polskie_mma

Jakiś czas temu na łamach naszego portalu ukazał się tekst Pawła Kowalika na temat sposobu funkcjonowania MMA w Szwecji. Mocno scentralizowana i skupiona pod jednym organem nadzorczym (SMMAF) szwedzka scena jawi się na pozór w pięknych barwach. Czy aby jednak na pewno model związkowy przynosi same korzyści? Czy w ogóle ciała regulacyjne są dziś polskiemu MMA potrzebne? Czy kiedykolwiek były? W poniższym tekście spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, o sens wprowadzania jakichkolwiek form regulacji na nasz – do tej pory wolny – rynek wszechstylowej walki wręcz.

Temu ważnemu, a przy okazji ciekawemu, aspektowi rodzimej sceny MMA postanowiliśmy przyjrzeć się w podwojonym składzie. O ciemnych i jasnych stronach związków i ciał nadzorczych rozmawiają Tomasz Chmura i Jakub Bijan.

Jakub Bijan: Zacznijmy od scharakteryzowania stanu obecnego. Jak napisałem akapit wyżej, w krajowym MMA panuje w zasadzie nieskrępowany wolny rynek. Oczywiście wszyscy działacze czy organizatorzy muszą poruszać się w ramach prawa oraz w gąszczu przepisów, którymi nasze etatystyczne państwo utrudnia nam życie, jednak żadne odgórne nakazy i zakazy, wzory czy rozporządzenia Mieszanych Sztuk Walki nie dotyczą. Wynika to oczywiście z faktu, że MMA według polskiego prawa nie jest dyscypliną sportową. Z załącznika do rozporządzenia  Ministra Sportu i Turystyki z dnia 2 września 2009 r. (poz. 1196) dowiadujemy się również, że w naszym kraju nie mogą działać żadne państwowe (czyli mające jakąkolwiek moc sprawczą) związki MMA. Dokładnie rzecz ujmując, w rozporządzeniu znajdują się 74 dyscypliny, w których funkcjonowanie związków jest dopuszczalne. Na tej długiej – rozpoczynającej się od akrobatyki, a kończącej na żeglarstwie – liście odnaleźć można 15 dyscyplin sportów walki. Historycznie i pod względem zasad najbardziej powiązaną z wszechstylową walką wręcz dyscypliną z tej listy jest ju jitsu – przypominam, że turnieje Full Contact Ju Jitsu były jednymi z pierwszych amatorskich turniejów z zasadami przypominającymi MMA w naszym kraju. Do dziś pod PZJJ funkcjonują komisje BJJ oraz MMA.

Podsumowując powyższe – dziś zawody czy też gale MMA w Polsce zorganizować może praktycznie każdy. Musi spełnić jedynie podstawowe wymagania prawno-skarbowe oraz – co naturalne – dysponować odpowiednim kapitałem bądź potrafić takowy pozyskać – by pokryć całe przedsięwzięcie. Nie potrzeba jednak żadnych związkowych zezwoleń, pieczątek, papierków i druków. Dobrze to czy źle Tomku?

Tomasz Chmura: Wszystko jest dobre dopóki, dopóty nie zdarzają się zgrzyty. Jestem wielkim zwolennikiem gospodarczego wolnego rynku, zatem ingerencja państwa, w moim mniemaniu, powinna zostać ograniczona do minimum. Obojętnie czy chodzi o firmy, w których pracujemy – czy o inicjatywy sportowe. Jeżeli jednak z góry – z wiadomych powodów – skreślamy coś takiego jak państwowy twór nadzorujący nasz sport, to w tym przypadku jestem podobnego zdania co nasz kolega Wojsław Rysiewski. Dopóki nie ma tragedii, żyje się pięknie. Natomiast, jak wiemy, nic nie może trwać wiecznie w idealnej harmonii. Przeszliśmy spory kawałek drogi od debiutu formuły MMA w naszym kraju. Co najważniejsze, przeszliśmy tę drogę w miarę szybko i dynamicznie. Kilka lat temu największym sukcesem było to, że na gale zapraszana była druga liga nazwisk w roli gości honorowych. A jak jest dziś? Obecnie o wiele bardziej znane osobistości występują na prężnie rozwijających się galach, nasi rodacy są wysoko notowani w Europie, a wydarzenia takie jak MMA Attack czy KSW są transmitowane na szeroką skalę. O informacjach ze świata MMA można przeczytać w “FAKCIE” i na większości portali sportowych. Dlatego naturalnym, następnym krokiem jest zadbanie o ciało regulujące przestrzeń, która została dosyć szczelnie zapełniona przez starania wielu zaangażowanych w sprawę pasjonatów czy organizatorów.

O wspólne dobro się dba, dlatego ważne jest, by nie była to odgórnie narzucona instytucja, która z butami wchodzi w prywatne biznesy organizatorów, lecz coś na wzór stałego konsorcjum, do którego organizacje dobrowolnie i z uśmiechem na twarzy by dołączyły. Jeżeli ktoś chce narzucić swoją wolę innym – bez porozumienia, to idea taka nie ma najmniejszego sensu. Badania lekarskie sprawdzające obecność wirusów, kontrola wejścia zawodnika do klatki (bandaże, smarowanie, rękawice etc.). W jednym zdaniu: minimalizacja ryzyka, maksymalizacja profesjonalizmu. O ile większe organizacje mają podobne procedury, tak te mniejsze są daleko w tyle. Uważam, że związek opierający się na porozumieniu większości osób mających wpływ na polskie MMA ma sens. Jednak tylko w przypadku, gdy nie będzie przeszkadzał, a główną ideą będzie pomaganie, zwłaszcza mniejszym graczom, w osiągnięciu profesjonalnego pułapu, na którym od dawna znajduje się kilka czołowych polskich organizacji.

W wielu miastach w kraju funkcjonuje MMA, ponieważ w danym rejonie jest klub, jest osoba z możliwościami finansowymi, jest hala, kibice sportu i kilku mniej lub bardziej związanych ze środowiskiem osób, które pomagają przy organizacji widowiska. Wszystko jest załatwiane, każdy wie jak wygląda MMA. Każdy stara się naśladować najlepszych, a jednak właśnie w elemencie organizacji wewnętrznej wiele rzeczy kuleje. Głównie chodzi zawsze o widowisko i walki. Ten element jest bardzo ładnie realizowany, jednak nie ma się co oszukiwać, jest to ogromne pole do nadużyć i zaniechań w imię owego widowiska. Kwestia jest taka, że jak my nie zrobimy podwalin pod związek, to zrobią go za nas na niekorzystnych dla nas zasadach. Wszelkie utopijne hasła “nie potrzebujemy związków, rządzi się wolny rynek”, po jakimś czasie staną się tylko frazesami.

Tu nie chodzi o druczki, licencje, związkowe pozwolenia, a już broń Boże, o pieniądze i składki. Tu chodzi o uporządkowanie własnego kociołka.

Jakub Bijan: To wszystko pięknie brzmi, jednak zastanówmy się, co by się stało, gdyby taka oddolna inicjatywa wzorem Szwecji została uznana przez organy Państwowe za “jedyną słuszną”. Tak się dziwacznie składa, że dziś niemal każdy (z politykami partii rządzącej na czele) jest wolnorynkowcem – niestety tylko w nazwie. Kiedy przychodzi czas na działania okazuje się, że z faktyczną ideą liberalizmu ma to mało wspólnego. Każdy rządowy twór ingerujący w wolność czy to przedsiębiorstwa, czy jednostki jest niepotrzebny – ba, jest szkodliwy. Doskonałym przykładem jest tutaj sytuacja na rynku krajowych telewizji. Swego czasu kiedy telewizja Polsat zatrudniała 200 pracowników w analogicznym okresie czasu w TVP pracowało ponad dwa tysiące ludzi (dziś już jest po zmianach i sytuacja wygląda lepiej)! Oczywiście standard wypracowany w TVP nie był w żadnym wypadku wyższy niż ten z prywatnej stacji. Dlaczego o tym wspominam? Państwowe instytucje zawsze tworzą biurokrację i (zbędnych) pracowników – wynika to naturalnie z tego, że państwo ma w zasadzie nieograniczony budżet – jeśli braknie pieniędzy w jednym resorcie, przeniosą je z innego, jeśli braknie w innym… podniosą podatki. Efektem jest coraz większa ilość bezużytecznych urzędników, którym trzeba zapewnić comiesięczne pensje. Prywatna firma musi liczyć się z faktem, że jeśli wyda za wiele to nie dopnie budżetu, dlatego jest efektywniejsza.

Kiedy dopuścimy Państwo do ingerencji w MMA, obawiam się, że będzie to miało dramatyczny wpływ na rozwój całej dyscypliny. Każdy związek musi być z czegoś finansowany. Jeśli będzie to związek państwowy, będzie opłacany (przynajmniej w części) ze Skarbu Państwa i rzecz jasna ze składek członkowskich. Może nie jest to problemem w Szwecji, gdzie odbywa się kilka gal w roku. Nad Wisłą natomiast ilość zawodowych gal sięgała już pięciu – jednego weekendu! Przecież do “usankcjonowania” każdej takiej gali potrzebny jest odpowiedni urzędnik, każdy musi dojechać do danej miejscowości (koszty transportu), przybić pieczątkę na papierku, który ktoś musi wydrukować. Całość musi być zatwierdzona przez prezesa (a skoro jest prezes, musi być i v-ce prezes), zaksięgowana przez księgową i zatwierdzona w ministerstwie. Nie mówię już o innych kosztach funkcjonowania związków. Przy skali popularności MMA w przeciągu kilku lat taki związek rozrośnie się do gigantycznych rozmiarów i stanie się środowiskiem wysoce korupcjogennym, które niepotrzebnie komplikuje najprostsze czynności. Czy naprawdę chcemy tym wszystkim dodatkowo obarczać organizatorów gal?

Celnie zauważyłeś, że MMA w naszym kraju przez dziesięć lat rozwinęło się niesamowicie szybko. Czy to przypadek, iż od początku nie było nadzorowane przez jakiekolwiek związki i inne “dbające o dobro” organizacje? Dlaczego mamy zacząć “dbać o to wspólne dobro” dopiero teraz, kiedy sytuacja jest klarowna? Czy aby nie z tak prozaicznego powodu jak chęć zarobienia na MMA – bo właśnie teraz w tym sporcie pojawiają się pieniądze? Jakoś przez te dziesięć lat “dziczy i skakania po drzewach” nie stałą się żadna tragedia – czy to aby nie dowodzi właśnie, że wolny rynek się sprawdza? Naprawdę musimy robić zapasy, chować się w bunkrach z Biblią w ręku czekając na armagedon?

Tomasz Chmura: No tak, ale równie dobrze można tutaj za przykład dać Brazylię, w której walki quasi-MMA uprawiane są niemal od 90 lat (vale tudo). Tyle lat Jungle Fight (2003), Bitetti Combat (2002), Amazon Fight (2009), World Vale Tudo Championship (1996) nie wspominając już o tym, że nawet UFC robiło kilka gal w Brazylii. Dlaczego dopiero teraz powstała “Brazilian MMA Athletic Commission”? Czy nie mogli sobie urządzać gal, tak jak dotychczas to robili bez organu nadzorującego? Prezydent brazylijskiej komisji Rafael Favetti skwitował to słowami: CABMMA jest powiewem świeżości, który wierzymy, że jest potrzebny, by MMA rosło. Jak wszyscy wiemy, MMA jest najszybciej rozwijającym się obecnie sportem. Zatem logiczne, że wraz ze wzrostem dyscypliny pojawiają się zestawy reguł, regulacje zdrowotne oraz… organy nadzorujące to wszystko. Bądźmy realistami. Wolna amerykanka istnieje tylko do pewnego momentu. W Kanadzie (tak jak w Brazylii czy USA), istnieje kilkanaście instytucji nadzorujących MMA. Zwykle są to związki sankcjonujące boks, a MMA jest pod to podpięte. Co stan to instytucja. Wracając do Kanady, to jest w niej dziesięć komisji sportowych. Żeby walczyć np. w Quebec, trzeba zdobyć licencje, która zostanie wydana tylko po badaniach na WZW B, C i HIV. Dodatkowo trzeba zrobić diagnostykę mózgu (EEG), a mając powyżej 40 lat diagnostykę serca (EKG). Kobiety muszą za to zrobić badanie czy nie są w błogosławionym stanie. Licencje wydawane są na rok i kosztują około… 80 zł. Znaczy to tyle, że prędzej czy później ktoś się weźmie u nas za MMA. Fajnie by było, gdyby to środowisko same za siebie się wzięło. W porozumieniu i robiąc sobie przysługę, a nie kolejne koszty czy komplikacje w organizowaniu gal. Profesjonalizm pod kątem medyczno-ogranizatorskim nie powinien być zarezerwowany tylko dla KSW i MMA Attack.  W dobie gdy obecnie na MMA zarabia jedynie KSW, idealnym rozwiązaniem byłoby zrobienie zrzeszenia do którego przynależność byłaby dobrowolna. W ten sposób członkostwo byłoby atutem świadczącym o pozycji danej gali. By ograniczyć wydatki, można na początek zacząć od samych zestandaryzowanych badań lekarskich, bez delegatów czy innych leśnych dziadków. Takie organizacje jedna z drugą mogłyby się chwalićnależymy do zrzeszenia – nasi zawodnicy są badani”.

Związek na podobnych zasadach w sumie już powstał, czyli nieobowiązkowe członkostwo i standaryzacja przepisów. Jego nazwa to “Profesjonalny Związek MMA”. Czytając ideę przyświecającą inicjatywie można naprawdę podpisać się pod nią obiema rękami. Tylko no właśnie. Twór ten powstał bez porozumienia z nikim, gdzie Andrzej Parzęcki i Mirosław Okniński sami mianowali się odpowiednio prezesem i dyrektorem. Czyli falstart na samym początku. Czy zatem możliwe, że tezy, które tutaj od początku snuję, broniąc materii organu nadzorującego MMA są aż tak nierealne i dalekie do spełnienia w naszym kraju? Pierwsza próba nastąpiła i jak na razie okazała się przymiarką do zagarnięcia niezagospodarowanej przestrzeni poprzez samowolne działanie bez dialogu z innymi. A przecież nie o to apelowałem…

Jakub Bijan: No właśnie przykład Brazylii jest dla mnie dobitnym pokazaniem, że te wszystkie związki adaptowane są wyłącznie z myślą zarobienia na MMA nieco grosza. Mówisz, że MMA w kraju kawy dorosło… ja mówię, że UFC odniosło tam sukces i nakręciło koniunkturę – a więc pojawiły się pieniądze po które można się schylić. Niestety nie widzę tu szczytnych idei, a raczej proste pobudki finansowe. Nad japońskim MMA za czasów PRIDE FC nie było praktycznie w ogóle nadzoru co nie przeszkodziło organizacji DSE “podbić” praktycznie całej całej Azji i połowy Europy. Mimo tych strasznych, nieprofesjonalnie zestawianych pojedynków nic złego się nie stało. Po raz kolejny.

