Cory Sandhagen po UFC on ESPN+ 8: Jestem najlepszy, w 2020 pas będzie mój

Cory Sandhagen (11-1-0) pokonał Johna Linekera (31-9-0) przez niejednogłośną decyzję sędziowską na gali UFC on ESPN+ 8 w Sunrise. Zawodnik z Kolorado zabrał głos po swojej walce, a wywiad przeprowadził portal MMAJunkie.

To nie była perfekcyjna walka. Starałem się schodzić z linii ciosów Linekera i to sprawiło, że wiele razy przestrzelił. Być może to spowodowało, że decyzja była na moją korzyść. Kiedy ktoś nie może cię trafić w walce, a ty ciągle go kontrujesz, to plus dla ciebie.

Trzymałem się planu. Odczułem kilka ciosów na korpus przy końcu, ale nie sądzę, żeby były one aż tak mocne i pokazały, że nie radziłem sobie na przestrzeni 3 rund.

Podczas pojedynku Sandhagen znalazł się w krytycznym momencie, kiedy Lineker poszedł po gilotynę na sam koniec trzeciej rundy. Krew zaczęła tryskać z nosa Amerykanina, jednak wytrwał 16 sekund i duszenie zakończyła syrena.

Nie mogłem oddychać przez usta, więc wszystko przechodziło przez nos. Fakt było to trochę obrzydliwe.

Cory przekonał do siebie dwóch sędziów jednak nie publiczność. Niezadowoleni kibice wygwizdali werdykt oraz nie dali dojść do słowa zawodnikowi z Elevation Fight Team podczas wywiadu w oktagonie.

Muszę obejrzeć walkę jeszcze raz. Jeżeli jestem w Denver, wszyscy klaszczą i mnie dopingują, ale kiedy walczę w Fort Lauderdale, to kibice będą gwizdać. Wiadomo, że każdy chce, aby wygrał zawodnik z danego miasta. W przypadku Johna zauważyłem to, kiedy wchodził do oktagonu. Wszyscy go wspierali i dopingowali a mnie nikt. Nic do tego nie mam, taka jest ta gra.

Warto przypomnieć ostatni wywiad tego zawodnika, w którym stwierdził, że jest ulepszoną wersją Domincka Cruza. Trzeba mu przyznać, że jego plany na przyszłość są bardzo ambitne.

Człowieku, jestem najlepszy. Włożyłem wiele pracy w swój styl. Ze sportowego punktu widzenia jestem najlepszy. Dlatego, jeżeli ktoś walczy o pretendenta do tytułu mistrzowskiego przede mną, to mnie nie rusza, jest to w porządku.

Zamierzam ciężko pracować do każdego starcia. Każdego dnia będę stawał się lepszym zawodnikiem, nad tym się skupiam. Dywizja na ten moment jest w szalonym układzie, ale w 2020 roku chcę być już mistrzem. Jeżeli nadal będę mądrze walczył, to pas przyjdzie do mnie szybciej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.