Tyberiusz Kowalczyk (MMA 3-1) nie walczył tak długo, że spora część fanów zdążyła o nim zapomnieć. Wygląda jednak na to, że o „Tyberianie” niedługo znowu będzie głośno. Jego menadżer Artur Gwóźdź z grupy promotorskiej Artnox Fight Sport sugeruje, że pogromca Akopa Szostaka może wrócić do MMA. Na Instagramie pojawiło się potreningowe zdjęcie „Tyberiana” z dopiskiem jego menadżera: „To nie przypadek”:

Kowalczyk do były strongman, który w MMA stoczył zaledwie cztery walki. Ma na koncie m.in. zwycięstwo z Akopem Szostakiem w FEN i porażkę z Mariuszem Pudzianowskim w KSW. Pojedynek z „Pudzianem” w maju 2017 roku był jego ostatnim występem w klatce.

2 KOMENTARZE

  1. a w j.polskim nie ma słowa oktagon? Czy to tak po amerykańsku miało zabrzmieć

  2. Na naśmiewam się z klepania ciosów, bo ideologia BJ Penna, kto klepie ciosy nadaje się do opowiadania jak on będzie miał 60 lat i problemy z wysławianiem się i szybkim myśleniem przez to odbijanie głową o podłogę w czasie walki…… ale walki tych napakowanych byczków?To pokazuje jak skomplikowane są sporty walki. Niby dwóch mięśniaków wychodzi walczyć, ale karki ABS (absolutny brak szyi), bicepsy doprowadzające do pewnej formy niepełnosprawności (Burneika),  nie robią kariery w MMA.Przeciągnięty samolot, tir, całe życie na siłowni. Sport po to aby później…… nie móc zbudować kondycji, być powolnym i tak cholernie w parterze sztywnym …?Takie idealne przykłady dlaczego nie warto być mięśniakiem +120 kg (nie mówię o zapaśnikach typu Lesnar, ale to przecież wyjątki).Idzie strongmani, kulturyści to FameMMA (chociaż nie: jego menadżer to krytyk FameMMA xD) -tam jest wasze miejsce.A taki trash talking. Nie jestem antyfanem tego, ale naprawdę weźcie Tyberiusze jak sami nie potraficie czegoś konkretniejszego wymyślać to idźcie do kogoś po poradę.Same chęci to za mało aby być Conorem McGregorem trash talkingu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.