(Przynajmniej niektórzy nie będą się musieli martwić o nową pracę…)
Dla tych którzy zastanawiali się co stanie się po śmierci EliteXC z listą organizacji jakie nabyło ProElite w szale zakupów (King of the Cage, Icon Sports, Rumble World Entertainment, oraz Cage Rage) znany insider Dave Meltzer ma bardzo pozytywną odpowiedź:
Większość umów zawierała zapis o zatrudnieniu poprzednich właścicieli za pomocą kontraktów na stanowisku konsultantów (a potem na niesłuchaniu ich), daniu im trochę kasy oraz akcji firmy która wtedy była warta miliony a teraz nie jest warta nic.
Umowy były skonstruowane tak że w przypadku bankructwa Pro Elite, organizacje będzą mogły wrócić do promowania gal za pomocą nazw które stworzyły. King of the Cage która jako jedyna przynosiła zysk pod szyldem Pro Elite, spodziewa sie kontynuować organizowanie gal tak szybko jak to tylko możliwe. Cage Rage, grupa z UK której straty były tak zawrotne że znacznie przyspieszyły zgon Pro Elite, raczej nie będzie w stanie przetrwać
Ciężko mi uwierzyć że Cage Rage upadnie. Wiem że UFC kompletnie wyczyściło im rynek z forsy ale może znajdzie się jakiś inwestor w bądź co bądź bogatej Anglii który będzie w stanie uratować tą znaną markę? KIedyś w zamierzchłych czasach zanim CR opanowały bandy wytatuowanych thugsów organizacja ta dawała naprawdę solidne gale i miała w swoich szeregach kilku naprawdę światowej klasy zawodników (Anderson Silva, Ninja, itp)