Ryan Bader, który drugi raz w karierze pokonał na punkty Phila Davisa i został nowym mistrzem organizacji Bellator, czuje ulgę po walce i zdobyciu pasa. Podczas konferencji prasowej po gali Bellator 180 Amerykanin powiedział:
Czuję ulgę. Nigdy nie miałem szansy walki o pas żadnej organizacji. Zdobyłem uznanie w zapasach, nawet w futbolu. Potem wszedłem do świata MMA, walczyłem na różnych lokalnych galach. Następnie wygrałem w “The Ultimate Fighterze” i trafiłem do UFC, ale tam nie miałem szansy walki o tytuł. Walcząc po raz pierwszy dla nowej organizacji nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać, nie powiedziałbym, że to jakaś trema, ale coś zupełnie nowego. Zdobycie tego pasa, to życiowe osiągnięcie.
W trakcie rozmowy z dziennikarzami Bader został zapytany także o potencjalne starcie z Tito Ortizem, z którym przegrał w roku 2011, a który ogłosił niedawno, że nie planuje już więcej walczyć.
Z przyjemnością bym z nim zawalczył. Jeśli miałbym wskazać walkę, którą chciałbym stoczyć jeszcze raz, starcie z nim byłoby właśnie tym pojedynkiem. Mogę postawić na szali mój pas jeśli to miałoby go przekonać do powrotu. Ta walka mnie intryguje.
Bader dodał również, że ma długofalowe plany związane z byciem mistrzem organizacji Bellator.
Pokonałem najlepszego zawodnika w tej kategorii wagowej. Teraz muszę wyczyścić tę dywizję. Planuję być posiadaczem tego pasa przez długi czas.
Oby, jak najdłużej Ryan trzymał pas 🙂