Rozpędzony 7 zwycięstwami z rzędu Santiago Ponzinibbio (27-3-0) będzie szczęśliwy, jeżeli jego kolejnym przeciwnikiem będzie Darren Till (17-2-1), gdyż wierzy, że byłaby to łatwa walka. Na horyzoncie jednak pojawia się Vicente Luque, który chce walczyć z Argentyńczykiem w jego kraju w sierpniu. Jednak tydzień temu “Gente Boa” przeszedł operację i na razie nie wiadomo, kiedy wróci do oktagonu. Zawodnik nawiązał do tych wszystkich sytuacji w wywiadzie dla portalu BloodyElbow.
Zasłużyłem na zawodnika z najlepszej piątki. Na razie nie wiem, kiedy wrócę. Nie wiem, kto będzie dostępny, kiedy wrócę.
Według Rafael Dos Anjosa, który rozmawiał z MMAWeekly, Ponzinibbio nie może dostać głośnego nazwiska, ponieważ odrzucił walkę z Tillem i UFC w ten sposób chce ukarać zawodnika.
Co za pierdol****. To Darren Till odrzucił walkę ze mną. UFC potrzebowało go w Londynie i dali mu Masvidala. Till się bał. Nie chciał mieć do czynienia z moją grą. Wiedział, że jeżeli podejmie mnie, to przegra.
Co więcej, Santiago uważa, że Anglik odrzucił propozycję walki na UFC w Argentynie w listopadzie 2018 roku.
Kiedy walczyłem w Argentynie, to on powiedział nie. Nie chciał przyjechać do Ameryki Południowej, bo to za daleko- bla, bla, bla. Mój menedżer rozmawiał o tym z organizacją i wiemy, że Darren odrzucił propozycję. Bał się.