Mike Swick:
Ostatnia część walki była czymś co my na treningu nazywamy “Swicking Out”… Właściwie to chciałem przebić się przez gardę Davisa ale on świetnie wykonywał swoją robotę blokując je, więc stałem się kreatywny. W pewnym momencie chciałem zacząć uderzać go młotkami ale zmieniłem zdanie i zostałem przy mniej efektywnym pływaniu stylem wolnym. Niesamowite jest że w mojej głowie wyglądało to dużo lepiej niż w rzeczywistości. Musicie zrozumieć że wg mnie byłem maszyną ground and pound która posiada brutalną siłę i doskonała technikę…Najwidoczniej nie jestem takim ninją jakim mi się wydaje że jestem
Source: BloodyElbow.com
zmiazdzyl mnie koles 🙂
”Musicie zrozumieć że wg.mnie byłem maszyną ground and pound która posiada brutalną siłę i doskonała technikę…” ej po wg nie ma kropki 😛
zimin thx
grunt to miec dystans do siebie 🙂
zabawny ziom 🙂
Heh śmieszne
dobre sobie