I mówi o pozytywach przejścia z UFC do Strikeforce:
O Danie White:
Dana cały czas jest gruby i powinien lekko schudnąć. Już od dawna mu mówię że powinien przejść na dietę. Dana wydaję kupę kasy na poszerzanie tych swoich garniturów.
O Strikeforce:
CBS jest ogromne…i Clinch Gear nie jest zbanowane.
O swoim potencjalnym przeciwniku Jake`u Shieldsie:
“Jake większy ode mnie. Dużo ścina żeby zejść do wagi 185 funtów. Dla mnie ta walka jest dobrze ustawiona i jestem nią podekscytowany.
Rampage vs Dana, Hendo vs Dana 🙂 jakby nie miał Dana pomysłów na jakis main event na którejś z gal ,to te dwa pojedynki są jak zbawienie 😉
Shields większy?
Dana kiedyś się doigra – jedno ochrona swojego podwóreczka i PR, a czym innym robienie ze swoich byłych gwiazd (a i zawodników, którzy nie są w UFC patrz Fiedia) w oczach fanów dzieci specjalnej troski i frajerów. Biznes to biznes, ale kiedyś ktoś mu nie przepuści ta po prostu w ryj….
No to rzeczywiście imperium UFC się załamie, bo ktoś da mu w ryj. Dana pewnie nie śpi po nocach bo się tego boi 😀
Myślę, że Dana może spać spokojnie bo ma dobrych adwokatów.
Nawet bardzo dobrych i sądząc po jego wypowiedziach dobrą obstawę:) Ja tu wcale nie walę w UFC – ja tylko zwracam uwagę na to, że jeśliktoś jest dobry w jednej kwestii nie znaczy, że4 jest od razu porządnym człowiekiem. Powiem więcej – to nie jest wymagane w wielu zawodach. Po prostu pewni ludzie się rodzą z dobrymi manierami, niektórzy je nabywają z wiekiem, a niektórzy nie. Rozumiemy?
Mi to się wydaje, że Hendo z Daną to tak naprawdę nigdy za sobą nie przepadali.
Dlaczego odnoszę wrażenie że ktokolwiek, kto napisze coś na Danę/UFC, od razu narażony jest na kontrę Venoma?
Mam wrażenie, że nie tylko ja ma pewien dysonans poznawczy. Z jednej strony Dana na tych swoich video blogach tworzy obraz takiego sympatycznego faceta, którzy darzy tam szacunkiem, którzy wychodzą do Octagonu. Z drugiej jednak strony wystarczy, żeby jego ,,przyjaciel” zmienił pracodawcę, to od razu okazuję się półgłówkiem (łagodnie powiedziane:)).