(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com)

Była mistrzyni dywizji muszej Bellatora, Zoila Frausto (MMA 12-4) powraca do MMA po dwóch latach przerwy na gali RFA 31, gdzie zmierzy się z Jocelyn Jones-Lybarger.

Frausto oczywiście skupia się przede wszystkim na najbliższym pojedynku, ale jej myśli sięgają dalej.

Pojedynek Zoili z Jocelyn pierwotnie miał wyłonić pierwszą mistrzynię kategorii słomkowej organizacji RFA – i wciąż może, jednak tylko wtedy gdy Jones Lybarger wygra. W czwartek, Frausto nie zmieściła się w wymaganym limicie wagowym – wniosła 116,6 funta, a powinna mieć maksymalnie 115. Jeśli więc Frausto zwycięży, to pasa i tak nie założy.

Mimo to zawodniczka sięga wzrokiem tam, gdzie jest już sporo były zawodników RFA. Mowa o największej organizacji MMA świata – UFC.

Frausto zapowiada zmiany w stylu życia i twierdzi, że problemy z wagą już nigdy się nie powtórzą, a już na pewno wtedy, gdy uda jej się trafić do organizacji Dany White’a i braci Fertitta. W tamtejszej dywizji słomkowej, jak mówi w wywiadzie dla MMAJunkie, mogłaby pokonać każdego:

Na tym etapie mojej kariery mogę zmierzyć się z każdą z nich. Jeśli w przyszłym tygodniu daliby mi walkę o pas z Joanną Jędrzejczyk, byłabym bardziej niż szczęśliwa.

Frausto nie obijała się podczas przerwy od startów w MMA. Brała udział w turniejach Muay Thai i walkach bokserskich, a w każdym z tych sportów zdobyła tytuł mistrzowski. Do powrotu do MMA przygotowuje się w Dublinie.

Zoila ma na koncie zwycięstwa z dwoma zawodniczkami dywizji słomkowej UFC: byłą pretendentką do pasa mistrzowskiego Jesssicą Penne, a także solidną Jessicą Aguilar. Frausto uważa, że nie stoi na straconej pozycji w potencjalnym boju z Joanną Jędrzejczyk:

Jestem niewygodna stylistycznie dla Joanny. Nikt nie jest w stanie użyć swojej fizyczności przeciwko niej, nikt nie jest w stanie mierzyć się z nią w stójce. Żadna tego nie chce. Kto do cholery ma zamiar to zrobić? Nikt.

Każda stara się ją sprowadzić na ziemię, a ja mam siłę by utrzymać walkę w stójce i pójść z nią na wymiany. Nie tylko to – jeśli ona spróbuje zapasów… to szybko jej się odechce, ponieważ w tej płaszczyźnie mam dużo większe doświadczenie.

 

Uderzałabym ją w stójce, a ona poszłaby po obalenie, jak wszystkie inne. Zwłaszcza w tej kategorii wagowej, gdzie będę większa, silniejsza i moje ciosy będą szybsze.

Frausto powiedziała też, że w piątek da fanom MMA to, czego im brakowało – być może wtedy pojawią się wątpliwości co do dominacji najlepszej polskiej zawodniczki.

 

24 KOMENTARZE

  1. [​IMG]

    (Fot. Dave Mandel / Sherdog.com)

    Była mistrzyni dywizji muszej Bellatora, Zoila Frausto (MMA 12-4) powraca do MMA po dwóch latach przerwy na gali RFA 31, gdzie zmierzy się z Jocelyn Jones-Lybarger.

    Frausto oczywiście skupia się przede wszystkim na najbliższym pojedynku, ale jej myśli sięgają dalej.

    Pojedynek Zoili z Jocelyn pierwotnie miał wyłonić pierwszą mistrzynię kategorii słomkowej organizacji RFA – i wciąż może, jednak tylko wtedy gdy Jones Lybarger wygra. W czwartek, Frausto nie zmieściła się w wymaganym limicie wagowym – wniosła 116,6 funta, a powinna mieć maksymalnie 115. Jeśli więc Frausto zwycięży, to pasa i tak nie założy.

    Mimo to zawodniczka sięga wzrokiem tam, gdzie jest już sporo były zawodników RFA. Mowa o największej organizacji MMA świata – UFC.

    Frausto zapowiada zmiany w stylu życia i twierdzi, że problemy z wagą już nigdy się nie powtórzą, a już na pewno wtedy, gdy uda jej się trafić do organizacji Dany White'a i braci Fertitta. W tamtejszej dywizji słomkowej, jak mówi w wywiadzie dla MMAJunkie, mogłaby pokonać każdego:

    Na tym etapie mojej kariery mogę zmierzyć się z każdą z nich. Jeśli w przyszłym tygodniu daliby mi walkę o pas z Joanną Jędrzejczyk, byłabym bardziej niż szczęśliwa.​

    Frausto nie obijała się podczas przerwy od startów w MMA. Brała udział w turniejach Muay Thai i walkach bokserskich, a w każdym z tych sportów zdobyła tytuł mistrzowski. Do powrotu do MMA przygotowuje się w Dublinie.

    Zoila ma na koncie zwycięstwa z dwoma zawodniczkami dywizji słomkowej UFC: byłą pretendentką do pasa mistrzowskiego Jesssicą Penne, a także solidną Jessicą Aguilar. Frausto uważa, że nie stoi na straconej pozycji w potencjalnym boju z Joanną Jędrzejczyk:

    Jestem niewygodna stylistycznie dla Joanny. Nikt nie jest w stanie użyć swojej fizyczności przeciwko niej, nikt nie jest w stanie mierzyć się z nią w stójce. Żadna tego nie chce. Kto do cholery ma zamiar to zrobić? Nikt.

