WEC44
foto Dave Mandel / Sherdog.com

Zarobki poniżej.

Zarobki łącznie – 236 tys. 500 $

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza wagi piórkowej WEC
145 lbs.: Jose Aldo (13 + 13 tys. $) pok. Mike’a Browna (13 tys. $)

Główna karta:

145 lbs.: Manny Gamburyan (18 + 18 tys. $) pok. Leonarda Garcię (14 tys. $)
155 lbs.: Karen Darabedyan (3 + 3 tys. $) pok. Roba McCullougha (20 tys. $)
155 lbs.: Shane Roller (12 + 12 tys. $) pok.  Danny’ego Castillo (9,5 tys. $)

Pozostałe:

155 lbs.: Kamal Shalorus (3 + 3 tys. $) pok. Willa Kerra (2 tys. $)
145 lbs.: L.C. Davis (7 + 7 tys. $) pok. Diego Nunesa (5 tys. $)
145 lbs.: Cub Swanson (9 + 9 tys. $) pok.  Johna Franchi (4 tys. $)
135 lbs.: Antonio Banuelos (6 + 6 tys. $) pok. Kenji Osawę (6 tys. $)
155 lbs.: Ricardo Lamas (4 + 4 tys. $) pok. Jamesa Krause (2 tys. $)
135 lbs.: Frank Gomez (3 + 3 tys. $) pok. Setha Dikuna (3 tys. $)

Bonusy po 10 tys. $

Walka wieczoru – Cub Swanson vs. John Franchi
Nokaut wieczoru – Jose Aldo
Poddanie wieczoru – Shane Roller

W przypadku zwycięzców zarobki w nawiasie to suma gwarantowana + bonus za wygraną.

W powyżej podanych kwotach nie są brane pod uwagę koszty ubezpieczenia, przyznania licencji oraz podatki, jednocześnie liczby te nie zawierają pieniędzy płaconych przez sponsorów, które często stanowią znaczącą część zarobków zawodnika. Kwoty nie uwzględniają też specjalnych bonusów, które organizacje często płacą swoim zawodnikom.

26 KOMENTARZE

  1. Kurde mało. Lepiej jak Tiger Woods popykać piłeczke do dołka i być pierwszym na liście najbogatszych sportowców US niż zaharowywać się za taką kasę, nawet znacznie ją powiekszając o te 'niejawne’ zarobki. Pomimo że to żadna nowość to jakoś wciąż budzi to jakiś tam niesmak…

  2. Jak WEC będą oglądać setki milionów ludzi w TV, to zawodnicy będą zarabiać tyle co Tiger. Dlaczego niektórym tak ciężko to zrozumieć.

  3. Jak ktoś trenuje całe życie plus wyrzeczenia plus to co sam zawodnik włożył w treningi, dieta, suplementacja, to te zarobki to śmiech na sali a porównywanie do Tigera woodsa to troszkę nie na miejscu jest…. Powiedzmy, że taki polski zawodnik, który nie ma sponsora dostaje szansę zawalczenia na WEC, leci do stanów na walkę, którą jak wygra to dostanie 3 tyś dolarów ???????? no chyba, że traktuje to hobbystycznie a posiada inne źródło dochodu…

  4. Venom z pewnością masz rację, stymże jak piszę użytkownik w poście powyżej, jak ma to starczyć na suplementację, camp i ewentualne koszty leczenia pourazowego. Do tego dochodzi faktyczna nagroda pieniężna za walkę. 2 tyś $ w tym momencie to śmiech na sali. Oczywiście większa ilość widzów – PPV przełoży ( przynajmniej powinna ) się na gaże, ale mimo wszystko MMA w USA raczkujące już nie jest, a $ nadal śmieszna.

  5. No to trzeba zadać pytanie co jest lepsze organizacja, która płaci zawodnikom dużo i upada po roku czy płaci mało, ale regularnie z perspektywą większych zarobków.

