O debiucie Damiana Grabowskiego (MMA 20-3, #4 w rankingu MMARocks) w UFC on sam, jak i fani, chcieliby szybko zapomnieć. “Polski Pitbull” będzie miał szansę zatrzeć złe wrażenie po walce z Derrickiem Lewisem już na początku lata. Grabowski w rozmowie ze sportywalki.org zdradza, że są plany na jego powrót do oktagonu w czerwcu bądź lipcu:
Mam sygnał od menadżera, że walkę dostanę na przełomie czerwca i lipca, natomiast podszedł do mnie Joe Silva po walce i powiedział, że jestem twardym zawodnikiem, żebym się nie martwił.
Damian twierdzi, że nie ma dla niego znaczenia, czy będzie walczył w Europie, czy za oceanem:
Teraz jest mi już wszystko jedno. Ja po prostu wiem, że muszę wyjść i zostawić tam zdrowie, serce, krew, ale muszę wygryźć to zwycięstwo z szyi po prostu temu mojemu przeciwnikowi i tak będzie. Po prostu wychodzę i wygrywam walkę.
Wszystkie walki z karty głównej największej organizacji MMA na świecie w jednym miejscu. Oglądaj UFC na żywo tylko na antenie Extreme Sports Channel.
Patrząc na wypowiedzi Damiana po porażce można odnieść wrażenie że ta przegrana weszła mu na ambicję i chce zmazać plamę. Oby to nie było tylko czcze gadanie. 🙂
U were tough guy. We'll call U.
Damian ja juz to Ci nie wierze.
Trzeba sprawdzić ,czy żadnej walki w najbliższym czasie nie ma Tyberiusz :bayan:
Jednak serio: Damian !(wiem, że to czytasz). Wynajmij na 3 miesiące mieszkanie w Warszawie i do S4 na treningi !!
Nic dodać, nic ująć.
"Ja po prostu wiem, że muszę wyjść i zostawić tam zdrowie, serce, krew, ale muszę wygryźć to zwycięstwo z szyi po prostu temu mojemu przeciwnikowi i tak będzie. Po prostu wychodzę i wygrywam walkę."
Słowa, słowa, jeszcze raz tylko słowa…
Dajmy facetowi kolejną szansę, Damian – nie opierdalaj się tam i czekamy na zwycięstwo!
Czyli w czerwcu wylot z UFC
Cóż zawalczy lepiej. 1celny cios na trzy będzie łatwo pobić.
Nie ma co skreślać Damiana , nadużył trochę naszego zaufania ale ja dalej w niego wierze.
#warDamian
Zachowanie Damiana praktycznie takie same jak Drwala przed i po walce z Materla.Najpierw zero spiny wypowiedzi w stylu ide jak do roboty a po porażce nagle sie budzi i bierze za siebie.Dobrze że wyciąga wnioski i wjechało mu to na ambicje ale czy nie można tak od początku.Mam nadzieje że bedzie tylko lepiej bo gadać a robić to dwie różne rzeczy.
Żeby tylko kontuzji nie zaczął teraz łapać teraz jak Drwal
Smutne to.
Damian kur.. dopiero teraz do takich wniosków doszedłeś? Obawiam się ze zaspałeś…
Dam mu jeszcze jedną, jeśli przejebie w takim samym stylu jak tą ostatnią walkę to niech idzie buraki zbierać a nie do mma z takim podejściem.
Wiadomo
nie chcę na to patrzeć.
Jestem całym sobą za Damianem ! Jedna słaba walka tego nie zmienia ! WARR POLISH PITTBULL !!
Smolyakov ma ponoć zadebiutować na gali #UFC200
Mimo, że ma walki z ogórami…to lepiej nie brać walki o "byc albo nie być" z Ruskiem
No to pewnie ten Czech – Peszta
Odsylam to wywiadow z Damianem po porazce z Marcinem.
Przypomnij sobie jak wyglądał przebieg ostatniej walki Drwala i Grabowskiego..
Drwal na wyjebce po kontuzji prawie zdobył pas..
Prawie? Dobre żarty
Karol Bedorf tez podkresla, ze podchodzi do kazdej walki w kategoriach wykonania pracy. Oczywiscia roznica lezy w przygotowaniu do jej wykonania, ale rowniez, jesli nie przede wszystkim w stopniu trudnosci tej pracy.