Żeby jednak nie wyjść na anarchistę – bo przecież anarchizm z liberalizmem nie ma nic wspólnego – przyznam Ci Tomku rację w kwestii względów medycznych. Podstawowe badania, ubezpieczenia na czas walki, profesjonalne zaplecze itd. – to wszystko jest bardzo ważne. To wszystko powinno być obecne w profesjonalnym sporcie. Tak jak piszesz, wielu z tych rzeczy ciągle nie ma na mniejszych galach w naszym kraju. Nie uważam natomiast aby do spełnienia tych postulatów potrzebny był jakikolwiek związek. Odpowiedzialność jest nieodłączną częścią liberalizmu. Każdy powinien odpowiadać za siebie – z myślenia nikt nas nie zwolni. Volenti non fit iniuria – chcącemu nie dzieje się krzywda. Ta rzymska maksyma głoszona jest niczym mantra przez liberałów całego świata, jednak nie jest tak przypadkowo. Prawo rzymskie jest podwaliną pod dzisiejsze prawo powszechne, przykładowo całe dzisiejsze pojęcie własności opiera się na prawie rzymskim. Warto czasem zatrzymać się nad niektórymi ówczesnymi zasadami, bo w przeciwieństwie do obecnych przepisów ukazują istotę sprawy maksymalnie prosto.

Bo jeśli zawodnik A zgodzi się walczyć z zawodnikiem B na odpowiednich warunkach podczas gali organizowanej przez pana C, to nikt – powtarzam nikt – nie ma prawa wtrącać się w zawartą miedzy tymi trzema podmiotami umowę. Zadaniem zawodnika jest zadbanie o swoje interesy, czy to “własnoręcznie”, czy zatrudniając przedstawiciela. I słowem wyjaśnienia nie mam zamiaru zwalniać organizatorów z odpowiedzialności – ich działania rozliczą fani kupując –  bądź nie – bilety. Jeżeli natomiast popełnią jakieś zaniedbania będą odpowiadać przed prokuraturą. Kwestia umów i zapisów natomiast, to sprawa zawodnika i organizatora. Powiedzmy sobie jasno – zadaniem menadżera nie jest załatwienie walki i wzięcie zań prowizji. Zadaniem menadżera jest dbanie o swojego podopiecznego – jeśli organizator nie zapewnia badań, ubezpieczenia na czas walki, to menadżer ma obowiązek, obowiązek (wobec swojego klienta) wymusić to na nim. W przeciwnym razie, kiedy warunki nie zostają spełnione nie podpisuje się umowy.

Ktoś może powiedzieć, że wielu zawodników jest w takiej sytuacji finansowej, że często godzi się na walki bez ubezpieczenia i jeśli mieliby odrzucać takie oferty, to w końcu nie mieli by gdzie walczyć. Racja, można tak powiedzieć. Można jednak odwrócić sytuację mówiąc, że nakładanie dodatkowych kosztów (bo przecież to wszystko wiąże się z kosztami) i przepisów na organizatorów spowoduje, że każde przedsięwzięcie będzie mniej opłacalne – przez co gal będzie mniej… i również w tej sytuacji zawodnicy nie będą mieli gdzie walczyć. Która sytuacja jest mniejszym złem? Posiadanie – choćby iluzorycznego – wyboru: walczyć bez ubezpieczenia, czy nie walczyć, czy może nie posiadanie żadnego wyboru z braku odpowiedniej ilości gal?

Jestem zdania, że w czasie w którym miałby się uformować ewentualny związek – działający już w pełnej krasie – może pojawić się (ba, przecież już zaczynają się pojawiać!) kilku profesjonalnych menadżerów, którzy będą odpowiednio reprezentować fighterów.

Pod pomysłem “dobrowolnego związku MMA” mogę się jedynie podpisać – wszak ludzie mają prawo zrzeszać się w organizacjach najróżniejszych. Jeśli tylko nikt im tego nie narzuca wszystko jest w porządku.  Na taki pomysł wpadł zresztą Mirosław Okniński ze swoim Profesjonalnym Związkiem MMA. Z samą inicjatywą nie mam absolutnie żadnego problemu – wszak każdy jeśli nie łamie prawa może robić co mu się podoba. Jedyne z czym mam problem w przypadku P(rofesjonalnego)ZMMA, to sposób w jaki “wchodzi na rynek” – patrząc na oddźwięk, to cudzysłów jest na miejscu. No i może z tym, że robi to – wbrew nazwie – w sposób daleki od profesjonalizmu.

Przyznam, że kiedy pierwszy raz usłyszałem o P(rofesjonalnym)ZMMA przypomniał mi się list jaki otrzymałem od niejakiej Krajowej Rady Pracowników i Pracodawców Sp. z.o.o. informujący mnie, że jestem zobowiązany do uiszczenia opłaty (sto kilkanaście złotych) za wpisanie mojej firmy do tegoż krajowego rejestru. Problem z tym listem jest taki, że do KRPiP wpisywana jest każda nowo powstała firma (za darmo) a sama KRPiP Sp. z.o.o. nie ma nic wspólnego z KRPiP (bez Sp. z.o.o.). Jest to prywatna firma mająca na celu wyłudzanie pieniędzy od nieświadomych przedsiębiorców. Nie twierdzę, że Mirosław Okniński ma w zamiarze cokolwiek od kogokolwiek wyłudzać, jednak sama nazwa (PZMMA) sugeruje, że jest to oficjalny związek MMA – co w obecnym stanie prawnym oczywiście nie jest możliwe. Nie ma więc żadnej mocy urzędowej. Tymczasem na facebookowym profilu “związku” czytamy:

“PZMMA to profesjonalna organizacja tworząca i wydająca przepisy i uregulowania prawne w dyscyplinie sportu – MMA (mieszane sztuki walki).”

To oczywiście kłamstwo, bo ta “profesjonalna organizacja” nie ma możliwości wydawania jakichkolwiek “przepisów i uregulowań prawnych” a MMA nie jest nawet “dyscypliną sportu” – przynajmniej w rozumieniu prawnym. Widać więc jak na dłoni, że P(rofesjonalny)ZMMA próbuje udawać coś czym nie jest – a to już na samym początku każe ze sceptycyzmem patrzeć na ten twór. Mówiąc najprościej Profesjonalny Związek MMA jest prywatną firmą Mirosława Oknińskiego (lub czymś podpiętym pod PLMMA – które jest jedyną firmą Oknińskiego jaką udało mi się odnaleźć w CEIDG). Zresztą administrator tegoż facebookowego profilu P(rofesjonalnego)ZMMA przyznał to w rozmowie z użytkownikami.

W ekonomii istnieje pojęcia pieniądza fiducjarnego (fides – wiara). Jest to określenie – przeważnie, choć nie zawsze – banknotu a dziś w szczególności pieniądza wirtualnego, w postaci cyfr na bankowych kontach. W skrócie jest to pieniądz który nie ma żadnego pokrycia w złocie, czy innych dobrach a jego wartość wynika wyłącznie z tego, że ogół społeczeństwa uznaje go (wierzy) za środek płatniczy. Gdyby nagle większość stwierdziła, że banknoty nic nie znaczą były by warte ni mniej ni więcej co papier i odrobina farby drukarskiej. Wspominam o tym dlatego, że to pojęcie można doskonale przypasować (po wcześniejszym odwróceniu) do obecnej sytuacji P(rofesjonalnego)ZMMA. Wszelkie licencje, zaświadczenia, kwity i pieczątki jakie w planach wydawać ma twór Mirosława Oknińskiego nie ma absolutnie żadnej mocy sprawczej, bo nie jest to żadna państwowa instytucja. Nie ma również mocy sprawczej z innego powodu – jak na razie tego “związku” nie respektuje nikt prócz kilku osób powiązanych z samym twórcą. Każdy kto chce zorganizować galę MMA, może to zrobić bez jakichkolwiek zaświadczeń związkowych, nie wspominając o zaświadczeniach P(rofesjonalnego)ZMMA. Idąc jednak tropem pieniądza fiducjarnego możemy dojść do punktu w którym ten “związek” będzie miał wartość niemal urzędową. Wystarczy, że pod kierownictwo Oknińskiego zgłosi się większość polskich klubów oraz kilku organizatorów i bez “zezwolenia” P(rofesjonalneg)ZMMA nie odbędzie się niemal żadna gala w Polsce. Cała baza zawodników będzie znajdowała się pod wpływem tegoż tworu, więc jeśli organizator będzie chciał zakontraktować “związkowego” zawodnika, będzie musiał podporządkować się “regułom gry”.

Tomasz Chmura: Tak, ale ile myślisz ciągnąć MMA bez związku? Ile czasu potrzeba, by ktoś w końcu zwrócił swoją urzędniczą głowę w kierunku tego sportu i zapytał “a kto to kontroluje?”. Ja naprawdę wolałbym żeby nikt trzeci się nie wtrącał w tę piękną dyscyplinę z butami. Gdyby urzędnicze gęby na dziesięć lat do przodu zaspokoiło stowarzyszenie non-profit o celach, które przyświecają opisanym przeze mnie regulacjom, to byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, a samo MMA rozwijałoby się tak jak należy. Wracając do PRIDE, to czy aby na pewno nic złego się nie stało, a organizacja była idealna bez komisji? Ja z Japońskich gal pamiętam też ustawiane walki, przekupionych sędziów, absurdalne pojedynki, czy właśnie nie za fajne traktowanie zawodników. Nie mówiąc już o okresie, gdy brak było kontroli antydopingowych (czy powiązania z Yakuzą). Na Twoje zdanie “Jeśli zawodnik A zgodzi się walczyć z zawodnikiem B na odpowiednich warunkach podczas gali organizowanej przez pana C, to nikt – powtarzam nikt – nie ma prawa wtrącać się w zawartą miedzy tymi trzema podmiotami umowę” – Odpowiem prosto: tu nie o wtrącanie się w kontrakt chodzi, a o umożliwienie przeprowadzenia widowiska w najlepszy możliwy sposób. Jeśli zawodnik A chce walczyć z zawodnikiem B za 300 zł na gali w Zbąszynku w różowym ringu, to niech walczy, ale niech ta walka zostanie choćby zrealizowana pod kątem zgodności co do norm.

Podam najbardziej znany i najbardziej przytaczany przykład samowolki: Na gali PLMMA 10, Krzysztof Jotko (12-0) jako główny sędzia, sędziował walkę Mariana Ziółkowskiego (5-1). Trzy miesiące później na PLMMA 12 – ten sam Marian Ziółkowski sędziował walkę swojego kolegi Mateusza Pogudza (4-2), z którym występował razem na gali PLMMA 10 sędziowanej przez Jotko! Jest to anomalia, która nie powinna mieć miejsca i tutaj akurat… wtrąciłbym się, odsuwając sędziego, co do którego może zajść podejrzenie o stronniczość. Umowy umowami, ale standardy standardami i tylko o to mi chodzi. Trenerzy sędziujący swoich podopiecznych, koledzy z maty sędziujący swoich ziomków. Od ilu lat środowisko apeluje o to, by sytuacja się ta zmieniła? Wszyscy robią profesjonalne MMA, ale nadal coś takiego jak zatrzymanie stopera po poddaniu czy TKO, to na polskich galach czysta abstrakcja. Na pytania czemu nikt nie zapisuje czasu skończenia słyszę najczęściej “a po co, przecież walka się skończyła, widać kto wygrał”. Oczywiście, że organizacje prędzej czy później same wyeliminują tego typu mankamenty, a scenariusz, który przedstawiłeś jest mroczny i nie do przyjęcia, dlatego jedynym wyjściem z sytuacji jest tutaj dobrowolny konglomerat środowiska. Środowiska, które samo chce sobie pomóc, a przy okazji swoim zawodnikom, którzy występując na gali w Zbąszynku nie muszą bać się nieprawidłowości, sędziowania przez kolegów swoich przeciwników czy chorób, bo nikt nie zadbał o przebadanie zawodników

Jakub Bijan: PRIDE oczywiście nie było idealne, zresztą nie użyłem tego sformułowania. Napisałem jedynie, że wyrosło na pierwszą potęgę MMA mimo braku regulacji. Negatywy o jakich piszesz miały miejsce – zgoda – tylko czy wprowadzenie regulacji wyeliminowałoby – przykładowo – ustawianie walk? W piłce nożnej zdaje się jest masa regulacji a sprzedawane mecze są na porządku dziennym i nie mówię tu jedynie o PZPN. Czy związek MMA poradziłby coś na prawidłowość tamtejszego rynku, na którym Yakuza macza palce dosłownie w każdej branży? Oczywiście, że nie. Zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem, że “opieka” państwa byłaby najgorszą rzeczą jaka temu sportowi jest się w stanie przytrafić i lepiej, aby w taki państwowy związek (jeśli już musi powstać) przerodziła się dobrowolna inicjatywa wychodząca od środowiska, niż miałby to być urzędnicza dyrektywa.

Sporo myślałem nad obecną sytuacją krajowego MMA i do głowy przyszło mi jedyne sensowne  rozwiązanie. Żeby jednak w pełni pojąć jego sens należy zrozumieć do czego największemu światowemu graczowi potrzebne są regulacje – a widać potrzebne są, skoro wspiera takie twory jak IMMAF. Na wstępie warto jednak wyjaśnić jedną, dość często spłycaną kwestię. UFC nie zależy na dobru mieszanych sztuk walki. Przykład – blokowanie pokazywania MMA innego niż UFC w stacjach podpisujących kontrakt z Zuffą. Czy to jest dobre dla MMA? Nie. Czy to jest dobre dla UFC? Naturalnie. Rzecz jasna często, nawet bardzo często interes UFC jest zbieżny z interesem MMA i wtedy na działaniach organizacji braci Fertitta korzysta całą dyscyplina sportu. Jednak tylko i wyłącznie w taki sposób należy patrzeć na tą kwestię – twierdzenie, że UFC dba o dobro całej dyscypliny jest zbyt daleko idącym uproszczeniem. Zatem co najmniej takim samym uproszczeniem jest twierdzenie, że związki są dobre dla MMA, bo UFC przy każdej możliwej sposobności wspiera i szuka partnerstwa z ciałami regulacyjnymi.
UFC na międzynarodowym rynku wszechstylowej walki wręcz jest niemal monopolistą, spełnia wszystkie kryteria jakie obowiązują w MMA. Mało tego –  przy braku ciał nadzorczych w państwach w których organizacja promuje gale sama zajmuje się min. testami antydopingowymi. Zatem żadne regulacje nie są UFC straszne. Natomiast wszystkie te przepisy mogą już być straszne dla małych rozwijających się lokalnie organizacji i właśnie to jest jednym z powodów dla których UFC “lubi” takie inicjatywy. Dodatkowo kolos spod szyldu Zuffy może lobbować wiele kwestii nawet w bogatych komisjach USA nie mówiąc nawet o maleńkich związkach jak choćby ten szwedzki.

