Wczorajsza informacja o przejściu na sportową emeryturę Anthony’ego Johnsona wstrząsnęła światem MMA. Mało kto spodziewał się takiego ruchu ze strony Rumble’a. Z pewnością wiele osób pamięta, że w pewnym momencie Johnson miał być kolejnym rywalem Jona Jonesa – walka zaplanowana była na UFC 187, jednakże aktualny mistrz spowodował wypadek samochodowy z udziałem ciężarnej kobiety. Z tego powodu został zabrany mu tytuł, a UFC musiało znaleźć zastępstwo za Amerykanina – padło na Daniela Cormiera, który jak wiemy poddał Johnsona.

Pierwotne zestawienie powodowało wielką ekscytację wśród fanów MMA. Specjaliści widzieli w Rumble’u prawdziwe wyzwanie dla Jonesa – doskonale wiemy jaką siłą ciosu obdarzony jest Anthony. Przejście na emeryturę Johnsona oznacza, że nigdy nie zobaczymy jak wyglądałoby starcie dwóch zawodników absolutnej czołówki kategorii półciężkiej. Wczoraj zawodnicy rozmawiali ze sobą po samej gali.

3 KOMENTARZE

  1. W takim razie Bones nigdy nie zazna "legalnej porażki" bo kurwa z kim, z Krylovem? . Nie widać żadnego godnego następcy Anthonego w tej wadze, będzie ogromna wyrwa, szkoda.

  2. Jones by zajebał Antka i taka jest prawda. Lepsze sprowadzenia od DC i zamęczyłby go tak , że AJ do drugiej rundy najchętniej by nie wychodził. Przecież na dobrą sprawę to Daniel mógł wczoraj zafundować Johnsonowi porażkę przez TKO więc czemu nie zrobiłby tego Coco.

  3. Jones by zajebał Antka i taka jest prawda. Lepsze sprowadzenia od DC i zamęczyłby go tak , że AJ do drugiej rundy najchętniej by nie wychodził. Przecież na dobrą sprawę to Daniel mógł wczoraj zafundować Johnsonowi porażkę przez TKO więc czemu nie zrobiłby tego Coco."Wiatraki Panie:smile: Jones boksem nie grzeszy a jeszcze chyba nie przyjął takiego młotka…" Ale pierw trzeba by było się przerzeć przez jego zasięg , plus do tego twarda głowa i lepsza dużo kondycja. Myślę , że Jones też by poddał Anthonego w 2 max 3 rundzie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.