Alistair Overeem ma za sobą bardzo długą i bogatą karierę w mieszanych sztukach walki. I chociaż w swoich ostatnich trzech bojach zanotował tylko jedną wygraną, nie zamierza jeszcze kończyć sportowej kariery. To natomiast co trzyma go przy MMA, to częste zmiany klubów, w których trenuje.
Gdybym na stałe był związany z jednym lub dwoma klubami, zapewne byłbym już na emeryturze. Muszę dokonywać zmian. Czasami mogę nie mieć na to ochoty, ale muszę to robić jeśli chcę kontynuować moją karierę.
Overeem w programie The MMA Hour, przypomniał również niedawny czas, kiedy to na jego koncie pojawiły się dwie porażki z rzędu.
Po tym jak przegrałem z Curtisem Blaydesem miałem na swoim koncie dwie przegrane z rzędu. Trenowałem w klubie Jackson-Wink. Świetnie nam się pracowało, ale to był koniec. Ja nadal chcę walczyć, więc nie mogę kontynuować czegoś co się nie sprawdziło.Trzeba coś zmienić i dojść do tego, co nie działa. Muszę więc zmieniać kluby. Mam 38 lat, ale czuję, że nadal mam w sobie to coś i chcę walczyć.
Alistair Overeem powróci do klatki już 20 kwietnia, kiedy to zawalczy z Alexeyem Oleynikiem.