  6. nikt pistoletu do głowy nikomu nie przystawia- chcą walczyć za taką kasę to ciężko winić pracodawcę za to że nie płaci więcej, inna sprawa że zarabiając nawet 15k rocznie na walkach mogą dorabiać – mają sporo czasu na to żeby pracować gdzieś jeszcze. Wiele osób niedostrzega również szansy jaką mają fighterzy na dobrą przyszłość, każdy z nich może w perspektywie zarabiać znacznie więcej wszystko zależy od nich. Pisałem kiedyś już o tym, że przez długie lata największe talenty(atletyzm, geny) będą wybierać inne sporty- tak jak jest to teraz-basket, futbol, palant:)) te sporty „zgarniały” najlepszy narybek

  7. Otóż z punktu widzenia zawodników to ta, co płaci dużo z perspektywą, żę nie upadnie 🙂

  8. [KingDante] – Z tym przykładem przystawionego pistoletu do skroni to widzę, że ogarnęła Cię ułańska fantazja. Oczywiście, nikt nikomu nie karze, ale skoro zawodnik trenuje z myślą o startach w imprezach MMA, to ile razy może odrzucić propozycję startu ? Raz, dwa..trzy ? Ciekawe co włoży do przysłowiowego garnka, jak tak będzie odmawiał „Bo za mało..”!? Z Venomem mogę się zgodzić, perspektywa większych opłat pojawia się pomału na horyzoncie, ale fakt jest faktem – płacą ochłap !

  9. Octagon, gdzie widzisz ułańską fantazje? Użyłem przenośni. Przyznam że twoje argumenty do mnie nie przemawiają. Chcesz powiedzieć że przez to że ciężko trenuje to jest zmuszony brać walki- za małe pieniądze, jeśli nie ma innych propozycji?? Ok, jakby spawacz, który długo uczył się swojego fachu miał pretensje że za mało zarabia to co byś mu powiedział? Ja bym mu radził żeby poszukał innego pracodawcy, a jak takiego nie ma to niech zmieni zawód! Ludzie przestańmy żyć zasadami które rządziły w PRLu. Jesteś tyle wart ile chcą ci zapłacić(a dokładniej płacą:)). Inna sprawa że nie ma co współczuć i litować się nad zawodnikami że mało zarabiają w WEC bo jak trenują MMA to są raczej zdrowi fizycznie, zdolni do pracy- a nie żyją w kraju gdzie bezrobocie wynosi 30%- spokojnie mają możliwości zarabiania na życie- tylko często chęci brak.
    p.s
    jeśli uważasz że 15k USD to ochłap- to sorry- ale powiedz to Polskim fighterom:)

  10. Czy Ty na prawdę myślisz, że zawodnicy na początku swoich karier w młodych organizacjach mogą wybierać pomiędzy propozycjami walk oraz kontraktami opiewającymi na bajońskie sumy ? Ile takich nowych propozycji może nadejść dla zawodnika, który nie dysponuje odpowiednim rekordem oraz doświadczeniem ? Zawodnik bierze walkę, gdyż tylko ciężką pracą, oraz wynikami może dojść do perspektywy większego zarobku, o którym wspomniał Venom. Twój przykład z zawodem spawacza moim zdaniem jest zupełnie nie trafiony. Każdy na początku kariery zarabia odpowiednio, do swojego doświadczenia. Co w tym dziwnego ? Sądzisz, że skoro zawodnik dostaje za walkę w WEC 2.000$, to jak pójdzie do Strikeforce, dadzą mu 6.000-8.000$ ? Ilu znasz takich zawodników ? Weźmy na przykład James’a Krause z jego rekordem 10-2 po ostatniej walce właśnie na WEC. Uważasz, że to dużo ? Aż boję się pomysleć, ile dostawał w Titan Fighting Championships, skąd pochodzi większąść jego walk. Często mój drogi kolego, to jedyny zawód, jakim dysponują zawodnicy – choć ciężko w to uwierzyć ! Nie wiem skąd wziąłes sumę 15.000$ ? O Leonardzie Garcia wcale tu nie rozmawiamy.