Drugim, o wiele bardziej istotnym powodem sympatii UFC do organów regulujących MMA jest kwestia wizerunkowa. W przypadku jakiejkolwiek kontrowersji zarząd UFC może powiedzieć: “to nie nasza wina, przecież ten sport nadzorowany jest przez niezależne komisje, to w nich szukajcie winnych – my spełniliśmy wszystkie kryteria”. Jest to bardzo mocny oręż opowiadający się za tworzeniem ciał nadzorczych. W zasadzie jedyny który do mnie przemawia. Niestety MMA nie ma w Polsce jeszcze tak komfortowej sytuacji, by bez strat odeprzeć jakiś bardzo zły wizerunkowo incydent – przykładowo śmierć zawodnika na ringu. Tym samym jeden nieodpowiedzialny organizator może zrujnować praktycznie cały rynek (wycofanie się telewizji, za nimi odejście sponsorów, niższe dochody organizacji, mniejsza ilość gal i tak dalej). W rozwiniętej branży nic takiego się nie stanie – wszak nikt nie oskarży bułek razowych o to, że ludzi którzy je zjedli rozbolał brzuch… naturalnym jest, że tłumaczyć będzie się piekarnia a konkretniej piekarz, który użył zbyt dużej ilości proszku do pieczenia. Niestety MMA w naszym kraju ciągle stoi na niepewnym gruncie i za błąd organizacji A może pośrednio zapłacić również organizacja B i C.

Naśladując UFC warto by zatem zadbać właśnie o zabezpieczenie wizerunku MMA. Myślę, że dobrym i realnym rozwiązaniem byłoby utworzenie – na zasadzie dobrowolnego członkostwa – “Stowarzyszenia MMA w Polsce”. Czegoś na wzór Stowarzyszenia Sędziów Polskich (podane jedynie jako przykład, nie jako wzór), które przy każdej możliwej okazji ustosunkowuje się do bieżących spraw krajowego sądownictwa. Czegoś co byłoby tarczą chroniącą MMA w przypadku ataków wymierzonych w tę dyscyplinę.
Członkostwo byłoby dobrowolne, na równych prawach – bez prezesur i sztandarów. Zadaniem członków byłoby sporządzenie zasad bezpiecznego i profesjonalnego tworzenia MMA w Polsce, które byłyby gwarantem rozwoju sportu jakim są mieszane sztuki walki. Tak więc powinny być wyszczególnione zasady i przepisy obowiązujące w MMA, oraz wytyczne odnośnie organizowania gal wszechstylowej walki wręcz (przykładowo, że na każdej gali powinien być ambulans) – od najdrobniejszych rzeczy, punkt po punkcie – a każdy członek powinien się zobowiązać do przestrzegania wypracowanych wspólnie zasad.

Gdyby udało się zebrać odpowiednią liczbę członków, którzy nabyliby manierę wypowiadania się o MMA z punktu widzenia stowarzyszenia mogłoby to stać się – gwarantem to za duże słowo – istotnym organem dbającym o PR MMA. Bo gdyby organizator żółtodziób swoją niekompetencją spowodował wypadek na gali w Polsce, to następnego dnia w mediach wypowiadali by się członkowie tegoż stowarzyszenia mówiąc: “ten organizator działał wbrew wszelkim zasadom, nie przestrzegał tego, tego i tego punktu regulaminu profesjonalnego i bezpiecznego tworzenia MMA – jest to niedopuszczalne, potępiamy”. Być może nie byłoby to rozwiązaniem idealnym, być może nawet (pod względem wizerunkowym) gorszym niż niezależne związki, jednak nie blokowałoby rozwoju dyscypliny – nie miało by za zadanie kontrolowania MMA a jedynie dbanie o dobry wizerunek. Było by to więc rozwiązanie tanie – w przeciwieństwie do związków – a wciąż dające parasol ochronny dla samej dyscypliny. Teraz takowa ochrona w ogóle nie istnieje.

Tomasz Chmura: Zrzeszenie, stowarzyszenie – jak zwał tak zwał. W sumie obaj doszliśmy do tej samej konkluzji z zupełnie różnych stanowisk. Narzucenie odgórnej woli wszystkim organizatorom nie jest dobrym rozwiązaniem, a niestety nie zapowiada się do samoistnego zjednoczenia środowiska w najbliższym czasie. Związki ile negatywnych rzeczy (które ładnie wypunktowałeś) by przyniosły za sobą, tak prędzej czy później powstać muszą. Pozostaje mieć nadzieję, że stanie się to w mądry sposób. A regulacje, które nastąpią wraz z unormowaniem branży, nie przyczynią się do pogłębienia przepaści między pierwszą, a resztą lig w polskim MMA – A sposób egzekwowania przepisów nie będzie klinem blokującym mniejsze organizacje. Nie mamy niestety alternatywy na którą możemy się zapatrywać. Wszyscy podążają ścieżką monopolisty jakim jest UFC. Czy będziemy pierwsi, którzy wyrwą się z tego trendu podporządkowania się komisjom sportowym czy pójdziemy z nurtem wraz z innymi krajami tworząc związki. To już zależy od działaczy MMA i ich wspólnej wizji przyszłości.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

2630 KOMENTARZE

  1. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  2. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  3. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  4. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  5. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  6. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  7. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  8. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  9. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  10. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  11. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  12. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  13. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  14. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  15. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  16. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  17. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  18. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  19. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  20. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  21. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  22. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  23. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  24. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  25. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  26. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  27. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  28. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  29. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  30. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  31. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  32. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  33. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  34. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  35. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  36. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  37. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  38. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  39. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  40. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  41. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  42. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  43. Tyle argumentów, że temat uważam za wyczerpany. Pozostaje jeszcze jutrzejsza debata. Mnie osobiście najbliżej jest do twierdzenia: "jak najmniej ingerencji, ale więcej zabezpieczenia, a jeżeli coś ma być, to lepiej zróbmy to sami bo narzucą nam z góry i będzie gorzej", więc raczej podejście wypośrodkowane do tych przedstawionych w dyskusji.
    “I had fun once – It was awful”

  44. Panowie, nie czytałem jeszcze całego tekstu, ponieważ siedzę w książkach, ale mam techniczą uwagę do pierwszego akapitu. Niestety wspomniane przez was – Rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki z dnia 2 września 2009 r. w sprawie wykazu dyscyplin sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe już nieobowiązuje, ponieważ uchylona została podstawa prawna, czyli ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym. Obecnie obowiązuje ustawa z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie. Utworzenie polskiego związku sportowego wymaga uzyskania zgody ministra właściwego do spraw kultury fizycznej, oczywiście po spełnieniu wymogów formalnych przez zainteresowanego, które określa Rozdział III wspomnianej ustawy.
    Jednym z warunków, które stawia art. 11 ust. 2 pkt. 4 ustawy o sporcie jest zaświadczenie o przynależności do międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Problem w tym, że ten wymóg wydaje się być niemożliwym do spełnienia w przypadku MMA.

    Oczywiście mogę mijać się z prawdą, ale takie wątpliwości przyszły mi na szybko do głowy.

    http://www.zlokcia.blogspot.com

  45. Szczerze mówiąc googlując na potrzeby tekstu nie natrafiłem na ustawę z 2010 roku – sprawdzam i jest tak jak piszesz. Niemniej jednak nie zmienia to absolutnie nic w przypadku samych "związków MMA" – dziś nic takiego nie może mieć miejsca z prawnego punktu widzenia.

  46. Mam wrażenie, że w Polsce pojawiają się pierwsi lobberzy na rzecz usankcjonowania MMA jakąs generalną instancją pod postacia związku MMA(nie da sie ukryć że to fajna ciepła posadka dla ,,białego kołnierzyka”). Żaden organizator nie będzie sobie wiązał rąk jakimiś durnymi stowarzyszeniami czy związkami, co najwyżej wynajmie podwykonawce np. w kwestii robienia badań anty-dopingowych, that’s all. Niestety żyjemy w chorym systemie, który co roku produkuje coraz wiekszą ilośc urzedników, a każdy z tych urzędników pragnie usprawiedliwić swoje istnienie wpierniczając się w coraz to kolejne sfery ludzkiego życia. Urzędnicy będą niewątpliwie szukać w takim systemie pretekstu do powstania wrzoda biurokratycznego, choćby w momencie jak zdarzy się przypadek śmiertelny w polskim MMA. Jednak jak ktoś madrze tu napisał ,,chcącemu nie dzieje się krzywda”. tj. jeśli organizator przestrzega wszytskich umów jakie podpisał z zawodnikami to urzędnik nie powinien miec najmniejszego prawa ingerencji w to co robi organizator.

    A Jakosc gal MMA bierze się drogi panie Chmuro, tylko i wyłącznie z dużej konkurencji i kapitału!! Nie ma innego bodzcca ekonomicznego, który sprawiałby, że jakość gal będzie się poprawiać, Trzeba być naprawdę ignorantem żeby nie rozumiec tych podstawowych zasad biznesu.
    Dlatego polska wychodzi na tle innych państw europejskich rewelacyjnie dzieki własnie nieskrepowaniu zwiazkami, bo pomimo że polska nie jest obfita w duży kapitał prywatny(na tle panstw europejskich nasz kapitał prywatny jest rzenujaco niski), to i tak jestesmy jednym z najwiekszych rynków MMA w europie. To powinno dać do myślenia ,,pozytecznym idiotom”, którzy w dobrej wierze lobbują za związkami…

  47. Wszystko tylko nie państwowe instytucjeLaughing 120 delegatów, hotel victoria itdLaughing najlepiej gdyby to było na zasadzie gentlemen's agreement bez zbędnych papierków, biur i hordy tam umieszczonej. Z góry wali aferą. Konsorcjum jest jakimś wyjściem ale czy większy nie zje mniejszego i jaki głos miałyby poszczególne federacje w takim przedsięwzięciu ? Taki związek musiałby nadzorować konsorcjum, a nie składać się z uczestników tej akcji, samokontrola i samoregulacja to mi nieciekawie brzmi. Konsorcjum składające się z takich federacji musiałoby opowiedzieć się czego chce i kogo widzieliby w roli stróża tych ustaleń. Ciężki temat, jutrzejsza debata napewno będzie ciekawa.

  48. Jednak jak ktoś madrze tu napisał ,,chcącemu nie dzieje się krzywda”. tj. jeśli organizator przestrzega wszytskich umów jakie podpisał z zawodnikami to urzędnik nie powinien miec najmniejszego prawa ingerencji w to co robi organizator.

     

    Bo umowa między ludzka jest najdoskonalszą formą umowy. Przykład – Ty chcesz sprzedać krzesło za 500 zł, ja je za te 500 zł chcę kupić. Wniosek jest tak, że dla Ciebie to krzesło jest warte mniej niż 500 zł, natomiast dla mnie jest warte więcej. W innym przypadku ani Ty byś mi owego krzesła nie sprzedał, ani ja bym go nie kupił. Niestety nasze prawo jest skonstruowane tak, że nad tą najdoskonalszą formą umowy funkcjonują jeszcze umowy nadrzędne (państwowe przepisy) i każda umowa może być nawet unieważniona jeśli w jakimś stopniu jest niezgodna z owymi zapisami.

  49. @Jakub Bijan, zgadza się jeśli chodzi o tą najdoskonaslzą z form umów…Austriacka szkoła ekonomia nazywa to subiektywną teorią wartości, która jest opozycją do laborystycznej teorii wartosci(Marks). Sporną kwestią co najwyżej jest, że zawsze zachodzi zjawisko – w relacji sprzedawca/kupiec – że jedna strona wycenia coś wyżej a druga niżej, gdyż istnieje cos takiego jak preferencja czasowa, która w potocznym jezyku mówi o tym, że jeden woli czekać(wartosc rosnie w postaci dóbr kapitałowych) a drugi nie a więc obaj teoretycznie mogą to samo dobro wyceniac w danym punkcie czasowym tak samo.

  50. Polski Związek MMA jako samodzielny twór nie powstanie, ponieważ Ministerstwo Sportu przyjęło po zmianie ustawy o sporcie zasadę że nalezy ograniczyć lidzbę polskich związków sportowych poprzez wciągnięcie mniejszych związków czy niszowych dyscyplin do większych związków.
    A co do konieczności powstania takiego związku w Polsce to jest to niezbędne. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak to określił jeden z autoró artykułu “zawodnik A zgodzi się walczyć z zawodnikiem B na odpowiednich warunkach podczas gali organizowanej przez pana C”. Skoro nie ma oficjalnej dyscypliny MMA w Polsce to jak zawodnik A bije się zawodnikiem B to jest to zwykła bójka i np. policja mogłaby obydwó panom wlepić za to madaty. Obecnie w Polsce gale MMA organizowane są na zasadzie “ustawek” bo skoro nie regulują tego żadne przepisy a sama walka i jej wynik nie są wcześniej ustalone i wyreżyserowane to mamy zgodnie z literą prawa do czynienia z bójką.
    Co o tym sądzicie?

  51. Jogi@, bełkoczesz jak potłuczony. Kogo obchodzi jak interpretuje to litera prawa, która już w polskim prawie konstytucyjnym jest tak nie jasna, że nadaje sie tylko na śmietnik, bo każdy może ją interpretować według swoich widzimisie.
    Dopóki nie ma praktycznych konsekwencji dla organizatrów gal w postaci jakichś ingerencji karnych, dopóty jest wszytsko w porządku. To za czym polskie srodowisko MMA może lobbować to za likwidacją ministerstwa sportu w ogóle, bo to twór, który stworzył oddzielną grupę interesu(politków tam zasiadających), którzy mają w głebokim poważaniu teoretyczną ideowość tego tworu. Na 1 człowieka ideowego znajdzie się 10 troszczacych sie tylko o swoj stołek. Zresztą nie o to tu nawet chodzi, gdyz wszelkie odgórne narzucanie standardów niszczy roznorodność i jakośc jednostek konkurujacych ze sobą. Urzędnik jest zawsze ,,psujkiem”, gdyż to nie on wykreowuje sytuacje inwestor/konsument tylko na tej sytuacji pasożytuje. Reszta to dorabianie ideologii…
    To co polskiemu MMA brakuje to kapitału zarówno po stronie inwestorów jak i konsumentów(niestety ostastnie 2 wieki nie były dla polski sprzyjajace aby wypracowac ten kapitał tak jak inne paNSTWA EUROPY ZACHODNIEJ)

  52. Normy dla MMA stworzy wolny rynek, a właściwie już je tworzy i nie potrzeba żadnej odgórnej instytucji.

    Organizacje które odnoszą sukcesy w MMA tworzą normy, bo każda mniejsza organizacja stara się naśladować te najlepsze bo też chce odnieść sukces. UFC, M1, Bellator czy KSW są najlepsze bo wypracowały najlepsze normy. Jeśli ktoś nie będzie przestrzegał tych norm ani nie wymyśli lepszych to najprawdopodobniej zbankrutuje. Selekcja naturalna.

