johny hendricks limo

(Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Zmiana trybu życia przeprowadzona przez Johny’ego Hendricksa (MMA 17 – 3) przyniosła pozytywny skutek, gdyż na sobotniej gali UFC 185 udało mu się zwyciężyć z Mattem Brownem (MMA 19 – 13). Wygrana przez jednogłośną decyzję sędziowską była jednym z powodów samokrytyki na jaką zdobył się zawodnik. „Bigg Rigg” stwierdził, że w trakcie walki zaprezentował się zwyczajnie… słabo. Tego samego zdania był szef UFC, Dana White, który w rozmowie z Arielem Helwanim powiedział:

Cieszę się z wygranej Johny’ego. Johny przeszedł ciężki okres, który trwał kilka lat. Jednak sama walka nie podobała mi się.

Według wcześniejszych ustaleń, Hendricks miał zmierzyć się z Brownem dla zabicia czasu, jaki pozostał do wakacyjnego zamknięcia trylogii z Robbiem Lawlerem (MMA 25 – 10 1 NC). Jednak plany uległy zmianie i na lipcowej gali UFC 189 obecny mistrz wagi półśredniej zmierzy się z Rory’m MaCdonaldem (MMA 18 – 2). Na konferencji prasowej zorganizowanej po gali UFC 185 White został zapytany, czy jego zdaniem Hendricks wciąż zasługuje na szansę zdobycia mistrzowskiego pasa, odpowiedział:

Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży. Jeszcze wiele może się zdarzyć. Widziałem takich, co mówili: „Hej, chce poczekać na swoją walkę o pas” i czekali na to aż dwa lata. Zobaczymy, jak to się potoczy. Zazwyczaj nie jest to dobra decyzja, ale czasami może być tą odpowiednią. Jeżeli wszystko ma pójść dobrze, to tak się stanie. Jeżeli nie, to jestem pewien, że Johny przyjmie jakąś propozycję walki.

Jak zostało wspomniane wcześniej, Hendricks podzielał zdanie Dany względem swej postawy w walce. Przyznał również, że lepiej dla niego będzie zaczekanie na swoja kolej i zmierzenie się z zwycięzcą starcia Lawler – MacDonald na październikowej gali UFC 192, która odbędzie się w Houston. John został zapytany o to, kto z wymienionej dwójki bardziej by mu odpowiadał.

Chciałbym ponownie zmierzyć się z Robbiem Lawlerem. Nie będę kłamał. To twardy zawodnik. I jak dobrze wszyscy wiecie, to bardzo sympatyczny gość, co bardzo mi się podoba. Lubię walczyć z miłymi gośćmi i takimi, którzy nie sprawiają problemów przed wejściem do oktagonu. Ale to bez znaczenia.

Jestem swoim najsurowszym krytykiem. Uważam, że mogłem wypaść lepiej. Nie udało się, lecz wciąż wiele pracy przede mną, co mnie cieszy.

1 KOMENTARZ

  1. Za mało czasu minęło od ostatniej walki Hendricksa z Lawlerem. Co będzie jeżeli "Ruthless" zażąda tego samego ? Jakby każdy dostawał walkę o pas w tak małych odstępach, to mielibyśmy po 4-5 walk tych samych zawodników. Każdy po przegranej walce powinien "torować" sobie drogę po "title shot'a"od początku, a nie dlatego że ładnie poprosił. Jest dużo zawodników, którzy tylko czekają na swoją szansę. Dlaczego Johnny ma dostać tak szybko walkę o pas skoro Chad Mendes, czy nawet sławny "Pająk" musieli wywalczyć sobie drogę o mistrzostwa na nowo ?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.