Josh Barnett chce walki z legendą MMA, Fedorem Emelianenko. Mówi się, że rosyjska legenda MMA zawalczy w 2021 roku, aby pożegnać się z fanami MMA i zakończyć karierę sportową. Scott Coker jakiś czas temu twierdził, że to właśnie Barnett może być rywalem Emelianenko w ostatnim pojedynku Rosjanina. Amerykanin na swoim profilu na Twitterze potwierdził zainteresowanie walką z Fedorem.
Jest na to tylko jedna i wyłącznie opcja.
There's only one true option here. https://t.co/C0cMZXYNkY
— 𝕿𝖍𝖊 𝖂𝖆𝖗𝖒𝖆𝖘𝖙𝖊𝖗 (@JoshLBarnett) January 2, 2021
Fedor na gali Bellator w Japonii pokonał ociężałego Rampage’a Jacksona. Była to pierwsza od 14 lat porażka Amerykanina przez KO/TKO. Zarówno Emelianenko (39-6, 1 NC MMA) jak i Barnett (34-8 MMA) to weterani MMA. Obaj występowali w tych samych organizacjach. W 2009 roku zostali ze sobą zestawieni, a ich walka była jednym z największych w tamtym czasie pojedynków, lecz z powodu wpadki dopingowej Barnetta do starcia nie doszło.
Barnett ostatni raz w MMA występował w 2016 roku. Wtedy pokonał Andreia Arlovskiego na gali UFC w Hamburgu przez poddanie. Polskim fanom dał się poznać występem w Genesis, kiedy to w zeszłym roku w walce na gołe pięści pokonał Marcina Różalskiego.
Prezydent organizacji Bellator MMA chce zorganizować dla Fedora galę w Rosji z udziałem publiczności. Nie wiadomo kiedy będzie to możliwe biorąc pod uwagę epidemię. Coker zarzeka, że Emelianenko na pewno zawalczy w 2021 roku.
Josh chciał tej walki od czasów Pride więc jestem za
Bydlak Barnett, dawaj z De Frejsem na gołe piąchy o pas pieroga. Wiem, że to czytasz.
A waleczka z Fedorem cacy.
Juz w pride by to ugrał swoimi zapasami.
Jak to Bellator a KSW ?
:kawulpokapoka:
A rewanż z Różalem?
Marcin ma jeszcze drugie oko.
:werdum:
No nie l, za czasów Pride to Fedor był nr1 na świecie , bezkonkurencyjny i tyle. To teraz mógłby bądź co bądź rozbitego już fedora naruszyć , ale nie wtedy. Pride=Fedor, jak słabość do Chimaeva mogę ci wybaczyć , tak Fedora za czasów Pride nigdy 🙂 w tamtych latach szybkie KO na Joshu i brudny boks by tu nic nie dał 🙂
Eliminator do walki z de Friesem o miano najlepszego emeryta poza UFC. Jestem za
Rurzal bardziej zasłuzyl bo to wój z krwi i kosci pochadzacy z wioski Rurzalowo :korwinlaugh: , tymbardziej ze ostatnio mowil ze nie powiedzial ostatniego słowa , jeżeli pojawi sie mega oferta mega nazwiska za mega pieniądze to nasz barbarzynca przygowuje mega forme w najlepszym klubie mma na świecie a mianowicie w garażu u Rurzalskiego :jarolaugh:
Ja bardzo lubię Fedora, pamiętam jak w liceum jeszcze oglądałem z nim highlighty 🙂 ale jak patrze na jego karierę w strikeforce to Barnett byłbym naprawdę złym zestawieniem dla niego.
Duzo wiekszy i przewaga zapasnicza
Duzo wiekszy i przewaga zapasnicza
Teraz może i z nim by wygrał, ale za pride na 100% obstawił bym Fedora. Druga sprawa że Barnatt opuszczając Pride, walcząc choćby w strikeforce czy choćby UFC bardzo się rozwinął.
Tekst ze strony Josha, że chce stoczyć z kimś jego ostatnią walkę w MMA, to jak otwarta delkaracja, że połamie mu nieodwracalnie nogi w 10 miejscach.
Bo gimby może nie znajo, ale Josh ma bogatą historię w trwałym uszkadzaniu nie tylko swoich przeciwników, ale i sparingpartnerów. Do tego stopnia, że często brakuje chętnych na sparingi z nim. On nie umie inaczej niż na 110%
Wchodząc tu spodziewałem się więcej pocisków :kis:
Fedor to jednak od czasu walki z Hendo to już totalne drewno. W sumie fajne nostalgiczne dla fanów zestawienie dwóch legend. Jednak faworytem byłby tu Josh. To nie czasy Pride gdzie Ostatni car błyszcza. W sumie to już jakby na Affliction Josh nie wpadł przed ich walka na koksie, to już by miał ten skalp w rekordzie.
Czyżby Warmaster nie gustował we wspólnym czytaniu Leśmiana z Kawaulem i w najlepszej kawie w branży :kawulpokapoka:
Nie wiem na jakiej podstawei twierdzisz, że Barnett miał jakieś wybitne zapasy? Za czasów Pride nie było najmniejszej przesłanki żeby stwierdzić, że byłby w tej płaszczyźnie na takim poziomie jak Fedor. Dla porównania można zobaczyć jak wyglądały jego zapasy z Nogeuirą, Crocopem i Monsonem i jak wyglądały na tym tle zapasy Fedora. Nie wspominając już co zrobił z nim Nastula czy wcześniej Couture. Rozumiem, że miałby realne szanse chociaż raz być z góry i wywinąć jakiegoś suba, ale o żadnej przewadze czysto zapaśniczej nie ma mowy.