Gdyby sędziowanie odbywało się na zasadach MMA a nie KSW to Drwal by wygrał.
Dokładnie różni sie stopień trudności jak i to że Bedorf sie przykłada do treningów a Damian podszedł do tej walki na kompletnej wyjebce co było widać w jego wypowiedziach przed debiutem
Nie jestem pewny czy zostalem wlasciwie zrozumiany, wiec doprecyzuje. Damian nie przygotowal sie do trudnej i wymagajacej pracy wystarczajaco sumiennie, stad jego porazka a przede wszystkim jej styl. To co prawdopodobnie w zupelnosci wystarczyloby na McSweeneya nie wystarcza w UFC.
Cytując klasyka: wyrazem prawdy są czyny, nie słowa.
Cytując klasyka: wyrazem prawdy są czyny, nie słowa.
wincyj
wincyj
Czyżby UFC 200?
A poważnie to nie miał bym nic przeciwko gdyby byl na karcie z Asią.
Czyżby UFC 200?
A poważnie to nie miał bym nic przeciwko gdyby byl na karcie z Asią.
Żeby się później nie okazało, że w maju trzeba było ściany malować w klubie…
Żeby się później nie okazało, że w maju trzeba było ściany malować w klubie…
ehh..
ehh..
Ja oczywiście tak jak każdy z nas trzymam mocno kciuki za Damiana, nie chcę go skreślać po tej porażce, nawet jeśli była z jego winy i de facto na jego prośbę, gdyż
do najważniejszej walki w życiu poczynił najbardziej amatorskie przygotowania jakie chyba miał kiedykolwiek,
Natomiast nie mogę po tym blamażu nie mieć z tyłu głowy obawy, że jak mówi "wszystko mi jedno" gdzie i z kim walka, to wszystko jest mu jedno dlatego, ponieważ przyjedzie z takim samym nastawieniem i tak samo przygotowany jak poprzednio, po wypłatę.
A później będziemy słuchali, że robili izolację rur w klubie, malowanie albo tynkowanie i nie mógł z tego powodu się dobrze przygotować…Damian, udowodnij nam, że jeszcze traktujesz ten sport poważnie!
Ja oczywiście tak jak każdy z nas trzymam mocno kciuki za Damiana, nie chcę go skreślać po tej porażce, nawet jeśli była z jego winy i de facto na jego prośbę, gdyż
do najważniejszej walki w życiu poczynił najbardziej amatorskie przygotowania jakie chyba miał kiedykolwiek,
Natomiast nie mogę po tym blamażu nie mieć z tyłu głowy obawy, że jak mówi "wszystko mi jedno" gdzie i z kim walka, to wszystko jest mu jedno dlatego, ponieważ przyjedzie z takim samym nastawieniem i tak samo przygotowany jak poprzednio, po wypłatę.
A później będziemy słuchali, że robili izolację rur w klubie, malowanie albo tynkowanie i nie mógł z tego powodu się dobrze przygotować…Damian, udowodnij nam, że jeszcze traktujesz ten sport poważnie!
Przecież przegrał przed czasem, po bronieniu ciosów twarzą przez pół rundy.
Przecież przegrał przed czasem, po bronieniu ciosów twarzą przez pół rundy.
Sama przegrana nie jest az tak bolesna dla kibicow jesli wiedza ze zawodnik wlozyl serce w przygotowania by nastepnie zostawic je w walce. Teraz tego nie bylo ale jesli najblizsza walka pokaze ze byl to jednorazowy wybryk ostatnia walka pojdzie w zapomnienie w przeciwnym wypadku obie beda dlugo rozpamietywane. Jako najblizszego rywala widzialbym Danho
Bylo by to (S4) najlepsze rozwiazanie ale patrzac realnie jest to malo prawdopodobne
Bylo by to (S4) najlepsze rozwiazanie ale patrzac realnie jest to malo prawdopodobne
Akurat co do samego przerwania to było ono kompromitujące…nie były to jak mówisz ciosy, a lekkie szturchnięcia, w tym nie było w ogóle siły i Tomek mógłby tak leżeć 10minut i walka by nie została zakończona.
