W piątek USADA nałożyła 4-letnie zawieszenie na kickboxera oraz niepokonanego zawodnika MMA, Chi Lewis-Parry’ego za wielokrotne złamanie zasad antydopingowych UFC. Lewis-Parry nie rywalizował w oktagonie organizacji, ale chciał dołączyć do UFC, przez co dołączył do programu antydopingowego USADA.
USADA podjęła decyzję z pomocą niezależnego sędziego na posiedzeniu, które odbyło się 10 listopada. Testy, które dowiodły winy zawodnika zostały przeprowadzone 12 i 19 września tamtego roku. Według USADA, w organizmie kickboxera znaleziono drostanolon, stanozolol oraz DHCMT (dehydrochlormethyltestosteron).
Poza znalezionymi substancjami, USADA dowiodła, że Lewis-Parry próbował oszukać komisję antydopingową. Zawodnik przedstawił sfałszowany suplement, które miały zawierać zakazane substancje, po czym sugerował, że to one były źródłem zakazanych substancji znalezionych w jego organizmie.
Lewis-Parry pierwszy raz został złapany na stosowaniu dopingu, lecz sędzia od razu przyznał mu 4-letnie zawieszenie zamiast 2 lat, które zazwyczaj są karą przy takich sprawach. Utytułowany kickboxer ma na swoim koncie wygrane w klatce MMA z takimi zawodnikami jak Fabio Maldonado czy Alain Ngalani. Co ciekawe, w przeszłości dwa razy remisował z Łukaszem Parobcem. 37-latek pomagał także w przygotowaniach Danielowi Cormierowi na jego walkę z Jonem Jonesem.
Do rywalizacji Lewis-Parry będzie mógł wrócić w listopadzie 2023 roku.