    Co do sprzedawania, ustawiania walk i koksowania. Jeśli ci to przeszkadza to nie kupuj biletu na galę to może organizacja się opamięta a jak nie to zbankrutuje.

    Ja w młodości grałem w tenisa ziemnego, gdzie wszystko było pięknie uregulowane na wzór niemiecki. Wpisowe na turniej 15 lat temu było 150zł, dziś to pewnie ze 300zł, a na pierwszym turnieju dostałem 200zł kary za to, że wyszedłem w t-shircie zamiast w polo i, że nie miałem białych butów na płaskiej podeszwie tylko zwykłe adidasy. Czy o to chodzi w uregulowaniu MMA?

    UFC powołuje różne komisje, aby monopolizować rynek. Taka komisja zawiesi zawodnika konkurencyjnej organizacji i po kłopocie.

  53. Czy wiecie co by się stało gdyby organizator gali MMA nie zamówił karetki i z tego powodu któryś z zawodników by umarł lub został inwalidą? Takiego organizatora prawnicy puściliby z torbami i na kilka lat trafiłby do pierdla. To chyba jest najlepsza ochrona prawna jaką może mieć zawodnik.

    A gdyby był związek MMA czy jakaś inna instytucja nadzorująca to odpowiedzialność za błędy by się rozmyła, jakiś działacz być może zostałby zdymisjonowany, zawodnik dostałby odszkodowanie z pieniędzy nic niewinnych podatników i tyle w temacie.

  54. Mam jedno pytanie. Gdyby niestety doszło do śmiertelnego wypadku podczas gali MMA, to czy zawodnik-sprawca zostałby pociągnięty do odpowiedzialności karnej? Czy macie jakiś pomysł na wyłączenie jego odpowiedzialności? Kontratyp ryzyka sportowego przecież odpada…

  55. Większość gal MMA w Polsce jest organizowanych jako "pokaz sportów walki zgodny z zasadami MMA" i to jest podstawą takiej działalności. Wszystkie dodatkowe kwestie regulują umowy cywilno-prawne pomiędzy zawodnikami a organizatorem – zapewne występują tam zapisy o dobrowolności i braku roszczeń w przypadku odniesienia szkody w wyniku walki w ramach zasad MMA.

  56. Prawo rzymskie jest podwaliną pod dzisiejsze prawo powszechne, przykładowo całe dzisiejsze pojęcie własności opiera się na prawie rzymskim

    Fajnie by było gdyby to była prawda. Niestety nasze prawo jest wręcz zaprzeczeniem rzymskiego prawa własności

    Wg prawa rzymskiego 

    Własność (proprietas, dominium) – prawo do nieograniczonego korzystania z rzeczy i rozporządzania nimi we własnym interesie

    Sam zresztą stwierdziłeś potem, że dzisiejsze prawo własności nie ma nic wspólnego z rzymskim:

    Bo umowa między ludzka jest najdoskonalszą formą umowy. Przykład – Ty chcesz sprzedać krzesło za 500 zł, ja je za te 500 zł chcę kupić. Wniosek jest tak, że dla Ciebie to krzesło jest warte mniej niż 500 zł, natomiast dla mnie jest warte więcej. W innym przypadku ani Ty byś mi owego krzesła nie sprzedał, ani ja bym go nie kupił. Niestety nasze prawo jest skonstruowane tak, że nad tą najdoskonalszą formą umowy funkcjonują jeszcze umowy nadrzędne (państwowe przepisy) i każda umowa może być nawet unieważniona jeśli w jakimś stopniu jest niezgodna z owymi zapisami.

    Czyli krótko mówiąc nie można w sposób nieograniczony korzystać z danej rzeczy i rozporządzać nią we własnym interesie.

    Nie traktuj tego postu na takiej zasadzie, że się czepiam. Czytałem Twoje posty w temacie Polityka i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Fajnie, że są jeszcze ludzie posiadający własne myślenie nie dający wyprać sobie mózgu przez ogólną propagandę. Podobnie jak Ty uważam, że im mniej wszelkiego rodzaju instytucji i przepisów tym lepiej dla ludzi. Oczywiście pewne instytucje i przepisy są potrzebne ale na pewno nie takie jak są i nie aż tyle. Co do związku mma w Polsce to mam zdanie, że przyniesie on więcej szkody niż pożytku i im później powstanie tym lepiej dla nszego rodzimego mma. Nawet jak utworzą to fajni, uczciwi, bezstronni i dynamiczni ludzie to i tak prędzej czy później zajmą ich miejsce partyjne pierdzistołki które opanowały do perfekcji biznes polegający na braniu w łapę. Odpowiednie przepisy zmuszające do dawania szybko sobie stworzą. No i dalej dojdzie do sytuacji, że rzymskie prawo własności pójdzie w odstawkę a właściciel organizacji nie będzie mógł nią zarządzać we własnym interesie. Można powiedzieć lekko naginając rzeczywistość, że akurat teraz rzymskie prawo własności na rynku obowiązuje. Dlatego jest tak dobrze.

  57. Napisałem podwaliną, nie że jest kropka w kropkę tym jakie obowiązywało w Rzymie za Ulpiana Domicjusza. Niemniej jednak nasza cywilizacja rozwijała właśnie prawo Rzymskie, które jest jedną z podstaw "świata zachodu". 

  58. […] zawodnik A bije się zawodnikiem B to jest to zwykła bójka i np. policja mogłaby obydwó panom wlepić za to madaty. Obecnie w Polsce gale MMA organizowane są na zasadzie „ustawek” bo skoro nie regulują tego żadne przepisy a sama walka i jej wynik nie są wcześniej ustalone i wyreżyserowane to mamy zgodnie z literą prawa do czynienia z bójką.
    Co o tym sądzicie?

    Sądzimy Jogi, że jak włączysz telewizor i zobaczysz na Polsacie KSW to powinieneś zadzwonić na Policję. 

     

    @Jakub Bijan

    Sory, że pytam ale czy ty jesteś zwolennikiem tego związku czy nie? Czy twoim zdaniem związek powinien powstać czy nie?

  59. 1) Teoretycznie zgodnie z KK i KPK nie ma przeszkód, żeby wszcząć postępowanie karne w sprawie pobicia w klatce…kontratypy 'ryzyka w sporcie' i 'zgody pokrzywdzonego' są pozaustawowe, wypracowały je doktryna i orzecznictwo. Wydaje mi się jednak, że pozycja tych kontratypów jest na tyle ugruntowana, że żaden sędzia by nie skazał zawodnika za pobicie w ramach walki mma, tak samo, jak nie dzieje się to w przypadku boksu.

    Odpowiedź na pytanie, czy mma to sport, zawiera się w art. 2 ustawy o sporcie:

     

    Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na  wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników

    sportowych na wszelkich poziomach.

    Nie bardzo mi się chce to dalej rozkminiać, czasu też teraz nie mam. Napiszę tyle: jeżeli do zawodów przystępuje 2 w miarę równorzędnych przeciwników, obaj zgadzają się na walkę, walczą zgodnie z zasadami i zachowane są środki ostrożności (zabezpieczenie klatki, karetka, sędzia), to nikt odopowiedzialności nie poniesie. Jak ktoś chce o tym podyskutować, to innym razem.

    2) Europejski system prawny opiera się istotnie na prawie rzymskim. Przejawia się to w tym, że jest to prawo stanowione (pozytywne). Rzeczywiście mnóstwo instytucji prawa rzymskiego funkcjonuje do tej pory, np. pojęcie nieruchomości. Od prawa rzymskiego odstąpili wyspiarze i tam jest common law (tak samo w USA). Z czego to wynika to nie pamiętam (to są jakieś historyczne zaszłości), ale jak komuś zależy, to mogę sprawdzić w wolnej chwili.

  60. dla mnie zwiazki w mma miałyby sens gdyby ten sport miał sie pojawic na IO na co sie w ogole nie zanosi

  61. Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.

    Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

  62. Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.

    Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

  63. Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].

  64. Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].

  65. I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

    bo to rzut monetą?

  66. I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

    bo to rzut monetą?

  67. BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.

  68. BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.

  69. Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?

  70. Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?

  71. Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.

    Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu

  72. Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.

    Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu

  73. Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…

  74. Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…

  75. dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley?

    Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.

    Co przemawia na korzyść Woodleya?
    – świetnie wyglądał na ważeniu,
    – jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
    – powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.

    Atuty "Kosa":
    – lepsza kondycja,
    – większe doświadczenie.

    Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.

  76. dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley?

    Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.

    Co przemawia na korzyść Woodleya?
    – świetnie wyglądał na ważeniu,
    – jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
    – powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.

    Atuty "Kosa":
    – lepsza kondycja,
    – większe doświadczenie.

    Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.

  77. Dunham – Cerrone.

    w Cerrone wystarczy wejść niczym dzik w żołędzie, po czym zebrać krwawe żniwo

    I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.

    A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.

  78. Dunham – Cerrone.

    w Cerrone wystarczy wejść niczym dzik w żołędzie, po czym zebrać krwawe żniwo

    I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.

    A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.

  79. @Puczi

    Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.

  80. @Puczi

    Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.

  81. Nie chce się gifów szukać to trzeba po gmoszemu analizy robić robić : D Jeszcze tyle prognoz przed galą nie czytałem, nigdy : ) nie wiem czy w końcu coś w ogólę dzisiaj zagram, bo już mam mętlik w głowie absolutny:-)

  82. midern – będzie typowanie redakcji jak zawsze

    maryjan – gify dojdą, przed tym typowaniem nie starczyło już czasu no i to nowy cykl u nas więc będzie się rozwijał:)

  83. maryjan to tak jak ja ,niby juz zagralem ale mam chec dorzucic rorego przez dec ,ale sie zastanawiam bo mam w grze juz kupon z rorym rampage + minakov + rory do wygrania 50 moze zagrac za 50 przez dec jak wygra przez cokolwiek to maly minus a jak przez dec to spory plus :Pa jak przegra to juz dupa:):-)

    te anazlizy beda tylko UFC czy tez innych gal?

  84. Już teraz wiem, dlaczego Szady siedziałeś cicho przez ostatnie dni. Propsy za wkład 🙂

    Dobry materiał panowie. Mam nadzieję, że będzie cykliczny. Dobrze by też było, jeśli udałoby się Wam wstawiać go trochę wcześniej, niż na kilka godzin przed galą, bo wiele ludzi, ( zaliczam się do nich i ja ) nie czeka do ostatniej chwili ze względu na częste wahania kursów, co mieli postawić – postawili i tekst ten traktują bardziej jako porównanie typowań własnych z typowaniami redakcji (bądź Szadego ) niż analityczną pomoc w obstawianiu. 😉

  85. @Zychal

    Głównie UFC. Myślę, że wobec KSW też nie będziemy obojętni. 🙂

    @Pietagoras

    Ja bym wolał "wypuszczać" analizy dopiero po tym jak Betsafe poda pełną ofertę kursów na całą galę. Mamy zamiar analizować nie tylko kursy na zwycięstwo konkretnego zawodnika, ale i zakłady specjalne typu: "Rundy powyżej/poniżej" czy metody zwycięstw, a te pojawiają się na kilka dni przed galą. Przyznaję, że sobota to trochę późno, ale nieraz może się nie udać szybciej. Projekt dopiero startuje, wszystko się może pozmieniać, także wszelkie sugestie mile widziane. 🙂

  86. @Tomasz Chmura

    Spokojnie. Faktycznie, zapomniałem,że Yoshi używał tego sformułowania. Dawno nie czytałem żadnego pod lupą i to mi sie bardziej kojarzyło z analizami Slipmycha. Najmocniej przepraszam, bez zbędnych nerwów 🙂

  87. Zamiast się wykłócać, kto i co zrobił pierwszy (czy kto stoi tam, gdzie stało ZOMO), może lepiej podyskutować o najbliższej gali? 🙂

    Jest wśród czytających ktoś, kto postawił na Chaela Sonnena? Kurs 2.50 kuszący. Ja się do samego końca zastanawiałem, jednak ciągle mnie coś odciągało od tego pomysłu, a to jak Rashad wyglądał dobrze na ważeniu postawiło kropkę nad i.

  88. Ja stawiałem na Evansa, będzie górował nad Sonnenem warunkami fizycznymi, jednak to nie jest waga naszego ulubieńca, można porównać walkę JJ vs Evans i JJ vs Sonnen. Moim zdaniem Evans ma w tej walce 75% szanse na zwycięstwo.

  89. Postawiłem na wygraną Lawlera przez cokolwiek, bo wtedy nie było jeszcze kursu wygranej przez KO, gdyby był obstawiłbym go, ponieważ i moim zdaniem the Ruthless może wygrać tylko przez KO.

  90. Jeżeli to ma być początek takiej bet-miesiączki to fajna inicjatywa. Nawet z rysowaniem strzałek ala treneiro Gmoch : D No i fajnie że coraz więcej ludzi bierze się do roboty wespół, ja czasami nie dowierzam w ludzi ale tutaj zostałem nie raz zadziwony:-)

  91. Z tej gali zagrałem 3 kupny: Bagautinov – wygrana, Cerrone – wygrana, MacDonald – wygrana przez decyzję, także gala na małym plusie. Paradoksalnie, tego ostatniego kuponu byłem najbardziej pewny.

    Nie zawiodła mnie intuicja – "Kowboj" powrócił i to w świetnym stylu. Był ogień. 🙂 Mam nadzieję, że porzuci zamiary zejścia do niższej kategorii, bo w wadze lekkiej może jeszcze trochę namieszać.

    @Pietagoras

    Gratuluję trafionego Lawlera. 🙂 Kurs 4.00 – kosmos.

  92. ja gralem bagutinova na singlu

    cerone + woodley ( Szady dzieki bo mialem stawiac na dunhama)

    gsp + evans

    175 do przodu

    nie weszlo tylko rory + minakov + jaskosn z belatora

  93. Harris obstawiony mam nadzieje za Rani wygra z finem 😛

    a co do Strusa to chyba sie zgodze i postawie ta dniowke :-)kurs na matta za slaby zeby grac

  94. mysle, ze Strus zostanie zameczony na glebie

    Jest takie prawdopodobieństwo, dlatego odradzam wchodzenie w to "grubo".

    Moje kupony, które mam aktualnie w grze (wszystkie za tą samą standardową stawkę):

    Nate Diaz, kurs 2.37

    Tom Niinimaki, 2.15

    Maximo Blanco 1.58 + Abu Azaitar 1.57 = AKO 2.48

    Walter Harris, 2.75

    Piotr Strus, 2.50

  95. Moje kupony, które mam aktualnie w grze (wszystkie za tą samą standardową stawkę):

    Nate Diaz, kurs 2.37

    Tom Niinimaki, 2.15

    Maximo Blanco 1.58 + Abu Azaitar 1.57 = AKO 2.48

    Walter Harris, 2.75

    Piotr Strus, 2.50

    Cześć, dobra robota panowie, ale ogólnie znacznie bardziej podobało mi się jakbyście wrzucali typy razem ze wszystkimi w dziale zakłady bukmacherskie, jak to Szady robił wcześniej, bo niestety z kursów, które tu Szady podałeś można zagrać tak na prawdę tylko Harrisa po lepszym, reszta już gorsze. Ja jestem dopiero początkujący jeśli chodzi o mma i się nie wychylam, ale z czasem też będę próbował coś grać samodzielnie, ale na razie próbuję to co tutaj na forum wyłapie 🙂

    Nie twierdzę, że ta inicjatywa jest zła, ale wolałbym nawet krótkie opisy kilka zdań, bądź nawet bez, w dziale o zakładach, a później na przykład tak jak tu lub poprzednio przed galą, dłuższy opis, no ale pewnie traci to klimat wyczekiwania na artykuł jak byście te kilka zdań napisali wcześniej 🙂

    Pozdrawiam i powodzenia:-)

  96. Chciałem grać Raniego, ale znów masa wątpliwości po tym wpisie. Rozmyśliłem się już i chyba nie zagram ani jednego ani drugiego. Ewentualnie puszczę Maximo Blanco na singlu na tą galę, bo Maynard też się wydaje troche niepewny. Szkoda,że nie opisywaliście tej walki. Dobra robota.

  97. No, cykl jak się patrzy : ) Szady, jestem pod wrażeniem. Właściwie to jesteś żółtodziub ; ) ale profesjonalne podejście do sprawy masz bez dwóch zdań. Aż mi wstyd i chylę czoła bo mógłbyś być moją kopią, a ja jestem twoim obserwatorem:-) Do wszystkiego trzeba mieć dystans, ty go masz, masz oprócz tego jeszczę chęć zabawy, tego nie mają "zawodowcy". Tomasza Chmurę też pochwalę, ale to już jak chwalić Wołoszańskiego:-)

    🙂

  98. eee… średnio mnie te analizy przekonują…
    Dlatego postawię wg mojego przeczucia (jak to często bywa) ;D

    P.S Będzie możliwość postawienia na Grabowskiego gdzieś?

  99. @Hubi

    Starcie Diaz – Maynard w mojej ocenie jest bardzo wyrównane, dlatego przy podziale szans 50/50, kurs 2.37 wydał mi się bardziej atrakcyjny do zaryzykowania. W aktualnym 2.17 jest jeszcze "value", ale nie jest to aż taka okazja, by to proponować ludziom by obstawiali. Ja w poprzedniej, tej i kolejnych analizach polecałem i mam zamiar polecać te kursy, z których, po pierwsze – sam korzystam, a po drugie – mam spore przekonanie, że "wejdą". Tutaj te dwa warunki nie są spełnione.

    Może nie wszyscy wiedzą, ale Diaz z Maynardem spotykali się w klatce już dwukrotnie. Pierwsze ich starcie miało miejsce w półfinałach The Ultimate Fightera 5 w 2007 roku. Wtedy Maynard dominował, jednak władował się pechowo w poddanie i musiał klepać. Druga walka z 2010 roku była strasznie wyrównana i wynik tak na prawdę mógł pójść w dwie strony. Co warte odnotowania, bój toczył się w stójce. Grey prawdopodobnie bał się powtórki scenariusza z poprzedniej walki i nie odwoływał się do swoich zapasów. Czy teraz będzie podobnie? Mam taką nadzieję, bo Nate od tamtego czasu poprawił się boksersko, z kolei jego rywal sprawia wrażenie wypalonego i zmęczonego kontuzjami. Nawet jak Maynard pójdzie po obalenie to jest szansa, że znowu się właduje w poddanie. Ale jak już wielokrotnie pisałem: walka walce nierówna. Mimo, że wiemy sporo o obu fighterach, to scenariusz akurat tego starcia bardzo ciężko przewidzieć.

    Z innej strony patrząc – obaj w swoich ostatnich walkach zaprezentowali się tragicznie i cholera wie, co im teraz siedzi w głowie i z jakim nastawieniem wyjdą do tej walki. Chciałbym zaobaczyć Diaza w dyspozycji z walki z Cerrone – deklasującego rywala w stójce, w przerwach między rundami pokazującego "fucka" w stronę przeciwnika. 🙂

    @Maryjan

    [​IMG]

    🙂

  100. Wydaje mi się, że Gray jest zdecydowanym faworytem. Gdybym miał stawiać kasę na TUF 18, to zastanawiałbym się na Rakoczy po 3.00 :D.

  101. Gdybym miał stawiać kasę na TUF 18, to zastanawiałbym się na Rakoczy po 3.00 :D.

    Ja mam Rakoczy w singlu. Pena dalej pozostaje faworytem, ale kurs 3.00 jest godny uwagi.

    Z nowych nabytków TUFa mam też kupon Holdsworth + Duke.

    Oboje mają duży potencjał. Holdsworth na codzień trenuje w Team Alpha Male. Trenuje z czołówką dywizji lekkich, co widać. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Znalazł się w finale zasłużenie i jestem przekonany, że w przyszłości dołączy do grupy kolegów z teamu oscylujących w granicach walki o pas.

    Grant jest zawodnikiem, którego nie można lekceważyć. Walczy agresywnie, ma dziką stójce, jest też dobry i w parterze. Mocno zdominował Louis'a Fisette. Sęk w tym, że Holdsworth to nie Fisette, wydaje się być lepszy we wszystkich płaszczyznach od Granta.

    Drugim typem jest Jessamyn Duke. Ostatni sezon zapamiętam dzięki jej walce z Raquel Pennington.( notabene jej walka jest też godna pomysłu obstawienia 😉 ) Zarówno Duke, jak i Morgan to zawodniczki, które preferują stójkę, więc tam rozegra się głównie walka.

    Duke ma charakter do walki i umiejętności. Posiada też spory zasób ciosów i często używa nóg ( częstotliwość prawie jak Condit ) Wie jak używać kolan i łokci, umie się też odnaleźć w klinczu.

    Morgan będzie łatwiejszym wyzwaniem dla Duke niż Pennington. Jest delikatniejszej budowy, ciosy też nie będą urywały głowy, jak w ostatniej walce. Słabością Morgan jest to, że stójka opiera się głównie na technikach bokserskich. Styl walki ma też mniej ofensywny od Jessamyn, więc zarówno kontrola oktagonu, jak i punktacja walki powinna być po stronie Duke. Co do parteru, Jessamyn wydaje się też kulać lepiej. Dla mnie ta walka się skończy z wynikiem Jessamyn Duke przez jednogłośną decyzję ( bądź poddanie ). 😉

  102. Gdybym miał stawiać kasę na TUF 18, to zastanawiałbym się na Rakoczy po 3.00 :D.

    Ja mam Rakoczy w singlu. Pena dalej pozostaje faworytem, ale kurs 3.00 jest godny uwagi.

    Z nowych nabytków TUFa mam też kupon Holdsworth + Duke.

    Oboje mają duży potencjał. Holdsworth na codzień trenuje w Team Alpha Male. Trenuje z czołówką dywizji lekkich, co widać. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Znalazł się w finale zasłużenie i jestem przekonany, że w przyszłości dołączy do grupy kolegów z teamu oscylujących w granicach walki o pas.

    Grant jest zawodnikiem, którego nie można lekceważyć. Walczy agresywnie, ma dziką stójce, jest też dobry i w parterze. Mocno zdominował Louis'a Fisette. Sęk w tym, że Holdsworth to nie Fisette, wydaje się być lepszy we wszystkich płaszczyznach od Granta.

    Drugim typem jest Jessamyn Duke. Ostatni sezon zapamiętam dzięki jej walce z Raquel Pennington.( notabene jej walka jest też godna pomysłu obstawienia 😉 ) Zarówno Duke, jak i Morgan to zawodniczki, które preferują stójkę, więc tam rozegra się głównie walka.

    Duke ma charakter do walki i umiejętności. Posiada też spory zasób ciosów i często używa nóg ( częstotliwość prawie jak Condit ) Wie jak używać kolan i łokci, umie się też odnaleźć w klinczu.

    Morgan będzie łatwiejszym wyzwaniem dla Duke niż Pennington. Jest delikatniejszej budowy, ciosy też nie będą urywały głowy, jak w ostatniej walce. Słabością Morgan jest to, że stójka opiera się głównie na technikach bokserskich. Styl walki ma też mniej ofensywny od Jessamyn, więc zarówno kontrola oktagonu, jak i punktacja walki powinna być po stronie Duke. Co do parteru, Jessamyn wydaje się też kulać lepiej. Dla mnie ta walka się skończy z wynikiem Jessamyn Duke przez jednogłośną decyzję ( bądź poddanie ). 😉

  103. @up, no nie wiem. Byłbym w stanie postawić pieniądze na cyborgową przeciwko niektórym z fighterów z męskiej dywizji. 😉 … a na Carmouche też się przejechałem :/

  104. @up, no nie wiem. Byłbym w stanie postawić pieniądze na cyborgową przeciwko niektórym z fighterów z męskiej dywizji. 😉 … a na Carmouche też się przejechałem :/

  105. Oj tam, walki kobiet to świetny sposób na zarobek. 🙂 Wystarczy stawiać przeciwko faworytkom. Eye, Andrade, Nunes i Davis elegancko wygrały, a kursy były smakowite. 🙂

  106. Oj tam, walki kobiet to świetny sposób na zarobek. 🙂 Wystarczy stawiać przeciwko faworytkom. Eye, Andrade, Nunes i Davis elegancko wygrały, a kursy były smakowite. 🙂

  107. Moje typy zamieszczone powyżej (Holdsworth, Pennington, Duke) weszły. 😉 Co do Rakoczy, poległa, ale kurs za małą kwotę był godny uwagi 😉

  108. Moje typy zamieszczone powyżej (Holdsworth, Pennington, Duke) weszły. 😉 Co do Rakoczy, poległa, ale kurs za małą kwotę był godny uwagi 😉

  109. Heh, często tak mam, że kupony, których jestem najmniej pewny dosyć łatwo wchodzą. Tym razem tak było z Natem Diazem. Tak jak pisałem – w tej walce mogło się zdarzyć wszystko. Jak ktoś przewidział TKO w pierwszej rundzie to gratuluję. 🙂

    Rozważam obstawienie Luiza Cado Simona z najbliższego KSW. Kurs 3.45 jest wzięty z kosmosu. Mam wrażenie, ze niektórzy mylą Cado z Benem Lagmanem. Brazylijczyk pokazał się z dobrej strony w swojej pierwszej walce w Polsce, także w innych walkach, w których go widziałem prezentował się co najmniej przyzwoicie. Może być sporym zagrożeniem w stójce. Potrafi punktować ciosami prostymi (w najbliższym starciu to nie powinno być trudne ze względu na sporą przewagę zasięgu), ale też nie boi się wchodzić w częste wymiany; bije mocno i raz po raz rzuca obszernymi cepami. W szale bitewnym zdarza mu się zapominać o obronie, ale ma dość wytrzymałą szczękę, a Moks nie ma nokautującego ciosu. Dla mnie jest takim "uboższym krewnym" Diego Sancheza – uwielbia browl i w każdą walkę wkłada 100% serca.

    Przegrał z Rafaelem Carvalho (bilans MMA: 8 zwycięstw, 1 porażka), jednak nie pokazał się wtedy źle. Całą walkę wygrywał, trafiał celniej i mocniej oponenta, który często ratował się wymęczającym klinczem. Niestety pod koniec drugiego starcia popełnił kilka błędów, które zaważyły na końcowym wyniku. Parter Simona też nie jest na złym poziomie i gość też potrafi zaskakiwać różnymi sztuczkami. Zdarzało się, że po tym jak dawał się obalić szybko szedł po skrętówkę.

    Simon ma dopiero 20 lat, zawodowo walczy od ponad dwóch i cały czas się rozwija. Uważam go za utalentowanego fightera. W najbliższej walce kluczowe będzie submission defence Brazylijczyka. Jeśli nie da się nabrać na żadną skrętówkę czy nie wpadnie w gilotynę, to może być różnie. Moks oczywiście jest faworytem, ale grania tego po kursie 1.28 odradzam, bo tam nie ma żadnego value.

    PS. Myślę też nad Olim Thompsonem.

    Abu Azaitar to chyba największy pewniak gali. Szkoda, że Blanco zepsuł mi kupon z nim, bo udało mi się wyhaczyć ładny kurs 1.57.

  110. Heh, często tak mam, że kupony, których jestem najmniej pewny dosyć łatwo wchodzą. Tym razem tak było z Natem Diazem. Tak jak pisałem – w tej walce mogło się zdarzyć wszystko. Jak ktoś przewidział TKO w pierwszej rundzie to gratuluję. 🙂

    Rozważam obstawienie Luiza Cado Simona z najbliższego KSW. Kurs 3.45 jest wzięty z kosmosu. Mam wrażenie, ze niektórzy mylą Cado z Benem Lagmanem. Brazylijczyk pokazał się z dobrej strony w swojej pierwszej walce w Polsce, także w innych walkach, w których go widziałem prezentował się co najmniej przyzwoicie. Może być sporym zagrożeniem w stójce. Potrafi punktować ciosami prostymi (w najbliższym starciu to nie powinno być trudne ze względu na sporą przewagę zasięgu), ale też nie boi się wchodzić w częste wymiany; bije mocno i raz po raz rzuca obszernymi cepami. W szale bitewnym zdarza mu się zapominać o obronie, ale ma dość wytrzymałą szczękę, a Moks nie ma nokautującego ciosu. Dla mnie jest takim "uboższym krewnym" Diego Sancheza – uwielbia browl i w każdą walkę wkłada 100% serca.

    Przegrał z Rafaelem Carvalho (bilans MMA: 8 zwycięstw, 1 porażka), jednak nie pokazał się wtedy źle. Całą walkę wygrywał, trafiał celniej i mocniej oponenta, który często ratował się wymęczającym klinczem. Niestety pod koniec drugiego starcia popełnił kilka błędów, które zaważyły na końcowym wyniku. Parter Simona też nie jest na złym poziomie i gość też potrafi zaskakiwać różnymi sztuczkami. Zdarzało się, że po tym jak dawał się obalić szybko szedł po skrętówkę.

    Simon ma dopiero 20 lat, zawodowo walczy od ponad dwóch i cały czas się rozwija. Uważam go za utalentowanego fightera. W najbliższej walce kluczowe będzie submission defence Brazylijczyka. Jeśli nie da się nabrać na żadną skrętówkę czy nie wpadnie w gilotynę, to może być różnie. Moks oczywiście jest faworytem, ale grania tego po kursie 1.28 odradzam, bo tam nie ma żadnego value.

    PS. Myślę też nad Olim Thompsonem.

    Abu Azaitar to chyba największy pewniak gali. Szkoda, że Blanco zepsuł mi kupon z nim, bo udało mi się wyhaczyć ładny kurs 1.57.

  111. Barry vs Palelei największa zagadka gali jak dla mnie na pewno będzie nokaut tylko pytanie w którą strone.Postawiłem na Barrego sugerując się większym obyciem na galach UFC.Bethe będzie betem gali i liczę na jej wygraną.

  112. Barry vs Palelei największa zagadka gali jak dla mnie na pewno będzie nokaut tylko pytanie w którą strone.Postawiłem na Barrego sugerując się większym obyciem na galach UFC.Bethe będzie betem gali i liczę na jej wygraną.

  113. Tym razem coś średnie te typy. Ta gaka obfituje w całą masę potencjalnych value, ale ten typ z walką w HW to akurat taki strzał w kolano. Soa to ogór, nawet zeta nie postawię na tego leszcza po jego pierwszej walce w UFC :D.

    Fajne zestawienia do typowania to:

    185 lbs: Dylan Andrews (17-4) vs. Clint Hester (8-3)
    135 lbs: Julie Kedzie (16-12) vs. Bethe Correia (6-0)
    205 lbs: Mauricio Rua (21-8) vs. James Te Huna (16-6)
    185 lbs: Caio Magalhaes (6-1) vs. Nick Ring (13-2)

    I oczywiście Jotko za 2,75 :D.

  114. Tym razem coś średnie te typy. Ta gaka obfituje w całą masę potencjalnych value, ale ten typ z walką w HW to akurat taki strzał w kolano. Soa to ogór, nawet zeta nie postawię na tego leszcza po jego pierwszej walce w UFC :D.

    Fajne zestawienia do typowania to:

    185 lbs: Dylan Andrews (17-4) vs. Clint Hester (8-3)
    135 lbs: Julie Kedzie (16-12) vs. Bethe Correia (6-0)
    205 lbs: Mauricio Rua (21-8) vs. James Te Huna (16-6)
    185 lbs: Caio Magalhaes (6-1) vs. Nick Ring (13-2)

    I oczywiście Jotko za 2,75 :D.

  115. Co tu dużo pisać propsy za artykuł, analiza wnikliwa, podejście jak najbardziej profesjonalne. Słowa uznania za profesjonalizm w podejściu do tematu kieruje głównie w stronę Szadego, do Ciebie Tomaszu Ch. oczywiście też, ale jak to maryjan trafnie ujął " Wołoszański', to "Wołoszański", taka praca Panie. 😉

    Co do samych typów,to o Bethy Correia smaruję na forum pozytywy od dwóch dni. Zgadzam się z opinią w stu procentach. Za samą argumentację powinien świadczyć fakt, że postawiłem na nią 40 GBP w singlu.

    Na walkę Barry vs Palelei nie stawiam. To może pójść w obie strony, co przy w miarę stonowanym kursie nie przedstawia się atrakcyjnie bukmachersko.

  116. Co tu dużo pisać propsy za artykuł, analiza wnikliwa, podejście jak najbardziej profesjonalne. Słowa uznania za profesjonalizm w podejściu do tematu kieruje głównie w stronę Szadego, do Ciebie Tomaszu Ch. oczywiście też, ale jak to maryjan trafnie ujął " Wołoszański', to "Wołoszański", taka praca Panie. 😉

    Co do samych typów,to o Bethy Correia smaruję na forum pozytywy od dwóch dni. Zgadzam się z opinią w stu procentach. Za samą argumentację powinien świadczyć fakt, że postawiłem na nią 40 GBP w singlu.

    Na walkę Barry vs Palelei nie stawiam. To może pójść w obie strony, co przy w miarę stonowanym kursie nie przedstawia się atrakcyjnie bukmachersko.

  117. Tomaszu, ja wiem, że to nie Twoja wina. Po prostu Szady był szybszy i podprowadził atrakcyjniejszy kurs. Na Palalei miałem stawiać do czasu, kiedy natknąłem się na bardziej atrakcyjną ofertę ( Correia ). Postanowiłem wtedy anulować wątpliwe typy ( Hunt, Palelei ) i włożyć wszystko w moim zdaniem lepsze value. A że się odgryziesz na następnej gali, nie wątpię. 😉

  118. Tomaszu, ja wiem, że to nie Twoja wina. Po prostu Szady był szybszy i podprowadził atrakcyjniejszy kurs. Na Palalei miałem stawiać do czasu, kiedy natknąłem się na bardziej atrakcyjną ofertę ( Correia ). Postanowiłem wtedy anulować wątpliwe typy ( Hunt, Palelei ) i włożyć wszystko w moim zdaniem lepsze value. A że się odgryziesz na następnej gali, nie wątpię. 😉

  119. Przepraszam, ze tak późno, ale byłem "unplugged" i kto wie, czy za chwilę mnie nie odłączą. Moje kupony (wszystko standardowa stawka – oprócz Cado, którego puściłem za połowę "standardu"):

    Correira 2.85
    Te Huna 1.88
    Hester 2.26
    Big Foot 1,72
    Mizugaki + Scoggins 1.92
    Strus 2.50
    Azaitar 1.45
    Thompson + Azaitar 2.03
    Cado Simon 3.45

  120. Przepraszam, ze tak późno, ale byłem "unplugged" i kto wie, czy za chwilę mnie nie odłączą. Moje kupony (wszystko standardowa stawka – oprócz Cado, którego puściłem za połowę "standardu"):

    Correira 2.85
    Te Huna 1.88
    Hester 2.26
    Big Foot 1,72
    Mizugaki + Scoggins 1.92
    Strus 2.50
    Azaitar 1.45
    Thompson + Azaitar 2.03
    Cado Simon 3.45

  121. Orestos, pisałem już na forum wcześniej, że mam Oliego na kuponie i trochę tego żałuję, ale niech się dzieje co chce – nie będę robić kontrkuponu. 🙂

  122. Orestos, pisałem już na forum wcześniej, że mam Oliego na kuponie i trochę tego żałuję, ale niech się dzieje co chce – nie będę robić kontrkuponu. 🙂

  123. @Zychal

    Oczywiście, że nie mam zakazu. 🙂 Nie udzielam się tylko w temacie bukmacherskim, bo nie podobało mi się w jaki sposób prowadzący go się do mnie odnosił i w sumie tyle w tej kwestii.

  124. @Zychal

    Oczywiście, że nie mam zakazu. 🙂 Nie udzielam się tylko w temacie bukmacherskim, bo nie podobało mi się w jaki sposób prowadzący go się do mnie odnosił i w sumie tyle w tej kwestii.

  125. Ja nie jestem drażliwy – po prostu nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą. 🙂 I skończmy ten pudelkowy temat. 😉

    Nie było możliwości się ustosunkować do analizy Tomka, ale w sumie w zupełności się z nią zgadzam. Dodam tylko, że warto sobie przypomnieć (albo obejrzeć pierwszy raz, jeśli ktoś jeszcze nie widział) walkę Barry'ego z Cheickiem Kongo. Polecam!

  126. Ja nie jestem drażliwy – po prostu nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą. 🙂 I skończmy ten pudelkowy temat. 😉

    Nie było możliwości się ustosunkować do analizy Tomka, ale w sumie w zupełności się z nią zgadzam. Dodam tylko, że warto sobie przypomnieć (albo obejrzeć pierwszy raz, jeśli ktoś jeszcze nie widział) walkę Barry'ego z Cheickiem Kongo. Polecam!

  127. Hahaha, aż muszę zobaczyć ten pojedynek grubasów-ogórasów. Ale mi trafiło się więcej value, a poza tym były lepsze :-).

    "Fajne zestawienia do typowania to:

    185 lbs: Dylan Andrews (17-4) vs. Clint Hester (8-3) OK, choć jak widzę na farcie
    135 lbs: Julie Kedzie (16-12) vs. Bethe Correia (6-0) OK
    205 lbs: Mauricio Rua (21-8) vs. James Te Huna (16-6) – LIPA, kiczowaty bet.
    185 lbs: Caio Magalhaes (6-1) vs. Nick Ring (13-2) – OK

    I oczywiście Jotko za 2,75 :D. – OK "

  128. Hahaha, aż muszę zobaczyć ten pojedynek grubasów-ogórasów. Ale mi trafiło się więcej value, a poza tym były lepsze :-).

    "Fajne zestawienia do typowania to:

    185 lbs: Dylan Andrews (17-4) vs. Clint Hester (8-3) OK, choć jak widzę na farcie
    135 lbs: Julie Kedzie (16-12) vs. Bethe Correia (6-0) OK
    205 lbs: Mauricio Rua (21-8) vs. James Te Huna (16-6) – LIPA, kiczowaty bet.
    185 lbs: Caio Magalhaes (6-1) vs. Nick Ring (13-2) – OK

    I oczywiście Jotko za 2,75 :D. – OK "

  129. Graty za Correire, też chciałem postawić ją i Hestera – ale już kasy nie miałem na buku :C
    Wyszedłem na -1zł, bo kierwa połączyłem Shoguna z under 1,5 w Bader/Perosh. Za to hajs zgarnąłem na over 1,5 Hunt/Silva.

  130. Graty za Correire, też chciałem postawić ją i Hestera – ale już kasy nie miałem na buku :C
    Wyszedłem na -1zł, bo kierwa połączyłem Shoguna z under 1,5 w Bader/Perosh. Za to hajs zgarnąłem na over 1,5 Hunt/Silva.

  131. Ajajaj! Aż mnie skręcało, jak Palelei, Hester i Correia na których postawiłem w lidze wchodzą po zajebistych kursach, a ja nie mam z tego ani grosza :/ ale postanowienie to postanowienie. Do końca roku odpuszczam bukmachera.

  132. Ajajaj! Aż mnie skręcało, jak Palelei, Hester i Correia na których postawiłem w lidze wchodzą po zajebistych kursach, a ja nie mam z tego ani grosza :/ ale postanowienie to postanowienie. Do końca roku odpuszczam bukmachera.

  133. To był piękny weekend. Z 9 kuponów nie weszły tylko 2, z czego jeden był za połowę stawki.

    Jestem z siebie dumny, że udało mi się tak dobrze rozpracować walkę Correira – Kedzie. Nawet split-decision przewidziałem. 🙂

    Piotrek Strus, którego polecałem w poprzedniej analizie Betsafe też wszedł po bardzo ładnym kursie. 🙂

  134. To był piękny weekend. Z 9 kuponów nie weszły tylko 2, z czego jeden był za połowę stawki.

    Jestem z siebie dumny, że udało mi się tak dobrze rozpracować walkę Correira – Kedzie. Nawet split-decision przewidziałem. 🙂

    Piotrek Strus, którego polecałem w poprzedniej analizie Betsafe też wszedł po bardzo ładnym kursie. 🙂

  135. Dzięki Szady za polecenie Strusa. Pewnie postawiłbym na Horwitcha, co do Correia, to za nią propsów ode mnie nie dostaniesz, bo obaj sami ją wyhaczyliśmy bez pomocy innych. :-). Pozdro

  136. Dzięki Szady za polecenie Strusa. Pewnie postawiłbym na Horwitcha, co do Correia, to za nią propsów ode mnie nie dostaniesz, bo obaj sami ją wyhaczyliśmy bez pomocy innych. :-). Pozdro

  137. Pietagoras, mam już jeden typ na najbliższą galę UFC na zawodnika, który na tapology jest underdogiem i mam nadzieję, że dla bukmacherów też taki będzie. Ciekawe, czy tym razem też się tak zdarzy, że będę miał już napisaną analizę i czekał na publikację, a Ty mnie uprzedzisz na forum. 🙂

  138. Pietagoras, mam już jeden typ na najbliższą galę UFC na zawodnika, który na tapology jest underdogiem i mam nadzieję, że dla bukmacherów też taki będzie. Ciekawe, czy tym razem też się tak zdarzy, że będę miał już napisaną analizę i czekał na publikację, a Ty mnie uprzedzisz na forum. 🙂

  139. rozumiem, ze Court McGee broni sie sam, na niego kurs rowniez byl wysoki w pewnym momencie, a za chwile zaczal dyrastycznie spadac… 🙂

    zgadzam sie z analiza Greena. w walce Faber – MacDonald jestem tak rozdarty, ze nie wiem kogo mialbym obstawic, obu lubie. ciekaw jestem tego Makovsky'ego.

    na Castillo nikt nie liczy? :>

  140. rozumiem, ze Court McGee broni sie sam, na niego kurs rowniez byl wysoki w pewnym momencie, a za chwile zaczal dyrastycznie spadac… 🙂

    zgadzam sie z analiza Greena. w walce Faber – MacDonald jestem tak rozdarty, ze nie wiem kogo mialbym obstawic, obu lubie. ciekaw jestem tego Makovsky'ego.

    na Castillo nikt nie liczy? :>

  141. Green zagrany co to reszy to stawialem na johnsons i fabera w dublu i na moje oko ma spora sznse na wejscie.

    dobra robota:P

  142. Green zagrany co to reszy to stawialem na johnsons i fabera w dublu i na moje oko ma spora sznse na wejscie.

    dobra robota:P

  143. Podoba mi się analiza Fabera z Macdonaldem chyba jeden z nielicznych na forum zagrałem Maydaya bo zawsze jestem za młodymi wilkami i jestem przekonany ,że to jest jego czas choć porażka z Urijahem nie jest żadną ujmą.Co do Makovskiego to może być różnie jest Underdogiem przez duże U ale mam go chyba na jednym kuponie i taśmie spierdoli to płaczu nie będzie ale wole żeby zaskoczył i sprawił mała niespodziankę.Jeśli chodzi o walke o pas to wynik może iść w każdą ze stron ostatnio był split i czuje ,że teraz będzie podobnie chyba ,że któryś zaskoczy i będzie przed czasem.Postawiłem na Mysze ale Benevidez jak najbardziej nadaje się na mistrza.Najbardziej jestem pewien Greena i wyczuwam KO.

    Po raz kolejny świetna robota Panowie.

  144. Podoba mi się analiza Fabera z Macdonaldem chyba jeden z nielicznych na forum zagrałem Maydaya bo zawsze jestem za młodymi wilkami i jestem przekonany ,że to jest jego czas choć porażka z Urijahem nie jest żadną ujmą.Co do Makovskiego to może być różnie jest Underdogiem przez duże U ale mam go chyba na jednym kuponie i taśmie spierdoli to płaczu nie będzie ale wole żeby zaskoczył i sprawił mała niespodziankę.Jeśli chodzi o walke o pas to wynik może iść w każdą ze stron ostatnio był split i czuje ,że teraz będzie podobnie chyba ,że któryś zaskoczy i będzie przed czasem.Postawiłem na Mysze ale Benevidez jak najbardziej nadaje się na mistrza.Najbardziej jestem pewien Greena i wyczuwam KO.

    Po raz kolejny świetna robota Panowie.

  145. @baju

    Oczywiście mam kupon z McGee. 🙂 Zdążyłem wyhaczyć jak było 2.02.

    Court jest faworytem, ale Laflare'a nie można lekceważyć. To wyborny zapaśnik, który bardzo fajnie się pokazał w ostatniej walce. Obstawiam przeciwko nie mu ze względu na to, że wziął walkę w zastępstwie kilka tygodni temu, a McGee miał pełny obóż przygotowawczy + to, że w niższej kategorii dobrze się prezentuje i ma całkiem dobre tdd.

  146. @baju

    Oczywiście mam kupon z McGee. 🙂 Zdążyłem wyhaczyć jak było 2.02.

    Court jest faworytem, ale Laflare'a nie można lekceważyć. To wyborny zapaśnik, który bardzo fajnie się pokazał w ostatniej walce. Obstawiam przeciwko nie mu ze względu na to, że wziął walkę w zastępstwie kilka tygodni temu, a McGee miał pełny obóż przygotowawczy + to, że w niższej kategorii dobrze się prezentuje i ma całkiem dobre tdd.

  147. szady co tam jeszcze zagrales?, ukrywasz kupony:D:-)?

    Kiras@

    SZady zawsze ,,pokazywal" i jak pamiec mnie nie myli to zle na tyym nie wychodzil 🙂

  148. szady co tam jeszcze zagrales?, ukrywasz kupony:D:-)?

    Kiras@

    SZady zawsze ,,pokazywal" i jak pamiec mnie nie myli to zle na tyym nie wychodzil 🙂

  149. Szademu się pewnie udziela reguła mojego koleszki który nie pokazuje kuponów bo myśli ,że pokazywanie przynosi pecha i kupon mu wleci jak nikomu nie pokaże 🙂 oczywiście głupie żarty pucuj sie Szady co tam puściłeś 😀

    @Zychal dobrze o tym wiem 😀 robie sobie takie podśmiechujki małe

  150. Dobrze wiecie, że ja się nigdy nie boję ujawniać swoich kuponów przed galą. 🙂

    Każdy za tą samą stawkę:
    Benavidez 2.07
    Mendes przez KO/TKO/DQ 1.85
    McGee 2.02
    Bowling 1.94
    Ozkilic + Jorgensen AKO 1.91
    Green 2.27

    Rozważam dołożenie trochę pieniążków na McGee i Greena. Na spokojnie to przemyślę do jutra wieczora.

  151. Pozwolę sobie skopiować co postawiłem:

    Johnson • 1,794
    Mendes/Lentz under 2,5 • 2,25
    McDonald • 2,35
    Lauzon/Danzig under 2,5 • 1,92
    Johnson + Mendes + Lauzon + Barboza + Healy • 6,78
    McKenzie • 3,0
    Healy + Mendes • 1,98

  152. Mendes/Lentz under 2,5 • 2,25

    Podoba mi się. Teraz jest już mniej. Ja zagrałem na Mendes by KO/TKO i mam na to cały pojedynek. 😉 Ale w sumie ten Twój typ bardziej atrakcyjny się wydaje.

  153. Ja mam powązny problem z wytypowaniem kogoś z walki wieczoru. Albo Demitrious wygra decyzją, albo będzie TKO od Benavideza.

    Faber raczej wygra z młodym McDonaldem, którego bardzo lubię. Ciekawe walki się zapowiadają, a OS kurde nie puszcza jej w TV ;/

    Bardzo dobra analiza panowie!

  154. Jak dla mnie kurs na Uyenoyame również jest zawyżony, i nie wiem czy nie zaryzykować i nie puścić parę groszy.

  155. Kurwa McGee już za 1.75…. Leci kurs na łeb na szyję, chyba jednak nie postawię tego, bo powyżej dwóch było to warte ryzyka, a teraz nie widzę w tym aż tak atrakcyjnego kursu.

  156. A gala Saffiedine vs Lim? Może byśmy ją odpuścili 😉 za dużo no-name'ów jak dla mnie 🙂

    Co na to reszta użytkowników?

  157. no szkoda, w podsumowaniu typera KSW było o tej gali, myślałem, że zadebiutuje, ale żeby nie siedzieć „o suchym ryju” rzucam to co gram:

    Edson Barboza + Abel Trujillo + Sam Stout + Urijah Faber = ako ~5 stawka : 3/10
    Bobby Green 2.27 stawka: 2/10
    Zach Makovsky 3.35 1/10
    Mac Danzig 2.45 2/10

  158. Przekonałem się do Barbozy i poszła szalona taśma (stawka standardowa):

    Barboza + Mendes + McGee + Jorgensen. AKO 3.86

    Nie pamiętam kiedy ostatnio postawiłem czwórkowy kupon, ale raz na jakiś czas można zaryzykować. 🙂

  159. Ja za rok zaczynam typowanie, skończę osiemnastkę i zaczynie się zabawa 😀 Będe musiał ogarnąć parę spraw (typu kursy) i obstawiać będę chyba na necie.

    @Szadzior, wpadniesz z kuponem, bo McGee przegra 🙂

  160. Ja za rok zaczynam typowanie, skończę osiemnastkę i zaczynie się zabawa 😀 Będe musiał ogarnąć parę spraw (typu kursy) i obstawiać będę chyba na necie.

    @Szadzior, wpadniesz z kuponem, bo McGee przegra 🙂

  161. UFC on FOX 9: Johnson vs Benavidez 2

    7Kupon:

    1.Chad Mendes – Nik Lentz Typ1 Kurs:1.15

    2. Danny Castillo – Edson Barboza Typ2 Kurs:1.32

    3. Scott Jorgensen – Zach Makovsky Typ1 Kurs:1.33

    AKO:2.02 Stawka:podstawa

    dalem jeszcze cos takiego, mcgee lacznie mam za 100 licze na niego :)green za 50

  162. Mam do obrócenia 400zł na promocji w Betssonie,myślę nad Faberem i Johnsonem,no i jakieś trzecie wydarzenie do tego.Co wydaje się wam pewniejsze,McGee,czy Mendes-Lentz poniżej 2.5 rundy?

  163. Puściłem 3 kupony za małe sumki

    1) Macdonald + Mendes + McGee – po kursie 5,05

    2) Green + Jorgensen + Mendes przez KO – po kursie 5,59

    3) Jorgensen + Lauzon + Mendes + Johnson – po kursie 4,1

    Wszystko za jednakową stawkę , zobaczę co z tego będzie

    Mam Chada na kazdym kuponie, ale by była niespodzianka jakby przegrał 🙂

  164. Gdzie polecacie założyć konto? Na daną chwilę zarejestrowałem się w bet-at-home, ale jeszcze nic nie przelałem. Proszę o opinie:)

  165. Puczi,dzięki za sugestie.^W betclicu i expektcie masz promocje,że do 200/225zł nawet jeśli przegrasz zakład,to i tak zwrócą ci kasę na konto,także proponuję skorzystać z promocji póki są dostępne,a potem możesz sobie grać gdzie chcesz,betsafe ma nienajgorszą ofertę.

  166. Bonus rodem z betssona ma jeden problem jeśli chcesz stawiać na UFC,ponieważ zakład musi być rozliczony w ten sam dzień co został postawiony. Mówiąc krótko trzeba stawiać na główną kartę po północy lub na wcześniejsze walki i liczyć,że skończą się do północy.

  167. ok, dzięki. Jeśli możecie jeszcze powiedzieć mi dokłądniej jak działą ten bonus: wpłącam załóżmy 200 i 200 mam bonusu. Jak mam to rozumieć. Rozjaśnijcie proszę

  168. wpłacasz 200zł i jeśli przegrasz to zwracają ci te 200zł na konto tak,że możesz je od razu sobie wypłacić.W innych bukach z reguły jest tak,że nawet jeśli zwrócą ci pieniądze po przegranej,to potem musisz jeszcze spełnić inne warunki,np zagrać po kursie 1.5,żeby można było te pieniądze wypłacić.Tutaj w razie przegranej nie masz żadnego ryzyka.

  169. Barboza to dla mnie niewiadoma, może przegrać z Castillo, a kurs bardzo niski. Taki jak był na początku czyli w okolicach 1.5 był najlepszy i wtedy bym zagrał Edsona, tak bym prędzej szukał okazji w Dannym za małą stawkę.

    Na moje z wyższym kursem najciekawszy jest McGee i tylko jego grałem na tej gali.

  170. Barboza to dla mnie niewiadoma, może przegrać z Castillo, a kurs bardzo niski. Taki jak był na początku czyli w okolicach 1.5 był najlepszy i wtedy bym zagrał Edsona, tak bym prędzej szukał okazji w Dannym za małą stawkę.

    Na moje z wyższym kursem najciekawszy jest McGee i tylko jego grałem na tej gali.

  171. Puściłem 2 kupony :

    1) Barboza 1.32
    Mendes 1.15
    Faber 1.63

    2) Mendes by KO/TKO/DQ – 1.85
    Bowling 1.72
    McGee 1.91

    Co myślicie?

  172. Puściłem 2 kupony :

    1) Barboza 1.32
    Mendes 1.15
    Faber 1.63

    2) Mendes by KO/TKO/DQ – 1.85
    Bowling 1.72
    McGee 1.91

    Co myślicie?

  173. Poleciał dubel na Trujillo i McGee.
    Do Trulijjo jestem przekonany,oglądając ich pierwszy pojedynek,gdzie Bowling został kompletnie zdominowany.Bowling będzie musiał zrobić coś extra żeby wygrać ten pojedynek.
    Co do postawienia na Mcgee to nie ukrywam,że to typ oparty na waszych opiniach:)

  174. Poleciał dubel na Trujillo i McGee.
    Do Trulijjo jestem przekonany,oglądając ich pierwszy pojedynek,gdzie Bowling został kompletnie zdominowany.Bowling będzie musiał zrobić coś extra żeby wygrać ten pojedynek.
    Co do postawienia na Mcgee to nie ukrywam,że to typ oparty na waszych opiniach:)

  175. Szady, o co chodzi z tym stawianiem na Bowlinga? Kurs jest średni, w dodatku Trujillo moim zdaniem jest faworytem. Jest coś o czym nie wiem?

  176. Szady, o co chodzi z tym stawianiem na Bowlinga? Kurs jest średni, w dodatku Trujillo moim zdaniem jest faworytem. Jest coś o czym nie wiem?

  177. O kutwa,ale okrutne kursy na tym kuponie.10 minut temu obstawiałem McGee za 2.04.Jeśli chodzi o single,to tylko Pinnacle:-)

  178. O kutwa,ale okrutne kursy na tym kuponie.10 minut temu obstawiałem McGee za 2.04.Jeśli chodzi o single,to tylko Pinnacle:-)

  179. @Comber

    Ja pierdziele, cały elaborat napisałem i przez przypadek mi się wiadomość skasowała. ;/

    W skrócie: Dla mnie Bowling jest lepszy kickboksersko, zapaśniczo i parterowo i powinien mieć przewagę siłową. W ich pierwszym starciu wygrał dwie rundy – w obu był blisko poddania przeciwnika. Jego słabą stroną jest kondycja, ale Trujillo też tytanem w tej materii nie jest. No i szczęka jest niezbyt odporna na ciosy, ale wątpię, że Abel go ustrzeli, chociaż nie możemy tego wykluczyć (w sumie to jedyna szansa na wygraną). Jeśli dojdzie do decyzji, to ja widzę wygraną Bowlinga po punktowaniu celnymi ciosami i sporadycznymi obaleniami + gnp. Nie zdziwię się jak złapie Abela w jakąś gilotynę, a nawet znokautuje. Dla mnie ma więcej argumentów na zwycięstwo i jest faworytem.

    Edit: Kurs teraz już mniej ciekawy. Ja to zagrałem jak było po 1.94

  180. @Comber

    Ja pierdziele, cały elaborat napisałem i przez przypadek mi się wiadomość skasowała. ;/

    W skrócie: Dla mnie Bowling jest lepszy kickboksersko, zapaśniczo i parterowo i powinien mieć przewagę siłową. W ich pierwszym starciu wygrał dwie rundy – w obu był blisko poddania przeciwnika. Jego słabą stroną jest kondycja, ale Trujillo też tytanem w tej materii nie jest. No i szczęka jest niezbyt odporna na ciosy, ale wątpię, że Abel go ustrzeli, chociaż nie możemy tego wykluczyć (w sumie to jedyna szansa na wygraną). Jeśli dojdzie do decyzji, to ja widzę wygraną Bowlinga po punktowaniu celnymi ciosami i sporadycznymi obaleniami + gnp. Nie zdziwię się jak złapie Abela w jakąś gilotynę, a nawet znokautuje. Dla mnie ma więcej argumentów na zwycięstwo i jest faworytem.

    Edit: Kurs teraz już mniej ciekawy. Ja to zagrałem jak było po 1.94

  181. Akumulatory też tylko na pinnaclu. W sumie do wszystkiego, poza metodami skończeń – tam betsafe, albo 5dimes jeśli ktoś ma konto.

  182. Akumulatory też tylko na pinnaclu. W sumie do wszystkiego, poza metodami skończeń – tam betsafe, albo 5dimes jeśli ktoś ma konto.

  183. Uprzedzając pytania. 😉 Moje kupony:

    Stawka standardowa:
    Barnett + Poirier, AKO 2.25
    John Howard, kurs 2.29
    Peralta + Hall + Miller, AKO 2.61 (tutaj trochę ryzykownie, ale długo nad tym myślałem i z optymizmem patrzę na ten kupon)

    Pół stawki:
    Poirier przez decyzję, kurs 2.85
    Barnett przez decyzję, kurs 4.00
    Leben/Hall, over 2,5, kurs 1.93
    Johnson/Tibau, over 2,5, kurs 1.75

    Może coś jeszcze jutro dorzucę. Myślę m.in. nad Gamburyanem. Podoba mi się też kurs 1.23 na to, że Ronda Rousey wygra przed czasem. Mnożnik niewielki, ale spora szansa, że wejdzie.
    Jestem ciekawy moich czterech kuponów z zakładami specjalnymi. Jak mi dobrze pójdzie na tej gali, to może częściej się będę w to bawić.

  184. Uprzedzając pytania. 😉 Moje kupony:

    Stawka standardowa:
    Barnett + Poirier, AKO 2.25
    John Howard, kurs 2.29
    Peralta + Hall + Miller, AKO 2.61 (tutaj trochę ryzykownie, ale długo nad tym myślałem i z optymizmem patrzę na ten kupon)

    Pół stawki:
    Poirier przez decyzję, kurs 2.85
    Barnett przez decyzję, kurs 4.00
    Leben/Hall, over 2,5, kurs 1.93
    Johnson/Tibau, over 2,5, kurs 1.75

    Może coś jeszcze jutro dorzucę. Myślę m.in. nad Gamburyanem. Podoba mi się też kurs 1.23 na to, że Ronda Rousey wygra przed czasem. Mnożnik niewielki, ale spora szansa, że wejdzie.
    Jestem ciekawy moich czterech kuponów z zakładami specjalnymi. Jak mi dobrze pójdzie na tej gali, to może częściej się będę w to bawić.

