Gdy Zuffa wypuściła filmik promujący rewanżowe starcie Mike’a Thomasa Browna z Urijah Faberem, w którym nazywa ten pojedynek największym w historii kategorii piórkowej, nie trzeba było długo czekać by pojawiły się głosy niespecjalnie rozgarniętych komentatorów kwestionujących wyjątkowe znaczenie tej walki. Przyzwyczajony do tego, że postrzegający największą organizację na świecie jako Imperium Zła fani próbują podważać wszystko co serwują nam Dana i bracia Fertitta, nie byłem tym specjalnie zaskoczony. Jednak postanowiłem przy pomocy klawiatury i worda spróbować zasygnalizować tym, którzy mają mgliste pojęcie o niższych kategoriach wagowych (i wszystkim innym, którzy przeczytają ten artykuł) znaczenie walki wieczoru na czterdziestej pierwszej gali WEC.
Na wielkie wydarzenie w sportach walki składają się zwykle dwie rzeczy: po pierwsze sportowa klasa zawodników, po drugie promocja i zainteresowanie. Być może niektórym ten drugi składnik wyda się zbędny, ale czy w takim razie te osoby wiedzą jak ważnym pojedynkiem dla wagi lekkiej w historii jej istnienia było pierwsze starcie Ruminy Sato z Caolem Uno w Shooto w 1999 roku? Wątpię. To dość oczywiste, że przykładowo starcie Fedora Emelienanko z Joshem Barnettem odbywające się Sankt Petersburgu i nie transmitowane na żywo na cały świat nie zostałoby zapamiętane tak dobrze jak walka w USA, mocno wypromowana i puszczona na PPV. Problemem kategorii piórkowej przez wiele lat był brak odpowiedniej platformy, który umożliwiałaby fanom śledzenie poczynań 65 – kilowych zawodników. Oczywiście siedmioletnie mistrzowskie panowanie na przełomie wieków Alexandre Franci Nogueiry w Shooto było ważnym momentem, ale żadna z jego obron nie spowodowała większego zainteresowania na świecie, a klasa jego japońskich przeciwników na pewno była wysoka ale trudno zakładać, że wtedy któryś z nich był autentycznym numerem dwa. Być może gdyby DSE albo FEG zorganizowało wtedy pojedynek Brazylijczyka z Kidem Yamamoto, dzisiejsza sytuacja piórkowych wyglądałaby inaczej.
Pojedynków zawodników powszechnie uznawanych za numer jeden i dwa w swojej wadze nawet w MMA (nie mówiąc o zawodowym boksie) nie ma zbyt dużo, dlatego to starcie jest tak ważne. Oczywiście brak zaufania do Zuffy, powoduje, że pojawiają się osoby, który co prawda uznają klasę Browna, starają się za wszelką cenę podważyć umiejętności mającego za sobą machinę promocyjną Imperium Fabera. Najczęściej zresztą ci sami komentatorzy dają się nabierać na dużo bardziej subtelną promocję stojącą za poster boyem Shooto Lionem Takeshim Inoue czy niesfornym dzieckiem FEG Norifumim Kidem Yamamoto. Urijah Faber mający na swoim koncie 22 wygrane, w tym 18 przed czasem i tylko dwie porażki z dużo cięższym Grffinem i Mike’iem Brownem, to zdecydowanie numer dwa na świecie. Wśród jego zwycięstw co prawda brakuje zawodników z pierwszej dziesiątki, ale to bolączka wszystkich piórkowych po za mistrzem WEC, ale Dzieciak z Kalifornii seriami pokonywał armady solidnych przeciwników od Charlesa Benneta, Cole’a Escovedo, przez Enocha Wilsona, Naoyę Uematsu, Bibiano Fernandesa, aż po Jeffa Currana i dwie wygrane nad Jensem Pulverem. Jego pozycja to nie tylko skalpy w rekordzie, agresywny zapaśnik z bardzo dobrymi umiejętnościami w parterze pod okiem Taja Thonga stał się jednym z najniebezpieczniejszych uderzaczy w tej kategorii wagowej. We wzorowy sposób rozbił mańkuta Pulvera w pierwszej walce prawymi middle-kickami, a w drugiej zaczął destrukcję byłego mistrza UFC znakomitą kombinacją bokserską zakończoną ciosem na korpus. Dodatkowo chyba każdy kto oglądał jego walki zauważył, że jest to jeden z najefektowniej walczących zawodników na świecie. Tego, że Mike Brown, po wygranych z Curranem, Faberem i Garcią jest najlepszy w tej wadze, udowadniać chyba nie muszę. Mamy więc pojedynków dwóch najlepszych piórkowych, ale czy starcie będzie dostatecznie wypromowane?
