Mateusz Gamrot (MMA 15-0, 1 NC) wraca do organizacji KSW i wszystko wskazuje na to, że w kolejnym pojedynku może zmierzyć się z Salahdine’em Parnasse (MMA 14-0-1). Dla popularnego „Gamera” ma to być ostatnia walka dla polskiej organizacji, walka kończąca spór kontraktowy pomiędzy zawodnikiem i właścicielami KSW.
Jakiś czas temu Maciej Kawulski, współtwórca KSW, zaproponował, że jeśli Mateusz Gamrot zawalczy z Parnasse, będzie tzw. wolnym zawodnikiem. Teraz w rozmowie z Arturem Mazurem, w programie Klatka po klatce, Mateusz potwierdził, że zgodził się na takie rozwiązanie i odniósł się do słów Macieja Kawulskiego.
Zobacz również: Mateusz Gamrot jednak w KSW! „Jestem gotowy w każdym momencie. Czekam na stanowisko Salahdine’a”
W młodości było wielu takich śmiałków, którzy próbowali mnie podpuścić w taki sposób. Kiedyś na to reagowałem, w późniejszym czasie, im jestem starszy, coraz mniej tak działam. Gdy usłyszałem to wyzwanie od Maćka, śmiać mi się zachciało, ale nie powiem przeszło mi to gdzieś przez myśl. Padła propozycja, że jeśli zgodzę się na walkę z Salahdine’em, to będę wolnym zawodnikiem, bez roszczeń kontraktowych. Ja na te warunki się zgodziłem.
Problemem jednak w przypadku tego pojedynku jest kategoria wagowa. Mateusz nie chce bowiem schodzić do limitu kategorii piórkowej i proponuje starcie w ustalonym limicie wagowym.
Ja ważę 82 kilogramy. Jeżeli walka ma mieć sens, mamy przewalczyć 5 rund w dobrym tempie, to ja nie mogę zejść do 66, bo wydaje mi się, że w tej chwili nie dam nawet rady tego zrobić. […] Mogę np. walczyć w umownym limicie 69 kg. Wydaje mi się to najbardziej racjonalne. Podobnie, z umownymi kategoriami wagowymi, było w przypadku Mameda, który walczył z Tomkiem Narkunem lub gdy walczył z Borysem. Były więc takie przypadki. To nie powinien być problem. Ja jestem gotowy. Problem jest chyba ze strony Salahdine’a. ę walkę stworzyła federacja, fani i jego sztab, a wydaje mi się, że najbardziej zainteresowany, mój oponent, nie chce tej walki, bo się po prostu boi. […] Poprzednio schodząc do kategorii piórkowej robił to przez pół roku, to był cały proces. Teraz, w 8 tygodni nie mam takie możliwości.
Popularny „Gamer” przedstawił też swoje spojrzenie na Salahdine’a.
Uważam go za bardzo dobrego zawodnika. Stanowi on dla mnie wyzwanie. To mnie motywuje i ja chcę tej walki. Chcę walczyć z zawodnikami, którzy stanowią dla mnie wyzwanie, jakieś zagrożenie. Ta walka mnie elektryzuje. Salahdine jest bardzo dobrym zawodnikiem, wyśmienitym. Świetnie pracuje na nogach, jest bardzo szybki. Odwrotna pozycja. Bardzo dobra lewa ręka i noga.
Zapytany natomiast o to, czy jego ostatecznym celem jest UFC, odpowiedział:
Mam sprecyzowany cel, do którego dążę całe życia. Droga jest różna. Bywa wyboista. Raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale cel jest wciąż ten sam. Tym celem jest bycie najlepszym zawodnikiem na świecie.
Całą rozmowę z Mateuszem Gamrotem w programie Klatka po klatce można obejrzeć