Do bardzo wyrównanej walki doszło w co-main evencie gali Babilon MMA 2 w Legionowie. Po trzech rundach, niejednogłośnie sędziowie ogłosili zwycięzcą Rafała Haratyka, który udanie wraca do walk po porażce z Dricusem Du Plessisem.

Pierwsza runda zdecydowanie zapisała się na konto Łukasza Bieńkowskiego, który zaczął sięgać ciosami rywala już od samego początku. Presja, którą wywierał w tej odsłonie Bieńkowski doprowadziła wreszcie do tego, że mocną kombinacją sierpów posłał na deski Haratyka. Walka jednak szybko wróciła do stójki, a Łukasz nie wykorzystał swojej szansy na zakończenie starcia w pierwszej rundzie.

Początek drugiej rundy też należał do Bieńkowskiego. Ciosami i kolanami rzucił się na rywala wgniatając go w siatkę. Los odwrócił się jednak na półtorej minuty po rozpoczęciu tej odsłony. Mocny cios Haratyka posłał na deski Bieńkowskiego, co Rafał wykorzystał rzucając się na niego z kolejnymi uderzeniami. Mocna głowa Łukasza przetrwała nawałnicę i starcie wróciło na nogi. Chwilę po tym, jak walka wróciła do stójki starcie szło łeb w łeb, ale to Haratyk wywierał większą presję na rywalu. Na koniec rundy Bieńkowskiemu udało się jeszcze mocno trafić zawodnika trenującego w Bielsku-Białej, ale nie zagroziło to na tyle, by walka skończyła się przed czasem.

Ostatnia runda także zaczęła się od mocnego akcentu faworyta miejscowych. Bieńkowski wysłał na głowę Haratyka kilka mocnych ciosów, które temu udało się jednak przetrwać. Po tym podopieczny Damiana Herczyka zaczął szukać szczęścia wymierzając solidne kopnięcia. Agresywniejszy, choć niekoniecznie bardziej skuteczny stał się Haratyk, który na minutę przed zakończeniem walki rzucił się do ataku i kilkukrotnie mocno naruszył głowę Łukasza Bieńkowskiego. Walka dobiegła końca.

Sędziowie niejednogłośną decyzją ogłosili zwycięzcą tego starcia Rafała Haratyka stosunkiem 2x 29-28, 27-30.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.