W najbliższych dniach w Europie nie odbędzie się żadna duża gala, mimo to podczas czterech najciekawszych sobotnich imprez, o których poniżej, emocji nie powinno zabraknąć. Oprócz tego warto również zwrócić baczniejszą uwagę na niedzielny występ Daniela Omielańczuka na gali West Fight 3 w Tarnopolu na Ukrainie, o którym szerzej tutaj.

Rozpoczynamy od zapowiedzi gali Lions Fighting Championship 2 w szwajcarskim Neuchatel, gdzie w walce wieczoru mający prawie dziesięcioletnie doświadczenie na zawodowym ringu MMA Brazylijczyk Igor Araujo (MMA 22-6) stanie oko w oko z mającym jeszcze dłuższy staż Manuelem Garcią (MMA 20-14) z Hiszpanii. Podopieczny znanego w świecie MMA Gregga Jacksona Araujo w swoim CV ma występy dla takich znanych w Europie federacji jak rosyjskie M-1 Global, szwajcarskie Strength & Honor Championship, czy słoweńskie World Freefight Challenge. Ponadto zaliczył także jednowalkowy epizod na gali KSW 6 w październiku 2006 roku, gdzie uległ Krzysztofowi Kułakowi, ale to już dość odległe czasy. Ostatnio Araujo radzi sobie bardzo dobrze. W 2011 roku w trzech występach, trzy razy opuszczał pole walki w glorii zwycięzcy odprawiając m.in. Chorwata Ivicę Truscka na pierwszej gali Lions FC przed pięcioma miesiącami. Ponadto co godne odnotownia w swoich ostatnich 12 walkach tylko raz musiał uznać wyższość przeciwnika. W odróżnieniu od Brazylijczyka Hiszpan ostatnio praktycznie tylko obrywa. W samym 2011 roku przegrał wszystkie cztery stoczone walki, a w ciągu dwóch ostatnich lat w siedmiu walkach tylko raz zasmakował wygranej. Usprawiedliwieniem Hiszpana niech będzie to, że porażki zadawali mu m.in. zakontraktowani obecnie w UFC Che Mills i Simeon Thoresen, a także uznani na Starym Kontynencie Jess Liaudin, czy Niko Puhakka.

W innej ciekawie zapowiadającej się walce Francuz Gary Kono (MMA 10-8) zmierzy się z pogromcą znanego z UFC Amilcara Alvesa, Brazylijczykiem Rodrigo „Taigra” Souzą (MMA 7-2).

W EDSL jak zwykle nie może zabraknąć informacji z Wielkiej Brytanii. W tej części kontynentu odbędą się trzy ciekawe gale. Patrząc okiem polskiego fana najciekawszą imprezą w tej części kontynentu będzie Total Combat 46 w Spennymoor nieopodal angielsko-szkockiej granicy, gdzie do klatki powróci koszmar polskich lekkich Anglik Curt Warburton (MMA 9-3). Dwa tygodnie po występie przed polską publicznością „The War” poszuka trzeciej kolejnej wygranej od czasu zwolnienia z UFC przeciwko Irlandczykowi z Ulsteru Declanowi Larkinowi (MMA 4-5). Emocjonująco powinno być także w konfrontacji o brytyjski pas Total Combat w wadze koguciej pomiędzy Robertem Bunfordem (MMA 3-7), a wykreowanym w klatce brytyjskiej organizacji Davidem Grantem (MMA 5-1).

Wraz ze wzrostem popularności niskich wag za oceanem coraz śmielej organizowane są w Europie walki w dywizjach koguciej i ostatnio muszej. Prym w tym wiodą oczywiście Brytyjczycy, a w ten weekend starcia 61 i 57 kilowców będzie można zobaczyć na gali Shock 'n’ Awe 10: Champions Collide w Portsmouth. W walce o brytyjski pas w kategorii koguciej niepokonany Anglik James Pennington (MMA 2-0) podejmie swojego rodaka Chrisa Garry’ego (MMA 5-1). Pennington dwie swoje dotychczasowe walki stoczył dla organizacji Shock 'n’ Awe, obu rywali odklepując w ten sam sposób, duszeniem z za pleców w pierwszej rundzie. Garry posiada nieco większe doświadczenie, a swoją najcenniejszą wygraną dopisał do rekordu w maju ubiegłego roku rozbijając Walijczyka Dino Gambatesę.

Po wielu latach posuchy do głosu zaczynają dochodzić także zawodnicy z jednej z najlżejszych kategorii w MMA, muszej. Mimo, że kraje azjatyckie dysponują szerszym zakresem ludności o tak małych gabarytach to w Europie takich fighterów również nie brakuje. A teraz w końcu doczekali się szansy wypłynięcia na salony wielkiego MMA. W Portsmouth zobaczymy dwa godne uwagi wewnątrz angielskie starcia w tej kategorii wagowej. W pierwszym z nich weteran Shock 'n’ Awe Owen Gayle (MMA 4-3) skrzyżuje rękawice z mającym za sobą starty na galach Cage Warriors Niko Gjoką (MMA 6-7), w drugiej niepokonany Joe Laurence (MMA 2-0) podejmie Damiena Weedena (MMA 1-1).

Na Shock 'n’ Awe 10 wystąpi także znany z dziewiątego sezonu programu The Ultimate Fighter Anglik Jeff Lawson (MMA 14-5). Lawson od czasu przegranej z Jasonem Dentem w ćwierćfinale angielsko-amerykańskiej konfrontacji podczas TUF 9 i przegraniu kolejnej walki z Duńczykiem Kennethem Rosfortem-Nessem zmienił kategorię wagową na piórkową. Tam rozpoczął od dwóch wygranych nad mniej znanymi fighterami. Później nie było juz tak różowo, dwie walki, dwie porażki z Hatsu Hiokim i Nate’m Beerem dały Lawsonowi do myślenia, a finałem tego jest powrót do kategorii lekkiej, a jego pierwszym przeciwnikiem będzie Lee „Hercules” Taylor (MMA 3-3).

Tak jak normą w EDSL jest wizyta na Wyspach Brytyjskich, tak również nie może zabraknąć informacji o polskich zawodnikach walczących na europejskich galach. Tym razem tylko jedno krótkie info. Na imprezie zatytułowanej Into The Cage 5: No Retreat w Andover pod Londynem o premierową wygraną w swoim drugim zawodowym pojedynku powalczy trenujący na wyspach Wojciech Rudnik (MMA 0-1). Rywalem Polaka będzie angielski debiutant Stephen Galloway (MMA 0-0).

1 KOMENTARZ

  1. Shock 'n' Awe wydaje sie ciekawe po za tym raczej skromnie w tym tygodniu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.