Wygląda na to, że tak. Zuffa kupując WEC i robiąc z niego UFC lite, gdzie szansę pokazania się dostali zawodnicy poniżej wagi lekkiej spowodowała lawinę zainteresowania niższymi kategoriami ciągnącą się od obu Ameryk przez Europę aż po obie duże Japońskie organizacje. Na znakomicie wypromowany pojedynek Fabera z Pulverem w Sacramento bilety kupiło 12 tys. ludzi, kolejne 1.5 mln obejrzało go w Versus. Dlaczego niedzielne starcie miałoby być ważniejszym od walk Faber vs. Pulver i Faber vs. Brown I? To dość proste, to pierwsze, mimo wielkiego zainteresowania nie było pojedynkiem dwóch najlepszych zawodników na świecie, będąc bardzo życzliwym dla Jensa jego jedna wygrana z Cubem Swansonem plasowała go najwyżej w końcu pierwszej dziesiątki. Natomiast pierwszy pojedynek Browna z Faberem, mimo, że zawodnik ATT był wtedy w wielu rankingach na drugim miejscu, nie był specjalnie nagłośniony i ostatecznie gale obejrzało średnio tylko pół miliona widzów. Teraz jest inaczej, co prawda WEC 41 nie dostało specjalnego countdownu, jak w przypadku WEC 34, ale w promocję mocno zaangażowała się starsza siostra WEC. Oprócz serii wywiadów obu zawodników we wszystkich możliwych mediach, Brown promował pojedynek na UFC 97 w Montrealu, a Faber na UFC 98 w Las Vegas, dodatkowo Dana zrobił specjalną serię swoich blogów, które w tym tygodniu są poświęcone mniejszemu dziecku Zuffy. Według informacji jednego z dyrektorów WEC Reeda Harrisa ARCO Arena zdecydowała się otworzyć dodatkowe tysiąc miejsc w ustawionej na 12 tysięcy hali. Możliwe, że wyniki oglądalności nie będą wyższe niż w przypadku WEC 34, ale rezultat powyżej 1 mln widzów jest prawie pewny. Skoro już wiemy, że to największa walka w dywizji piórkowej w historii, który z zawodników zapisze się w historii i wyjdzie z niej zwycięsko?
Urijah Faber obok wszystkich swoich zalet ma jedną dość poważną wadę, często zdarza mu się być zbyt agresywnym i nieostrożnym. Przykładowo w pojedynkach z Bibiano Fernandesem czy Jeffem Curranem bez większych problemów oddawał swoim przeciwnikom plecy, w starciach z Griffinem i Brownem, superman punch i łokieć z obrotu kosztowały go porażki przed czasem. To co sprawia, że tak przyjemnie się go ogląda, jest jednocześnie jego największym przekleństwem. W rewanżu Faber nie może sobie pozwolić na nic szalonego, bo zostanie szybko skarcony. Mike Thomas Brown trenowany przez mistrza olimpijskiego z Montrealu w boksie Howarda Davisa Jr stał się zabójczym uderzaczem, wykorzystującym proste kombinację i wyjątkową siłę. W parterze po miesiącach treningów z Marcelo Garcią i Marcusem Aurelio pewnie nigdy nie był tak dobry. Jego postępy było już widać w starciu z czarnym pasem BJJ Curranem, któremu kilka razy przechodził gardę. Kluczem do zwycięzca reprezentanta ATT będzie skrócenie dystansu, walka w zwarciu lub w parterze, gdzie będzie miał sporą przewagę siłową. Faber musi się trzymać jak najdalej od przeciwnika, szybko poruszać się na nogach i atakować niskimi kopnięciami, starając się jak najbardziej zmęczyć Browna i oczywiście uważać na jego prawą rękę i nie robić nic szalonego. Ja stawiam na to, że Brown lepiej wykorzysta swoje atuty i wygra decyzję lub może wcześniej zakończy walkę przed czasem, bukmacherzy solidarnie stoją za Faberem. Kto ma rację, przekonamy się w poniedziałek nad ranem.