  11. Jak zwykle w takich dyskusjach jest sporo przesady. Załóżmy, że zawodnik walczy trzy razy do roku, czyli taki zarabiający 6 tys. x 3 ma 18 tys. co doliczając sponsorów powinno pozwolić mu się utrzymać.

    Spójrzmy teraz na tych poniżej 6 tys. za walkę:

    Nunes – dostał tylko 5, ale poprzednią walkę wygrał więc spokojnie się utrzyma z samych walk
    Franchi – 4 tys., ale dostał dodatkowe 10 za walkę wieczoru – spokojnie się utrzyma
    Dikun – 3 tys. ale poprzednią walkę wygrał i dostał bonus – spokojnie się utrzyma

    Zostają Kerr i Krause, z 20 zawodników na karcie ci dwaj będą musieli iść do pracy.

  12. pisząc o 15k, policzyłem w przybliżeniu pensję fighterów którzy dostają od sponsorów i WEC 5k za walkę razy 3 w roku daje 15k. To jest minimum. Venom dał ci przykład że z karty 2 fighterów ma raczej ciężej od reszty ale chyba mogą iść do pracy:)) Przykład spawacza jest dobry jak każdy inny, mma zawodowe to jest praca i biznes i musimy stosować tutaj mechanizmy rynkokwe- a nie „koncert życzeń”(apropo koncertu życzeń, to „mega” macie w radiu opole:)))))
    pozdro:))

  13. „czyli taki zarabiający 6 tys. x 3 ma 18 tys”

    Minus jakies 25-30% dla menadzera.

  14. no to niech nawet zarobi 5k w roku:)) mam pytanie czyja to jest wina:))?:))Myślałem że w USA zniesiono niewolnictwo:)) jak dla mnie to niech każdy swoje pieniądze wydaje wedle uznania, jeśli Dana chce płacić 2k, 3k za walkę, a koleś który poświęca cały swój czas i zdrowie na ten sport – godzi się na to to o co macie pretensję:))? że ich wykorzystuje?:)oni żyją w kraju gdzie jest dużo możliwości- i mają wybór, nie róbmy dramatu jakby były to dzieci szyjące koszulki w chinach…….

  15. Stabilność WEC i atrakcyjność tych gal z biegiem czasu zaowocuje większą popularnością i kasą. Nie jest powiedziane, że Zuffa nie doprowadzi też z czasem do synergii tych dwóch federacji. Tak czy siak myślę, że zawodnicy skazani są na lepsze zarobki. UFC na początku też płaciła po 10 tysia.

    Ale niech się teraz przyzna kto oglądał walki z tego WEC poza Aldo vs. Brown i Gamburyan vs. Garcia? Ja np. nie. Wątpię żeby znalazło się za dużo osób które wstałyby w nocy żeby oglądać tą galę live. I tu macie odpowiedź czemu stawki sa tak małe.

    WEC czeka cały czas na lepsze czasy.

  16. zejsc z drzewa koledzy prosze 😛

    to, ze ktos jest nieodpowiedzialny i nie ma wyksztalcenia bo „poswiecil sie: drodze wojownika to jego problem 😛

    osoba poswiecajaca sie bezdochodowemu zajeciu to osoba chora psychicznie, albo sie leczyc albo przymierac glodem i nie marudzic 😛

    na swiecie nie ma przymusu pracy, nie ma przymusu wyboru takiej a nie innej drogi zawodowej, koledzy moglo zostac graczami bassembalu lub chirurgami plastycznymi, nikt im nie bronil ….

    rozumeicie mnie o co mi chodzi?

    zdrowy psychicznie czlowiek potrafi przewidywac konsekwencje swoich czynow, zdrowy psychicznie czlowiek wie, ze skoro nie mozna sie utrzymac z bycia „wojownikiem” to tego nie robi, wybiera sobie iny zawod …

    skoro jednak postanawia postepowac na przekor logice to jest jego problem, jego ryzyko i jego wybor ….

    to tak jak z piciem, dragami, wszystko jest kwestia wyboru ….

    nie potrafisz robic nic innego tylko sie bic to sie nei dziw, ze przymeirasz glodem skoro nie jestes gwiazda …

    nie umiesz sie wypromowac to twoj problem, jestes skazay na frustracje i wegetacje 😛

    takie jest i zawsze bylo zycie 😛

    placa wg. potrzeb to byly idealy komunizmu, dzis kady dostaje tyle ile jest wart dla pracodawcy 😛

    w mojej pracy tez jedni zarabiaja 1400 pln a inni 30 000 miesiecznie 😛

    i co?

    to moj wybor czy chce tu pracowac czy nie 😛

    nie zarabiam ani 1400 pln ani 30 000, zarabiam proporcjonalnie do mojej wartosci dla mojego pracodawcy 😛

    i kiedy wybieralem sobie ta prace bylem tego swiadomy, robie to co lubie i za tyle, ile jestem warty 😛

    a pretensje o to, ze nie stac mnie na samochod za 200 000 pln czy plazme za 20 000, ze jezdze czyms uzywanym za 60 000 i ogladam TV i filmy na czyms za 6000 to moge meic tylko do siebie 😛

    widac jestem za glupi zeby zarabiac kokosy 😛

    zawsze tak jak jeden z flagowych idiotow UFC moge pojechac w Bieszczady (na pustynie) i umrzec tam z glodu lub pragnienia, uwazajac, ze mnie „uszukali” i „wyorzystali” 😛

    heheheheeheheh ….

  17. Dobrze rozumiem, że WEC się rozwija itd, ale zawodnik który walczy powiedzmy 3 razy w roku za zabójcze 8 000$ zarabia 18 000$ na rok co w Stanach jest zarobkiem grubo poniżej średniej zarobków.To jest smiechu warte ja rozumiem, że to mogą iść do innej roboty ale na Boga WEC jest organizacją która chce mieć zawodowców,czyli ludzi którzy się utrzymają ze swojej pracy i mma jest dla nich zawodem a nie hobby.Dochodzą wydatki na menadżera,opłacenie przygotowań,suplementy,rehabilitację,ubezpieczenie,podatki.To też nie jest zawód który się wykonuję do 65 roku życia(wyjątek Randy;)) więc zarobki powinny również to odzwierciedlać,Reasumując śmiech na sali te zarobki, to nie jest robota jak każda inna i dziwie się że ktokolwiek chce walczyć za taką kasę.Rozumiem 20 letniego studenta albo mexicano który biję się za taką kasę ale kolesia który ma na utrzymaniu rodzinę i musi utrzymać swojego pick-upa no to już nie bardzo;))

  18. Zapominacie o jednej ważnej rzeczy. Większość z tych zawodników walcząc w WEC/UFC po za uposażeniem zyskuje coś jeszcze – markę zawodnika WEC/UFC. Duża część ma swoje szkoły lub prowadzi zajęcia, walka w uznanej organizacji podnosi ich status i przynosi kolejne dochody. A nawet jak wylecą z organizacji, cały mają więcej możliwości walk dzięki temu, że są weteranami czołowych organizacji.

    Weźcie pod uwagę to, że skoro ci zawodnicy za tyle walczą i często dają radę pokonać wyżej notowanych rywali (jak np. Darabedyan) to A: nie przymierają głodem B: stać ich na odpowiednie przygotowania.