    Każda stara się ją sprowadzić na ziemię, a ja mam siłę by utrzymać walkę w stójce i pójść z nią na wymiany. Nie tylko to – jeśli ona spróbuje zapasów… to szybko jej się odechce, ponieważ w tej płaszczyźnie mam dużo większe doświadczenie.

    Uderzałabym ją w stójce, a ona poszłaby po obalenie, jak wszystkie inne. Zwłaszcza w tej kategorii wagowej, gdzie będę większa, silniejsza i moje ciosy będą szybsze.​

    Frausto powiedziała też, że w piątek da fanom MMA to, czego im brakowało – być może wtedy pojawią się wątpliwości co do dominacji najlepszej polskiej zawodniczki.

  2. Jak się wraca po przerwie, to trzeba się brać za jakąś hinduską kickbokserkę, a nie za mistrzynię UFC 😉
    Jedno ko w rekordzie też szału nie robi.

    View attachment 1565
    Ale było nie było, przed córką Tong Po respekt Asia mieć musi

  3. Aguilar też płakała, że Joanna nie powinna być numerem jeden, a skończyło się na fatalnym występie z Gadelhą. 🙂

  4. się dziewczyny nie wiedzą na co piszą. czekam na weryfikację kilku już "celów", Pani może się ustawić w kolejce.

  5. W czasach gdy wszyscy pokornie czekali na swoja kolej zmierzenia sie z mistrzem takie deklaracje robily jakies wrazenie. Dzis ciezko jest skwitowac je inaczej niz pierdol, pierdol ja poslucham.

  6. Pomijając fakt że Aśka by ją zaorała to chciałbym wiedzieć co trzeba mieć w bańce żeby nie walczyć prawie 2 lata w MMA, mieć streak 3 porażek i chcieć walczyć o pas najbardziej prestiżowej organizacji.

  7. Ze względu na długą kolejkę do walki z Asią to chyba czas na Battle Royal wzorem WWE i niech walczą wszystkie damy z kolejki a zwyciężczyni stoczy pojedynek z mistrzynią.

  8. Dobrze dobrze, pierdolić to ona może, najpierw niech wróci do startów, później dostanie się do UFC tam wygra kilka walk i może dostanie swoją szansę.

  9. Pierdololo zatacza kręgi w dół rankingu. Najpierw pierdoliła jedyna, która na dzień dzisiejszy ma szansę. Potem przypadkowa posiadaczka pasa. Potem zaczęło się pierdolenie po jednej wygranej.
    A teraz nawet nie trzeba być w UFC żeby trash talk z mistrzynią zaczynać.
    @qFel ma rację, lista kolejowa jak do Rudego ;).

  10. niech się skupi lepiej na swojej walce, 2 lata w mma to dużo, aczkolwiek jak się zaprezentuje dobrze mogła by pójść do UFC, oczywiście nie od razu walka o pas, ale dywizja jest młoda i każde wzmocnienie się przyda.

  11. Dobra zawodniczka, ale mimo, że od dawna ma swoją wartość to jednak po takim czasie musiałaby wg mnie sporo udowodnić by dostać titleshot w UFC. I nie byłoby jej łatwo…

  12. Wiem, że w ogóle nie powinna wspominac o ufc i walce z nasza wszechmogąca Asia , ale jeśli naprawdę w czasie przerwy od mma brała udział w walkach bokserskich i MT to ta 2 letnia przerwa nie wpłyneła jakoś tragicznie na jej dyspozycje , bo przecież ona głownie walke w stójce prowadziła . Dla mnie bardzo dobra zawodniczka – swego czasu dawała na prawdę bardzo dobre walki i bardzo dobrze się prezentowała . Jak trafi do UFC u ogólnie będzie prezentowała sie dobrze w swoicwh kolejnych walkach to czemu nie i tak dywizja Asi jest uboga i starcia z jakimiś vBazantami czy innymi kurami mnie nie jarają – jara mnie tylko ogladanie Aśki w akcji , ale wynik jest z góry wiadomy

  13. Tak długo jej nie było, że aż o niej zapomniałem…
    2 lata nie walczyła, rekord w ostatnich walkach tragedia, ale to jest tak płytka dywizja że jak odbuduje się 2-3 zwycięstwami to UFC ją weźmie z pocałowaniem rączki.
    Walka z Asią na pewno by była ciekawa, jednak Zolia też jest stójkowiczką więc Aśka by mogła nie przejmować się próbami obaleń i pójść w swoim żywiole na 100% 😀

    Ich walka na pewno jest prawdopodobna, bo UFC lada chwila będzie Aśce musiało dozować przeciwniczki tak jak już Rondzie, no ale mają z takim "karmieniem pozaustrojowym" spore doświadczenie 🙂
    Robili też z GSP albo Andersonem. Karmilli ich pretendentami z dalszych miejsc top10 z celowym pominięciem mocnych 2-3 zawodników z "obstawy" mistrza, którzy już po kilka razy dostawali od mistrza baty, nikt nie chciał oglądać tego kolejny raz, a jednocześnie kompletnie miażdżyli całą resztę dywizji nie dopuszczając jej bliżej pasa.

  14. Właśnie dostała pięciorundowy wpierdol na RFA (3×50-45), wiec na razie powinno jej się odechcieć plecenia głupot. Bo po tym, co pokazała, to nie, nie pobiłaby Aśki, a na pewno w stójce.

  15. Ta pani ma 4 porażki z rzędu. Myślę, że Dana cały loto z podniecenia na myśl o zakontraktowaniu jej. Z czym do ludzi?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.