Brazylijski spec od parteru – Paulo Filho powraca. Niepokonany mistrz wagi średniej WEC zmierzy się z Chael’em Sonenn’em podczas wrześniowego WEC 36. Będzie to druga walka obu panów – pierwszą wygrał Filho przez armbar podczas WEC 31.
Ciekawi forma Paulo po pobycie w klinice rehabilitacyjnej w której znalazł się z powodu nadużywania środków farmakologicznych (bliżej niesprecyzowanych)
Świetny fighter!!!!!! Mam nadzieję że forma wróci i pokaże swą technikę 😉
W ich ostatniej walce cały czas przeważał Sonnen. Filho fuksiarsko wyciągnął mu balachę i w ten sposób wygrał.
Dlaczego fuksiarsko??????? Miał moment i wybrane ramie – po prostu wykorzystał!!!!
To jest MMA sport gdzie wszystko jest możliwe!!!!
wojciech najpierw polecam przeczytac czym jest bjj i w jaki sposob wyglada walka stojkowicza z parterowcem a potem na komentowanie.
rafixxx zanim zaczniesz pouczać innych, tobie polecałbym obejrzenie tej walki. Sonnen to mistrz NCAA w zapasach, był od Filho lepszy przez cały pojedynek, punktował go w stójce, obalał kiedy chciał, w pierwszej rundzie mocno zamroczył suplesem, to cud, że Filho wygrał.
venom tylko ze na tym polega bjj czyli ze mozna przegrywac przez caly pojedynek ale nadaza sie jedna okazja i bjj’owiec to wykorzystuje a co do pojedynku to nie powiedzialem ze filho wygrywal bo dostawal oklep niemilosierny sam nie moglem poznac paulo a fart? nie powiem ze nie ani nie powiem ze tak,poniewaz z jednej strony byla miazdzaca przewaga sonnena a z drugiej strony na tym polega bjj i w dodatku filho to nie byle kto tylko mistrz bjj wiec venom nie masz do konca racji.
bjj nie polega na tym, żeby dawać się obalać za każdym razem (obalenia w bjj są punktowane), po za tym napisałeś coś o walce stójkowicza z parterowcem, Sonnen nie jest stójkowiczem.
to nie sa zadne argumenty dla mnie venom czyli w mojej opini mam racje zdecydowana bo po pierwsze venom przeciez gadamy o mma a nie o klasycznym bjj po pierwsze sonnen nie jest stojkowiczem? to co ale zapasy sa to bardziej rzuty i obalenia a bjj konczenia:) czyli dzwignie i duszenia i chodzi mi o to ze bjj’owiec moze przegrywac obojetnie z kim ale jest szansa zawsze na wygrana a przykladem jest wlasnie walka obu tych panow
każdy może przegrywać z każdym i niespodziewanie znokautować lub poddać przeciwnika. Filho wyglądał w tej walce fatalnie i miał sporo szczęścia.
Wojciech i Venom, chyba inną walkę oglądaliśmy.