I na kilka sekund przed końcem rundy z takiego błahego powodu przerywać? Absurd. Trudno nie odnieść wrażenia, że chcieli sprezentować Materli TKO do rekordu zamiast kolejnej decyzji
Akurat co do samego przerwania to było ono kompromitujące…nie były to jak mówisz ciosy, a lekkie szturchnięcia, w tym nie było w ogóle siły i Tomek mógłby tak leżeć 10minut i walka by nie została zakończona.
I na kilka sekund przed końcem rundy z takiego błahego powodu przerywać? Absurd. Trudno nie odnieść wrażenia, że chcieli sprezentować Materli TKO do rekordu zamiast kolejnej decyzji
Niestety nie mam możliwości odpalenia walki, więc może Ty masz możliwość odpalić i sprawdzić ile czasu Tomek przyjmował te szturchnięcia na uśmiech?
Tam nie było inteligentnej obrony przez długi czas. Co z tego, że nie były to ciosy, które mogły go odłączyć?
Btw. przy dzisiejszych zasadach w KSW (łokcie) wyszedł by z tej walki z mielonką zamiast twarzy.
Niestety nie mam możliwości odpalenia walki, więc może Ty masz możliwość odpalić i sprawdzić ile czasu Tomek przyjmował te szturchnięcia na uśmiech?
Tam nie było inteligentnej obrony przez długi czas. Co z tego, że nie były to ciosy, które mogły go odłączyć?
Btw. przy dzisiejszych zasadach w KSW (łokcie) wyszedł by z tej walki z mielonką zamiast twarzy.
Po ostatniej walce Damiana było mi zajebiście przykro i nie chciałem komentować.To nawet nie chodziło o przegraną tylko konsekwencje,a raczej ich brak.Po przegranej z Tyburą był świadomy,że droga jest otwarta i na horyzoncie pokazuje się UFC.Wiedząc o tym nic nie zmienił w swoim przygotowaniu,a wręcz zaliczył regres.Dopiero przegrana w UFC otworzyła mu oczy.Mimo to u mnie bez zmian – dalej kibicuję Damianowi.
Po ostatniej walce Damiana było mi zajebiście przykro i nie chciałem komentować.To nawet nie chodziło o przegraną tylko konsekwencje,a raczej ich brak.Po przegranej z Tyburą był świadomy,że droga jest otwarta i na horyzoncie pokazuje się UFC.Wiedząc o tym nic nie zmienił w swoim przygotowaniu,a wręcz zaliczył regres.Dopiero przegrana w UFC otworzyła mu oczy.Mimo to u mnie bez zmian – dalej kibicuję Damianowi.
niestety nie mam też takiej możliwości bo w pracy siedzę.
Jak pamiętam nie otrzymywał prawie żadnych obrażeń, więc to bardziej była nieumiejętność wydostania się z pozycji i wówczas jak dla mnie nie ważne ile to trwa, to nie powód by przerywć walkę. Przez samą pozycję/trzymanie nie wygrywa się walk w MMA, to nie WWE.
niestety nie mam też takiej możliwości bo w pracy siedzę.
Jak pamiętam nie otrzymywał prawie żadnych obrażeń, więc to bardziej była nieumiejętność wydostania się z pozycji i wówczas jak dla mnie nie ważne ile to trwa, to nie powód by przerywć walkę. Przez samą pozycję/trzymanie nie wygrywa się walk w MMA, to nie WWE.
Jak dla mnie słuszne przerwanie choć sędzia mógł to też puścić.
O ile na początku próbował mostkować czy się skręcać, to później tylko leżał.
Tak czy siak, nawet decyzja nie zmieniła by wyniku tej walki.
Jak dla mnie słuszne przerwanie choć sędzia mógł to też puścić.
O ile na początku próbował mostkować czy się skręcać, to później tylko leżał.
Tak czy siak, nawet decyzja nie zmieniła by wyniku tej walki.
wszystko zależy od tego czy się z robotą w swoim nowym klubie wyrobi.:-D:-D
wszystko zależy od tego czy się z robotą w swoim nowym klubie wyrobi.:-D:-D
Jak będzie ogłoszony rywal to wtedy można się wypowiadać, bo teraz to Damian musi ostro zasuwać na treningach by znowu nie było lipy.
Jak będzie ogłoszony rywal to wtedy można się wypowiadać, bo teraz to Damian musi ostro zasuwać na treningach by znowu nie było lipy.