Joe Rogan skomentował werdykt sędziowski po kasowej walce bokserskiej Tyson Fury vs. Francis Ngannou. Zdaniem popularnego komika, podcastera i komentatora UFC, jeden z sędziów „powinien pójść do więzienia”.
W najnowszym odcinku podcastu The Joe Rogan Experience, gospodarz rozmawiał z Elonem Muskiem. Kiedy panowie rozprawiali na temat ostatniej gali bokserskiej Battle of the Baddest, Rogan wypowiedział się na temat walki wieczoru:
Francis Ngannou nigdy w swoim życiu nie walczył w boksie, zero meczów bokserskich, ale był mistrzem wagi ciężkiej UFC – posłał Tysona Fury’ego na deski w rundzie trzeciej, poobijał go w rundzie ósmej.
Większość ludzi, ze mną włącznie, uważa, że to [Francis] powinien wygrać przez decyzję – tak też myślało większość bokserów, dziennikarzy i komentatorów boksu. Przegrał jednym punktem zdaniem jednego z sędziów. Wygrał jednym punktem zdaniem drugiego, a trzeci sędzia, który powinien pójść do więzienia, ocenił walkę 96-93 na korzyść Tysona Fury’ego, co jest, k***a, nie do pomyślenia.
Pomimo niekorzystnego werdyktu sędziów, Joe Rogan nie krył podziwu dla Francisa Ngannou za tak dobry występ przeciw mistrzowi i jednemu z najlepszych bokserów wagi ciężkiej w historii:
Myśleliśmy, że [Fury] go rozjedzie, bo jest mistrzem boksu w wadze ciężkiej. „Nie ma szans, że ten gość ze mną wytrwa”. Nawet na początku walki powiedział: „Pora pójść do szkoły”, a Francis po walce odparł: „Jesteś g*****nym profesorem”.
Francis Ngannou po ostatnim starciu ogłosił, że w przyszłym roku będzie chciał zawalczyć co najmniej dwa razy, rozpoczynając nawet już w lutym lub marcu 2024 roku. Nie sprecyzował jednak, czy najpierw powróci do MMA, czy może będzie kontynuował swoje przygody z dyscypliną boksu.
Tyson Fury jest zakontraktowany na walkę z Oleksandrem Usykiem. Fury zapowiadał, że ta batalia odbędzie się tuż przed świętami Bożego Narodzenia, jednak z dnia na dzień szanse na to maleją. Najprawdopodobniej panowie zmierzą się początkiem przyszłego roku.