem też skąd przekonanie, że trzeba mu dużo płacić. Jedyny powód, dla którego może mówić, że jest drogi to ten, że coraz częściej musi korzystać z prywatnej opieki medycznej.
Czuję, że Perry wygra brutalnym poddaniem :lol::tease:
Perry widzę wysoko mierzy.
Wygląda to trochę na desperackie szukanie rywala z którym ma jakieś szanse.
On nigdy nie wzleciał za wysoko. Nie było z czego spadać. Co najwyżej z poziomu ego na poziom umiejętności.
Mickey liczy, ze poskreca bialego czarnucha na ziemi.
Nie wiem komu tu kibicować :matt:
Perry zabije tego kapcia
Mysle, ze w ufc kazdy oprocz Rose jest zgodny, ze chce walczyc:razz: