(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
O powrocie do oktagonu byłego mistrza dwóch kategorii wagowych B.J. Penna, mówiło się już od jakiegoś czasu. Hawajczyk miał zawalczyć już na UFC 197, jednak pojedynek został odłożony w czasie z powodu oskarżeń byłego pracownika Penna o napastowanie seksualne jego dziewczyny. Choć śledztwo cały czas trwa, UFC tym razem zgodziło się dopuścić swego byłego mistrza do walki. Penn od jakiegoś czasu trenuje z Gregiem Jacksonem, który uważa, że zawodnik ten ma przed sobą jeszcze kilka lat udanej kariery.
Jak poinformowało Yahoo! Sports B.J. wystąpi na UFC 199, a jego rywalem będzie Dennis Siver. “The Prodigy” ostatni raz walczył w 2014 roku. Został wówczas znokautowany przez Frankiego Edgara. Wcześniej zdemolował go Rory MacDonald oraz Nick Diaz. Również Siver przychodzi do tego boju po porażkach. Najpierw został znokautowany przez Conora McGregora, a później decyzją pokonał go Tatsuya Kawajiri.
UFC 199 odbędzie się 4 czerwca w Kalifornii. Walką wieczoru gali będzie konfrontacja Luka Rockholda z Chrisem Weidmanem.
Jajca. To jeszcze czekam na GSP.
Rywal do ogarnięcia, jak BJ przegra to niech definitywnie pomyśli nad emeryturą.
No i fajnie, mi pasuje.
Nawet spoko, jeżeli BJ chce znów na dobre walczyć to musi ogarnąć
Niby ostatnie przegrane z samymi kozakami, ale forma z ostatniej walki była tragiczna. Jeśli obejrzę to tylko z sentymentu.
kolejna szansa dla Denisa, UFC musi go uwielbiać!
A żeby Dennis wyjebał swoją obrotówkę na wątróbkę
Ciekawe czy BJ wziął się na poważnie za robienie formy.
On już miał nie wracać z tej emerytury. Po co to komu, nawet JEŚLI ogarnie Sivera, to z każdym klasowym piórkowym dostanie solidny oklep.
A nie chcemy przecież, żeby BJ walczył z słabymi zawodnikami.
Kompletnie z dupy ten powrót i za chuja nikomu niepotrzebny. Chyba, że chodzi o to by dać się łatwo odkuć Siverowi i go podpromować przed tegorocznym UFC w Niemczech.
WAR SIVER!!! Wyślij grubego marudę na kolejną (5?) emeryturę!
Kto to wymyśla takie walki i kto w ogóle dopuszcza jeszcze BJ Penn'a do jakiejkolwiek rywalizacji. On już po walce z Diazem powinien odpuścić – jak sam przecież mówił – a nie wracać w nieskończoność…
Wbite. Dla mnie to może nawet zostać main eventem fight passu. #nikogo
W ostatniej walce wyglądał słabo, ale na jego usprawiedliwienie można dodać dwie rzeczy:1. Walczył z ciągle aktywnym Edgarem w swoim prime.2. Zszedł z wagą do piórkowej gdzie kiedyś nawet walczył w wyższych dywizjach i wchodząc do walki wyglądał jak cień samego siebie właśnie przez to ścinanie.Nie wiem czy to dobry pomysł by wracał, ale dobrze przynajmniej, że do UFC a nie Bellatora.
Jego to BJ o 12 w nocy bez treningu powinien ogarnąć.
War BJ!
ciekawe czy ruski niemiec zdecyduje sie na 3+3$ w ksw
Mówisz o jakimś torcie z lodówki? Bo chyba zgubiłem wątek, przecież to na pewno nie o Siverze
Zestawienie nawet spoko.Uważam ze powrót BJ'a to głupi pomysł i zatrzyma sie juz na Siverze