  19. Zarobki faktycznie dosyc niskie, ale:
    – skad by sie miala wziac duzo wieksza kasa?
    – tak jak pisze Venom, czy lepszy regularny wrobel w garsci czy kanarek na dachu?
    – popularnosc MMA, szczegolnie w takich kategoriach wagowych jest jaka jest i tak znaczaco wzrosla w porownaniu z stanem sprzed kilku lat jeszcze
    – nikt nikogo nie zmusza do wykonywania takiej czy innej pracy – okrutne, moze cyniczne, ale prawdziwe.
    Koniec koncow, moj prywatny wniosek – nie warto byc zawodowcem w MMA, chyba, ze sie jest na samym szczycie w swojej kategorii wagowej i to jeszcze w odpowiedniej kategorii wagowej i ogranizacji. Po prostu, to tak kontuzjogenny sport i takie potencjalne negatywne efekty na prace mozgu po obijaniu glowy wciaz, ze trzeba zarabiac dobra kase, by to usprawiedliwic.

  20. chlopaki, to jest niska waga, a taka nigdy nie cieszyla sie jakims wiekszym powodzeniem…

  21. Panowie. Byłem w USA, pracowałem i żyłem tam przez pewien czas. Za 2 tys. $ miesięcznie można przeżyć bez odmawiania sobie przyjemności (bez przesady), a nawet coś odłożyć. Dla zawodników zarabiających poniżej 25 tys $ rocznie walka nie jest jedynym zajęciem. Oni zarabiają w klubach w których trenują. Zarabiają na seminariach i treningach w innych klubach (tam gdzie ćwiczyłem jak było seminarium z „zawodowcem” to nie było gdzie się wcisnąć, chociaż na treningach dużo ludzi zwykle nie było).
    Gdyby życie każdego sportowca było piękne i usłane różami to nie miałby kto w innych dziedzinach pracować.. Statystyka mówi, że 1 na 16000 osób przechodzi na profesjonalizm. Pomyślcie o tym, którym się nie udało..

  22. Panowie, nie dajmy się zwariować. Stawki są niskie? Tak, ale zawodnik cały czas pracuje na ich podwyższenie – nikt nie dostaje na rękę setek tysięcy dolarów, dochodzi do tego całymi latami ciężko trenując i walcząc – na początku za słabe pieniądze, potem stopniowo coraz większe. Każdy z najlepiej zarabiających fighterów właśnie tak zaczynał.
    Niektórzy udają tak zdziwionych, jakby to było nie wiadomo jakie halo – zastanawiam się skąd się urwali. U nas w kraju pieniędzy na MMA nie ma prawie żadnych a sport się rozwija, obok jest wątek w którym doskonale widać jak to wygląda – zwrot za transport i 500zł dla zwycięzcy 3ch walk jednego dnia, we własnych rękawicach. Opluwane parę tys. zielonych w WEC to odległe marzenie. Takie są warunki, do niedawna żaden nasz zawodnik nie był w stanie się z samej walki utrzymać, nadal 99% walczy właściwie 'przy okazji’ mając inną pracę lub dwie (z resztą nie tylko u nas – przypuszczam, że Gustafsson przed walką na KSW w pracy dla frajdy nie był, a zarobki wyższe w Szwecji) – więc skąd to zdziwienie?
    Oczywiście fajnie, gdyby było inaczej, ale tak to już wygląda. Trzeba latami ciężko zapierdalać żeby dojść do dobrych pieniędzy, ale w innych fachach jest podobnie.

  23. [KingDante] – Sorry, że musiałeś czekać na odpowiedź, ale byłem w pracy jak ta większa część świata MMA 🙂 Radia Opole nie słucham. Generalnie reasumując, nie dziwią mnie zarobki, gdyż jak wcześniej stwierdziłem do wszystkiego muszą dojść z czasem zarówno zawodnicy jak i organizacj mający zapewnić zawodnikom lepszy byt. Natomiast to, że twierdzę, że te kwoty są śmieszne to inna sprawa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.