Marlon Moraes: Dwa lata zawieszenia dla TJ'a to za mało, jeżeli teraz wpadł, to wcześniej też brał sterydy

Marlon Moraes (22-5-1) po wygranej nad Raphaelem Assuncao (27-6-0) otrzymał szansę walki o zwakowany pas wagi koguciej z Henrym Cejudo (14-2-0), po tym, jak TJ Dillashaw został złapany na EPO. Gala UFC 238 odbędzie się 8 czerwca w Chicago. W wywiadzie dla MMA News Marlon odniósł się do wpadki dopingowej Dillashawa oraz samego zawieszenia.

Wszyscy jesteśmy tym zawiedzeni. To była bajka. Teraz nie wiemy, czy TJ był dobrym zawodnikiem. Ciężka sprawa, bo każdy z nas, kiedy przygotowuje się do walki, stara się wejść w najlepszą formę, wypracować dobrą kondycję a ten gość nie musiał się o to martwić. Jeżeli teraz oszukiwał, to wcześniej robił to samo.

TJ podał wiadomość do mediów, że oddaje pas. Myślę, że próbował oszukać fanów i co się stało? Zawiesili go. Nie chcę nikogo oceniać, ale teraz Dillashaw będzie musiał za to zapłacić.

Amerykanin będzie zawieszony do stycznia 2021 roku, po tym czasie będzie mógł dalej rywalizować. Moraes uznaje, że kary za stosowanie niedozwolonych środków powinny być bardziej rygorystyczne.

Dwa lata to za mało. Za to, co zrobił, to jest zdecydowanie za mało. Oszukiwał i to nie był pierwszy raz. USADA wcześniej nie była nawet bliska złapania go na EPO.