Emocje związane z galą M-1 Ukraine w Kijowie, na której swoją kolejną walkę stoczy Berserker Rafał Moks to jedyne duże wydarzenie nadchodzącego weekendu. Oprócz tego odbędzie się kilka mniejszych gal, o których poniżej.

Tym razem zaczynamy wcześniej, bo już dziś w holenderskim Den Haag odbędzie się mieszana gala K-1 i MMA Fight Club Den Haag, na której wystąpi pogromca Roberta Jocza, Hracho Darpinyan (MMA 5-2). Jego rywalem początkowo miał być niemiecki fighter Martin Vath (MMA 3-3), jednak jak to często się zdarza w fight cardzie zaszły zmiany i ostatecznie Darpinyan zmierzy się ze znanym z gal M-1 Francuzem Johanem Rommingiem (MMA 8-3).

Reprezentujący team holenderskiego weterana Boba Schrijbera, Darpinyan od czasu brutalnego nokautu jaki w 47 sekundzie zaserwował Joczowi stoczył tylko jedną walkę. Zaledwie miesiąc po niej, potrzebował 51 sekund, by rozprawic się z Belgiem Jochimem Rijmenem. Francuz natomiast jak wspomniałem walczył na galach M-1 w ramach turnieju drużynowego M-1 Challenge oraz indywidualnego M-1 Selection, gdzie radził sobie raczej średnio. W ogóle Romming widać lubi turnieje, bo jego ostatnia walka to również pojedynek turniejowy. W maju ubiegłego roku podczas pierwszej rundy ADFC musiał uznać wyższość późniejszego finalisty Brazylijczyka Marcosa Oliveiry, padając po ciosie w zaledwie 19 sekund od gongu ropoczynającego starcie.

W innej walce tego wieczoru holenderski ciężki Jessie Gibbs (MMA 10-5) podejmie innego holenderskiego zawodnika królewskiej kategorii Sandera Duyvisa (MMA 3-3). Gibbs to bardzo doświadczony zawodnik, który w swojej karierze toczył boje z byłymi fighterami UFC, Pride, czy Bellatora. W ostatnim swoim występie podczas francuskiego turnieju wagi cięzkiej najpierw wygrał z Amerykaninem Brandenem Lee Hinkle’m, by w finale nie mieć szans ze znanym dobrze polskim kibicom Konstantinem Gluhovem.

Przeciwnik Gibbsa w Polsce także powinien być znany, bo to akurat ten człowiek, który przerwał wschodzącą karierę polskiego rapera Popka, pośrednio wywołując zamieszki na trybunach. Od tamtego czasu Holender za dobrze sobie nie radzi przegrywając 3 z 4 walk, a jego katami okazali się Litwin Tadas Rimkevicius, Fin Toni Valtonen, oraz niemiecki kickbokser Jerry Otto.

Z Holandii przenosimy sie na wschód do pobliskich Niemiec. Tam w piątek w Dortmundzie na małej imprezie organizowanej przez niemiecki Free Fight Association podczas Die Westdeutschen Meisterschaften der FFA w walce o prymat w wadze super cięzkiej wystąpi niedoszły rywal Aleksandra Emelianenko z łódzkiej gali Strefa Walk Chris Mahle (MMA 1-1).

Z Niemiec podążamy dalej na wschód, a konkretnie na Białoruś. Tam w piątkowy wieczór w uroczysku Glinishche niedaleko Bobrujska odbędzie się międzynarodowy festiwal sportów ekstremalnych i motorowych Volchi Tropy 2011 (Wilcze Trophy). W ramach tej dwudniowej imprezy zorganizowany zostanie ciekawy mecz w formule MMA między reprezentacjami Ukrainy i Białorusi. Na ringu stanie m.in. trzech Białorusinów – niedawnych rywali Teamu MMA Rocks, który w tym sezonie reprezentował Polskę podczas turnieju ProFC: Union Nation Cup. W kategorii półciężkiej niepokonany Dmitriy Voitov (MMA 3-0), który w Charkowie znokautował naszego Wojciecha Antczaka, zmierzy się z debiutującym kijowianinem Alexeiem Baranem (MMA 0-0), inny reprezentant białoruskiej Akademii MMA – Vitaliy Ostrovskiy (MMA 3-6), który musiał uznać wyższość Łukasza Bugary, skrzyżuje rękawice z utytułowanym sambistą Evgeniem Fomenką (MMA 3-4). Natomiast dla zdemolowanego przez doświadczonego Artura Kadłubka białoruskiego sambisty i weterana M-1 Selection Belarus – Denisa Gunicha (MMA 1-4) trwają poszukiwania rywala.

Nasz rajd kończymy na Wyspach Brytyjskich. W niedzielę w angielskim Leicester wystąpi dwójka Polaków. Podczas gali Fight UK 4 swoją drugą walkę od czasu powrotu do MMA stoczy były trener Berserkers Team Andrzej Domagała (MMA 4-1-1). Popularny „Rambo” skrzyżuje rękawice z  Danem Watkinsem (MMA 1-1). Drugim Polakiem, który wystąpi na tej gali będzie Damian Złotnicki (MMA 1-0), który stoczy swoją drugą walkę na zawodowym ringu, a jego rywalem będzie debiutant Leon Edwards (MMA 0-0).

Współpraca Tjo

8 KOMENTARZE

  1. Jak ten tekst jest długi to ciekawe jakie wrażenie robią na Tobie książki.

  2. Tens:
    Pokolenie leni 🙂 Oni czytaja tylko streszczenia 🙂 … streszczen 😀

  3. @GSP91
    A umiesz czytać ze zrozumieniem? Przecież jest wyraźnie napisane, że przerwał wschodzącą kariere Popka.

  4. Dzieki fusel. Im wiecej o Europie, tym liepej. Jestem fanem europejskiego MMA i tego nigdy za malo nie bede.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.