(Fot. Sherdog.com)
Do bogato obsadzonej gali UFC 185 dodano kolejne zestawienie. Naprzeciwko siebie w oktagonie stanie dwóch stójkowiczów: Ross Pearson i Sam Stout. Informację o zestawieniu podało wczoraj UFC.
Pearson (MMA 16-8) będzie chciał zatrzeć złe wrażenie po ostatnim starciu z Alem Iaquintą, który znokautował go w drugiej rundzie pojedynku na listopadowej gali UFC Fight Night 55. „The Real Deal” z ostatnich trzech pojedynków wygrał jeden. Zeszłoroczna porażka niejednogłośną decyzją z Diegiem Sanchezem wywołała sporo kontrowersji. W opinii wielu obserwatorów sceny MMA, Ross powinien wygrać tamto starcie. W powrocie na zwycięski szlak będzie chciał mu przeszkodzić Sam Stout.
„The Hands of Stone” (MMA 20-10-1) podobnie jak jego najbliższy rywal, powraca po walce, w której przegrał przez nokaut. W kwietniu ubiegłego roku został zastopowany ciosami przez K.J. Noonsa. Stout w Ultimate Fighting Championship debiutował w 2006 roku. Od tego czasu regularnie przeplata zwycięstwa z porażkami.
Gala UFC 185 odbędzie się 14 marca w Dallas, w stanie Teksas, w USA. W walce wieczoru tej gali Anthony Pettis będzie bronił pasa mistrzowskiego dywizji lekkiej w boju z Rafaelem Dos Anjosem. drugą walką wieczoru będzie pojedynek Joanny Jędrzejczyk i Carli Esparzy.
Do takiej karty dodali jeszcze pewną młóckę. Smacznie
Starcie dodane do karty w celu zapewnienia dodatkowych fajerwerków. Stawiam na Pearsona.
Może być ostra sieczka w stójce, co zawsze fajnie się ogląda. Rezultat dla mnie całkowicie obojętny, niech wygra lepszy.
Ross tym razem powinien ogarnąć. Może nawet przed czasem
Sympatyczne zestawienie. Ross wprawdzie więcej umie, ale jego nierewelacyjna i tak szczęka zdaje się ulegać dalszemu osłabieniu.
Kciuki za Stoutem.
Znów 185:) War Stout.