Rafael Dos Anjos: ''Nie będę siedział na kanapie i czekał''

Walczący w USA od 2008 roku Rafael Dos Anjos już w ten weekend podejmie Leona Edwardsa na UFC on ESPN 4. Gala odbędzie się w San Antonio, a pojedynek zaplanowany jest na 5 rund po 5 minut. Strategią Brazylijczyka na swoją mistrzowską szansę jest po prostu pozostawanie aktywnym i wygrywanie pojedynków. Warto wspomnieć, że ostatnio ”RDA” wygrał z Kevinem Lee, a sobotnią walkę wziął zaledwie po 2-miesięcznej przerwie.

Powiedziałem sobie, że nie jestem w stanie złapać rankingów- mówi Rafael dla MMAJunkie podczas otwartych treningów.

Mogą się wydarzyć szalone rzeczy, nie mogę siedzieć na kanapie i czekać na perfekcyjną walkę. Muszę być aktywny. Mam 10-miesięczne dziecko i muszę zapewnić mu byt.

Podczas rozmowy Dos Anjos wspomina zdobycie pasa 155 funtów w 2015 roku.

Kiedy miałem walkę o pas w wadze lekkiej, pamiętam, zrobiłem 5 walk w 11 miesięcy. Nie było wtedy rankingów, walczyłem z każdym, kogo mi dali. Wiem, że muszę robić to samo, kluczem jest wygrana. Edwards to twardy gość ma 7 zwycięstw z rzędu, ale ja to zakończę.

Zawodnik wskazał także kolejnych rywali w drodze po złoto 170 funtów.

Widziałem Jorge Masvidala, który dosłownie przeskoczył rankingi po nokaucie na Askrenie. Swoją drogą to była piękna wygrana. Jest Anthony Pettis oraz Nate Diaz, ten pierwszy jest w najlepszej dziesiątce. Kwestia szansy, jeżeli będzie to odpowiedni czas, wszystko się ułoży. Muszę być gotowy, aby łapać okazje.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.