Na temat sobotniej walki Artura Szpilki z Derekiem Chisorą dyskutuje się do dziś. „Szpila” niedawno poinformował, że zamierza kontynuować karierę pięściarską, więc możemy się spodziewać, że o tym zawodniku jeszcze długo będzie głośno.

Artur niemal przez całą karierę spotykał się z krytyką swojego zachowania – nie tylko w ringu, ale i poza nim. Postawa Szpilki nie podoba się m.in. emerytowanemu pięściarzowi Dariuszowi Michalczewskiemu. Ten, podczas rozmowy z portalem WP SportoweFakty przekazał kilka gorzkich słów na temat Artura:

W swojej karierze nic jeszcze w sumie nie pokazał. Często wokół jego osoby było dużo szumu. Stoczył tak naprawdę jedną dobrą walkę z Tomaszem Adamkiem, gdy walczył na ambicji. Pozostałe pojedynki raczej były do jednej bramki.

W karierze Artura Szpilki zabrakło pokory, szacunku i respektu. A to, że przed ostatnią walką był wyciszony, nie wyzywał innych, to już było dużo za późno. Szkoda, że chłopaki w boksie często tak późno idą po rozum do głowy, ale tak to już jest w sporcie i w życiu w ogóle. Z drugiej strony lepiej późno niż walce. Trzeba mieć respekt i szacunek do wszystkich.

Trzeba było zdawać sobie sprawę, że do nokautu może dojść bardzo szybko. Artur nie podjął walki w tym pojedynku. Moim zdaniem przyjął złą taktykę, ponieważ zaczął się cofać i Chisora robił, co chciał. Na mańkuta trzeba atakować i bić prawą ręką. Brytyjczyk zrobił to książkowo.

Źródło: TUTAJ.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.