Tuż przed najważniejszymi, kwietniowymi wydarzeniami w postaci UFC Kraków i KSW 31, które mogą przemeblować nasz ranking, prezentujemy jego kolejną odsłonę. Bierze ona pod uwagę wszystko to, co wydarzyło się w polskim MMA w marcu.
W wadze średniej zaczynamy od udanego powrotu, po ponad 1,5 rocznej nieobecności. Do zestawienia wraca #7 Adam Zając. Na gali Absolute Championship Berkut 15, reprezentant Gracie Barra Łódź, całkowicie zdominował Dmitriego Lazurina wygrywając na punkty. #8 Maciej Różański powiększa swój rekord do sześciu zwycięstw za sprawą wygranej z Francuzem Christopherem Jacquelinem na sódmej edycji Areny Berserkerów. Szczecinianin awansuje o cztery pozycje. Najlepszym moment w dotychczasowej karierze wykorzystuje #9 Paweł Hadaś. Chorzowianin debiutuje w rankingu tak wysoko, dzięki dobremu występowi na turnieju w Szkocji. W Paisley Hadaś najpierw wypunktował Marcusa Di Gallo, a później poddał Kyle’a Redfearna. Niestety z finałowej potyczki z Johnem Phillipsem wyeliminowała go kontuzja.
W dywizji lekkiej również mamy jeden powrót, choć mniej udany. Do rankingu powraca #7 Mateusz Teodorczuk, który na gali Abu Dhabi Warriors w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, musiał uznać wyższość Waylona Lowe’a. Jednak dotychczasowe osiągnięcia pozwalają zawodnikowi Silesian Cage Club zająć pozycję w pierwszej dziesiątce.
W wadze piórkowej zmiana na podium. #4 Anzor Azhiev musiał ustąpić miejsca będącemu na fali #3 Damianowi Stasiakowi. Po zwycięstwie nad Kamilem Selwą, wyższość zawodnika z Aleksandrowa Łódzkiego musiał uznać również Mike Grundy na gali BAMMA 19 w Anglii. Zaledwie po dwóch tygodniach od ostatniej walki, czeka Damiana debiut w UFC na gali w Krakowie. Drugą ważną zmianą w tej dywizji jest awans #8 Sebasitana Romanowskiego o jedno miejsce. Wspaniale dysponowany Berserker bez problemów poradził sobie z powracającym do MMA Maciejem Górskim na gali XCage 7 w Toruniu.
W wadze koguciej do pierwszej piątki wdziera się kolejny talent od Andrzeja Kościelskiego, a jest nim #5 Marcin Bilman dzięki zwycięstwu na Soul FC 3 nad Kamilem Mosgalikiem. Zaraz za Bilmanem usadowił się #6 Rafał Czechowski z Grapplingu Kraków. Awans “Papaj” zawdzięcza efektownej wygranej nad Mateuszem Juszczakiem podczas trzeciej edycji gali Slugfest.
Wydaje mi się, że Juszczak to celniejszy skalp niż Mosgalik co powinno dać Czechowskiemu miejsce przed Bilmanem. Rok bez aktywności nadal jest podstawą do wypadnięcia z rankingu?