Zbliża się kolejna gala UFC, a wraz z nią dużo emocji, pozytywnych wrażeń i okazji dla zawodników UFC do zarobienia wielkich pieniędzy. Niestety, jak to w sporcie bywa, nie dla wszystkich będzie to udany weekend i z niektórymi fighterami prawdopodobnie będziemy musieli się pożegnać po tej gali. Poniżej lista zawodników zagrożonych zwolnieniem w przypadku porażki:
K.J. Noons – wszyscy wiemy że Noons został okradziony ze zwycięstwa w swojej ostatniej walce z Ryanem Couturem na gali Strikeforce. Ale fakty są takie że przegrał 4 z ostatnich 5 walk, a jego pensja jak na wagę lekką jest dość wysoka. W ostatniej wygranej walce z Billym Evangelistą zarobił 35 tysięcy za walkę + kolejne 30 tysięcy za zwycięstwo. W przegranych walka z Thomsonem i Couturem dostał odpowiednio 38 oraz 41 tysięcy dolarów. Mimo że Noons daje bardzo widowiskowe walki, to jeśli przegra swoją następną walkę z Donaldem Cerronem są spore szanse na to że pożegna się z UFC.
Jeremy Stephens – to cud że ten zawodnik jest dalej na liście płac UFC. Trzy porażki z rzędu i tocząca się sprawa o pobicie która sprawiła sporo kłopotów organizacji UFC kiedy to zawodnik ten został aresztowany w dniu gali na której miał wystąpić. Dodatkowo zarabia całkiem niezłe pieniądze, 24 tysiące za udział w walce plus tyle samo za wygraną. Zejście do niższej wagi prawdopobnie uratowało go przed zwolnieniem ale jeśli przegra swoją walką na UFC 160 to na pewno pożegna się z oktagonem na dobre.
Estevan Payan – stoczył dwie walki w Strikeforce i obie wygrał. Zszedł teraz do wagi piórkowej która robi się coraz mocniej obsadzona i niestety raczej nie będzie tam kandydatem do walki o pas. Jest w UFC na zasadzie jednej walki po której zostanie zwolniony jeśli nie pokaże się ze świetnej strony
George Roop – uratował się przed zwolnieniem pokonując Durana na gali UFC 158 ale nie może jeszcze spać spokojnie. Roop w UFC ma bilans 2-3 i jeśli przegra kolejną walkę to są spore szanse na to że pożegna się z organizacją Dany White. To co może go uratować to fakt że walczy w wadze koguciej która jest cały czas w trakcie budowy i brakuje w niej zawodników.
Źródło: Bloodyelbow
Jak dla mnie KJ Noons nie wyleci nawet jeśli przegra.
A czego miałby nie wylecieć? Ostatnie wartościowe zwycięstwo zaliczył w 2008.
Szkoda by było Roopa, lubię go oglądać.
Dorzuciłbym do tej listy Ricka Story'ego, a także Nah-Shona Burrella, ponieważ jeśli przegra, Dana może powiedzieć mu papa z powodu kolejnego niezrobienia wagi.
Burrel zrobił fajne show w poprzedniej walce, jeżeli by wyleciał po tej przegranej to bym sie troche zdziwił. W końcu efektowne starcia w ufc procentują nie bez powodu
Zapomnieliscie o temacie z wynikami z wazenia
A i Calo ma raczej racje, dwa razy z rzedu nie zrobienie wagi nie wrozy Burrelowi nic dobrego. Tekst byl pisany przez bloodyelbow przed wazeniem, gdyby bylo inaczej, to na liscie, rowniez by sie znalazl.
Stephens poleci
K.J. Noons – w wypadku porażki dostanie propozycję nowego, “lukratywnego” kontraktu w stylu 20 +20. A jeśli mimo porażki ten pojedynek zostanie FOTN to nic się nie zmieni w jego płacach :).
Nah-Shon Burrell – po raz drugi przekracza limit wagowy, który w końcu czemuś służy. Jeśli przegra – wypad.
Jeremy Stephens – sprawia same kłopoty i beznadziejnie mu idzie. Dla mnie może wylecieć nawet po nieprzekonywującym zwycięstwie.
Mi też wydaje się, że Noons nie wyleci. Starcie z Cerrone to poważny kandytat do bonusu FotN. UFC nie wyrzuca po ” dobrych porażkach”. Co innego jeśli da się zdominować Cowboyowi.
Wydaje mi się, że Cerrone da nieco asekuracyjną walkę, jak po porażce z Diazem, ale mimo wszystko liczę, że zobaczymy odsłonę Donalda, która najpierw robi kuku kopnięciami, a potem dusi. I zwolni Noonsa.
Chociaż ja tu stawiam na decyzję.
Def
Zajebisty gif, skąd go wziąłeś? 🙂
@up
jego gif jest Twoim wymarzonym 😀
Szkoda Noonsa wywalać, przegrana z Cerrone to żadna ujma, a może być wielka wojna ,oby nie 1-rundowa…Ilość porażek to jedno, ale miejsce w UFC póki co powinien mieć. Zawsze może zawalczyć z jakimś debiutantem i go odprawić, a wówczas będzie miał "W". Wysoko go cenią, dlatego zaczyna z wysokiej półki.
Porażka z Couturem była, ale jeśli jawnie się mówi o kradzieży to dlaczego uznawać to za jedną z 5 porażek w ciągu 6 ostatnich walk? Nie przegrał tej walki, chyba, że ktoś bierze tak bardzo pod uwagę decyzję sędziów mimo, że była krzywdząca.
KJ był ostatnim, który wygrał z Nickiem Diazem przed Conditem i GSP. Miał prawie dwuletnią przerwę w pewnym czasie…A przegrywał jak dla mnie z czołówką światową do jakiej zaliczam Nicka Diaza, Josha Thomsona czy nawet Masvidal, bardzo solidny według mnie. Z resztą nie pamiętam teraz ich walki, ale coś mi się kojarzy, że była zajebista i dość wyrównana jak na dwóch bokserów w klatce przystało.
Pozostali to pewnie tylko część tych, którzy wkrótce mogą polecieć…no, ale wszystko "w ich rękach" 😉
PS: O kur..teraz skminiłem gif Defa, że to Herb przerywający walkę Hunt vs JDS ;)))
A ja myśaLem, że to Struve 😉
No fakt…chyba prędzej, ale jakoś pomyślałem, że zapowiedź dzisiejszej nocy, stąd dopiero dziś go widzę 😀
Najpewniejszy do wylotu wydaje się być Stephens lecz sądzę, że uratuje się wygrywając z Payanem.
Jak zwolnią Noonsa, to będzie załamka. Gość daje świetne walki, nie jest brawlerem, tylko technicznym zawodnikiem, na dodatek z Couturem go oszukano, a przegrywał z czołówką. Na dodatek teraz znowu dostaje mocnego zawodnika…Miejsce K.J.'a jest w UFC, tyle, że w 2 lidze swojej wagi. Chyba najmocniej obsadzonej wagi na świecie, dodajmy.