Powiedzialem ze stawiam na Fabera ale to ze Brown jest underdogiem chyba przekona mnie do postawienia jakiejs stawki na niego.
Przy okazji pamietaj ze Brown vs Faber I bylo tym slabiej promowane ze gala zostala przelozona z powodu huraganu na pozniejszy termin.
Moim zdaniem pojedynek Pulver VS Faber byl najbardziej rozreklamowany w histori WEC .
Moze mu tylko doruwnac Faber vs Brown 2.
War Mike WARRRRRRRRR
Nic nie chcę mówić odbiegając od tematu ale strona po 1 w nocy nie działała 😛
Ciężko się to czyta… Co na przykład znaczy zdanie: “W parterze, który zawsze był jego największym atutem, po miesiącach treningów z Marcelo Garcią i Marcusem Aurelio pewnie nigdy nie był tak dobry, co był już wyraźnie widać w starciu z Curranem.” ?
A na marginesie to Brown wygra.
zdanie za bardzo złożone :), przeredagowałem
Dzięki za wywiad:P
Ostatnio to kolega miał extrafight ze skuterem 😀
Kaczka pojechałeś 🙂
hohohoh so funny!
NOT.
precyzując:
-zdjęcie zajebiste
-temat idiotyczny
Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)
Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.
wjebia Ci bana i tyle bedzie z Twoich rubasznych dowcipasków
Attention whore.
@hang, raczej pasuje bardziej: 🙂
Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.
TJ egzekutor ? :O
Ale zwierzaczek fajny 😀
Pervert : )
Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .
Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".
To jest oczywisty fejk. Wszyscy wiedzą, że jestem w Indonezji a nie Nigerii.
wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]
GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)
btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…
kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15
Ile jeszcze trzeba, żeby ten oszołom bana dostał 🙂
Wiekszosc ludzi wali niemerytoryczne posty,ale Kaczka przynajmniej jest zabawny:-)
@kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.
Kaczka – nie ma chuja, albo jesteś gimbusem nielubianym przez rówieśników albo starym bezrobotnym zgredem.
Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.
Zapytam wprost, jestes prowokacja?
i to jest niby dorosly koles??? no bez jaj…
@Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.
Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.
Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka
@kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:
cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com
Masz Antoś – no problem:
@kaczka41 Bóg zapłać Dobry Człowieku!
ten koles powinien wygladac jak sokodjou, bardziej by pasowal do tej hieny 😀
Spodziewałem się kogoś w rodzaju Soko, ale ten też może być :-).
Foch. Foch i chuj.
zajebisty [strike]pies[/strike] kot na fotografii
Bardzo mnie zainteresowało to zdjęcie, poszukałem w necie i…
…okazło się że jego autor dostał pierwszą nagrodę w konkursie World Press Photo:
http://www.swiatobrazu.pl/ludzie_i_hieny_zdjecia_pietera_hugo.html
——————-
Z innej beczki, bliższej MMA, myślicie że Pudzian (albo inny zawodnik) daliby radę takiej hienie?
@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?
To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…
——–
Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.
z przytupem! xD
btw, kim do c*uja jest Papay?
3 metry mułu i smierdzi dramatem 🙂
To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie
@Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF
Ps. Foch i chuj – idę pić dalej
nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…
@bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"
Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.
No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)
I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)
"…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra…"
Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.
Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?
Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]
abstrahując od uścisku szczęk Antek – to i tak byłaby masakra
@bobyflex Przekonałeś mnie.
—————
A co myślisz o walce niedźwiedź vs. tygrys? Na które zwierzę byś stawiał?
moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂
Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a
to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂
Powoli odzyskuję wiarę w homo sapiens.
Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)
nie ma to jak pić z komputerem…
Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.