  185. Weidman ma atuty, żeby ponownie pokonać Silvę. Jeśli mu się to uda, to może w końcu się do niego przekonam. Tak jak już gdzieś pisałem – jestem fanem talentu Andersona Silvy i nie potrafiłbym stawiać pieniędzy przeciwko niemu. 🙂

  186. Weidman ma atuty, żeby ponownie pokonać Silvę. Jeśli mu się to uda, to może w końcu się do niego przekonam. Tak jak już gdzieś pisałem – jestem fanem talentu Andersona Silvy i nie potrafiłbym stawiać pieniędzy przeciwko niemu. 🙂

  187. Ta walka jest jak ciągniecie zapałek, z których jedna to -100zł, a druga to +125zł. Szady woli mieć to co miał w kieszeni niż stracić, podobnie jak ja 🙂

    Szkoda,że na Bahu nie ma skończeń walk, bo niektóre wyglądają naprawde ciekawie (Szczególnie Poirer przez decyzję za 2.85, jeżeli wygra to chyba tylko tak).

    O, do tego podobnie jak ja jest fanem Pająka i nie ma serca stawiać przeciwko niemu 🙂

  188. Ta walka jest jak ciągniecie zapałek, z których jedna to -100zł, a druga to +125zł. Szady woli mieć to co miał w kieszeni niż stracić, podobnie jak ja 🙂

    Szkoda,że na Bahu nie ma skończeń walk, bo niektóre wyglądają naprawde ciekawie (Szczególnie Poirer przez decyzję za 2.85, jeżeli wygra to chyba tylko tak).

    O, do tego podobnie jak ja jest fanem Pająka i nie ma serca stawiać przeciwko niemu 🙂

  189. Pełna stawka:

    1) Barnett + Voelker + Howard 5,2

    2) Porier + Miller + Tibau + Peralta 4,57

    Pół stawki:

    1) Barnett DEC 4,00

    2) Rousey przed czasem + Browne 3,32

    Trochę dziwnie, ale postawiłem jeden kupon na Browne'a za pół stawki podczas gdy dwa kupony mam na Barnetta, ale na wypadek gdyby Josh wtopił zawsze mniej stracę.

  190. Pełna stawka:

    1) Barnett + Voelker + Howard 5,2

    2) Porier + Miller + Tibau + Peralta 4,57

    Pół stawki:

    1) Barnett DEC 4,00

    2) Rousey przed czasem + Browne 3,32

    Trochę dziwnie, ale postawiłem jeden kupon na Browne'a za pół stawki podczas gdy dwa kupony mam na Barnetta, ale na wypadek gdyby Josh wtopił zawsze mniej stracę.

  191. Zajebista robota,dużo potrzebnych informacji ja stawiam po ważeniu ale Howarda dorzuce bo po analizie jestem pewniejszy chociaz walką z Hallem wcale zajebiście się nie pokazał.Zagram jeden kupon na kilka waleczek.

  192. Zajebista robota,dużo potrzebnych informacji ja stawiam po ważeniu ale Howarda dorzuce bo po analizie jestem pewniejszy chociaz walką z Hallem wcale zajebiście się nie pokazał.Zagram jeden kupon na kilka waleczek.

  193. korci mnie Gamburyan na singlu , ale chyba poczekam do ważenia , a co obstawiam :

    Poirier + Howard

    Payan na singlu

    Hall+Tibau

    Weidman+Poirier

  194. korci mnie Gamburyan na singlu , ale chyba poczekam do ważenia , a co obstawiam :

    Poirier + Howard

    Payan na singlu

    Hall+Tibau

    Weidman+Poirier

  195. Wow Calo ryzykownie 😉 IMO Barnett przez dec to jednak dosyć prawdopodobna opcja. Jakbym miał obstawiać to na pewno Howarda. Weidman po takim kursie też jest wart grzechu. Jednak podobnie jak Szady i Hubi za uja nie będę stawiał przeciwko Spiderowi 😉

    Myślę, że warty rozważenia jest też Leben. Nie wiadomo co w głowie Halla siedzi. Starcie bardzo chimerycznego zawodnika z drugim, który nigdy się nie cofa. Jeśli Leben włączy zombie mode i zacznie wywierać mocną presję na Halla ten może sobie z tym nie poradzić.

  196. Wow Calo ryzykownie 😉 IMO Barnett przez dec to jednak dosyć prawdopodobna opcja. Jakbym miał obstawiać to na pewno Howarda. Weidman po takim kursie też jest wart grzechu. Jednak podobnie jak Szady i Hubi za uja nie będę stawiał przeciwko Spiderowi 😉

    Myślę, że warty rozważenia jest też Leben. Nie wiadomo co w głowie Halla siedzi. Starcie bardzo chimerycznego zawodnika z drugim, który nigdy się nie cofa. Jeśli Leben włączy zombie mode i zacznie wywierać mocną presję na Halla ten może sobie z tym nie poradzić.

  197. Szady, polecasz Browne’a a stawiasz na Barnetta? [​IMG] Czy to Tomasz pisał tą część?
    W każdym razie bardzo fajny mi się wydaje over 2,5 w walce Halla z Lebenem, ale na chwilę obecną kasę na kontach mam już postawioną.
    Barnett
    Weidman
    Tibau + Ronda/Miesha under 1,5.

  198. Szady, polecasz Browne’a a stawiasz na Barnetta? [​IMG] Czy to Tomasz pisał tą część?
    W każdym razie bardzo fajny mi się wydaje over 2,5 w walce Halla z Lebenem, ale na chwilę obecną kasę na kontach mam już postawioną.
    Barnett
    Weidman
    Tibau + Ronda/Miesha under 1,5.

  199. Co myślicie o takich kuponach:
    Tibau+Miller ako: 2.08
    Poirier+Barnett ako: 2,14
    Hall+Rousey+Voelker ako 2,36 ?

  200. Co myślicie o takich kuponach:
    Tibau+Miller ako: 2.08
    Poirier+Barnett ako: 2,14
    Hall+Rousey+Voelker ako 2,36 ?

  201. a ja chyba pojde w Hape… jak zawstydze Szadego to nie dam mu spokoju przez pare dni! 🙂

    kurwa Barnett jest kotem, ale czuje, ze Browne zaskoczy i to mocno. ma do tego narzedzia.

  202. a ja chyba pojde w Hape… jak zawstydze Szadego to nie dam mu spokoju przez pare dni! 🙂

    kurwa Barnett jest kotem, ale czuje, ze Browne zaskoczy i to mocno. ma do tego narzedzia.

  203. Zrezygnowałem z Barnetta,mimo sympatii do niego po tym ważeniu:-)Na Pinnaclu jest do obstawienia +1.5 rundy w tej walce za 1.93 tylko nie do końca wiem na jakiej zasadzie w tym buku to funkcjonuje,czy ma być faktycznie powyżej połowy walki,czy też dwie rundy.U różnych buków róznie to traktują

  204. Zrezygnowałem z Barnetta,mimo sympatii do niego po tym ważeniu:-)Na Pinnaclu jest do obstawienia +1.5 rundy w tej walce za 1.93 tylko nie do końca wiem na jakiej zasadzie w tym buku to funkcjonuje,czy ma być faktycznie powyżej połowy walki,czy też dwie rundy.U różnych buków róznie to traktują

  205. @Puczi
    Cała analiza Barnett – Browne (+ opis niektórych zakładów specjalnych) jest moim dziełem. Reszta walk została rozpracowana przez Tomasza. Polecam Barnetta (skąd Ci się wzięło, że Browne'a?), bo ma większą szansę na wygraną, jednak nie wykluczam tego, że Travis znokautoje Josha, dlatego też znalazł się opis zakładu "Browne przez KO/TKO", który jest ukłonem w stronę tych, którzy chcą zaryzykować jednak underdoga w tym pojedynku.
    @baju
    Nie zawstydzisz mnie, jeśli to jednak "Hapa" wygra. 😉 Tak jak pisałem w analizie, Josh nie jest jakimś mega zdecydowanym faworytem i ręki sobie uciąć za niego nie dam, dlatego też odradzałem granie zarówno Barnetta jak i Browne za większe pieniądze, bo jest kilka czynników, które mogą zaważyć na przebiegu pojedynku. No i wiadomo jak jest w wadze ciężkiej – bach, jeden cios, koniec walki i cała anliza idzie się… kochać. 😉 Taki to jest już sport.

  206. @Puczi
    Cała analiza Barnett – Browne (+ opis niektórych zakładów specjalnych) jest moim dziełem. Reszta walk została rozpracowana przez Tomasza. Polecam Barnetta (skąd Ci się wzięło, że Browne'a?), bo ma większą szansę na wygraną, jednak nie wykluczam tego, że Travis znokautoje Josha, dlatego też znalazł się opis zakładu "Browne przez KO/TKO", który jest ukłonem w stronę tych, którzy chcą zaryzykować jednak underdoga w tym pojedynku.
    @baju
    Nie zawstydzisz mnie, jeśli to jednak "Hapa" wygra. 😉 Tak jak pisałem w analizie, Josh nie jest jakimś mega zdecydowanym faworytem i ręki sobie uciąć za niego nie dam, dlatego też odradzałem granie zarówno Barnetta jak i Browne za większe pieniądze, bo jest kilka czynników, które mogą zaważyć na przebiegu pojedynku. No i wiadomo jak jest w wadze ciężkiej – bach, jeden cios, koniec walki i cała anliza idzie się… kochać. 😉 Taki to jest już sport.

  207. Anderson Silva 1,55 Chris Weidman 2.10, zastanówmy się nad tym kursem. Analizując ostatnie 3 walki oby dwóch zawodników, Anderson ostatnio wygrał z Chael Sonnenem i Stephanem Bonnarem. Sonnen zmierzył się także po tej walce z Jonem Jonesem i przegrał jeszcze szybciej, nie zrobił w tamtej walce absolutnie nic. Nastepnie wygrał bardzo fuksiarsko z Mauricio Ruą i to nie w swoim stylu, tylko go poddał po prostu, następnie pokazał że nic nie znaczy w półciężkiej dostając lanie od Rashada (były jakies pogłoski że mial operację dzień przed, ale nic nie wiadomo oficjalnie). Także podsumowując Sonena jest to zawodnik który idzie w strone mediów, walki z mistrzami zyskał sobie gadaniem niczym innym, i z każdym przegrał. Następny poprzedni rywal Silvy to Stephen Bonnar, (ta wlaka nie miała się odbyć, bo w ten dzień miał walczyć własnie Jon Jones z Sonnenem ale nie udało się. Silva troche nonszalancko pokonał już emerytowanego praktycznie Bonnara.

    Chris Weidman, pokonał decyzją a właściwie dominacją Demana Maie, zdominował go zapaśniczo, no i w parterze też było widać lepszą kontrolę ze strony Weidmana. Dobra nastepnie MArk Munoz, solidny zapaśnik z ciężkimi rękoma, jak się okazało Weidman zdominował (sory ZDEKLASOWAŁ!) munoza, obalał go jak dziecko (rasowego zapaśnika) zdobywał dominującą pozycję i punktował obijał, mało stójki było, a gdy nastąpił atak Munoza w stojce, Weidman trafił łokciem z góry i rozbił munoza w parterze, po prostu zmiazdzenie.

    No i walka Anderosna z Wedimanem, w tej walce było jednostornnie, obalenie Wedimana i nawet wyciągnął balachę ale Anderson odrobil lekcje z obrony parteru. W stójce Anderson walczył cały czas na wsteku z unikami z taktyką aby wyprowadzic Wedimana z równowagi tym pajacowaniem. Mimo taktyki chciałSilva zrobić to co z Bonnarem podchodząc do klatki i trzymając nisko ręce, ale zauważyłem że Wediman tam trafił czysto kilka ciosów i po tym Silva zklinczował. W stojce Silva trafiał niektóre kopnięcia, które nie robily żadnej szkody. Po 1 rundzie widac bylo desperacje u andersona silvy, zaczał bardziej pajacować bo nie udalo sie wyprowadzic wedimana z równowagi. Ten spokojnie walczyl ja w 1 rundzie bo wiedzial ze wygrywa, dostal podpowiedzi z naroznika by walcyzc w stojce bo zle to nie wyglądało, po czym udało się trafic w 2 rundzie i sensacja roku.

    Na dodatek analizując Silva ma 38 lat, nie ta szybkośc co wteyd gdy mial 30 lat, weidman ma 29 lat, wiek taki w którym można osiagnąc szczyt formy.

    Na dodatek Wediman jest mega technicznym zawodnikiem, ma dobry sztab szkoleniowy, aby go znokautować potrzeba mega szybkości, precyzji i ryzyka, co może zapewnić Silva, ale Silva który ma 30 lat a nie 38 lat

  208. Anderson Silva 1,55 Chris Weidman 2.10, zastanówmy się nad tym kursem. Analizując ostatnie 3 walki oby dwóch zawodników, Anderson ostatnio wygrał z Chael Sonnenem i Stephanem Bonnarem. Sonnen zmierzył się także po tej walce z Jonem Jonesem i przegrał jeszcze szybciej, nie zrobił w tamtej walce absolutnie nic. Nastepnie wygrał bardzo fuksiarsko z Mauricio Ruą i to nie w swoim stylu, tylko go poddał po prostu, następnie pokazał że nic nie znaczy w półciężkiej dostając lanie od Rashada (były jakies pogłoski że mial operację dzień przed, ale nic nie wiadomo oficjalnie). Także podsumowując Sonena jest to zawodnik który idzie w strone mediów, walki z mistrzami zyskał sobie gadaniem niczym innym, i z każdym przegrał. Następny poprzedni rywal Silvy to Stephen Bonnar, (ta wlaka nie miała się odbyć, bo w ten dzień miał walczyć własnie Jon Jones z Sonnenem ale nie udało się. Silva troche nonszalancko pokonał już emerytowanego praktycznie Bonnara.

    Chris Weidman, pokonał decyzją a właściwie dominacją Demana Maie, zdominował go zapaśniczo, no i w parterze też było widać lepszą kontrolę ze strony Weidmana. Dobra nastepnie MArk Munoz, solidny zapaśnik z ciężkimi rękoma, jak się okazało Weidman zdominował (sory ZDEKLASOWAŁ!) munoza, obalał go jak dziecko (rasowego zapaśnika) zdobywał dominującą pozycję i punktował obijał, mało stójki było, a gdy nastąpił atak Munoza w stojce, Weidman trafił łokciem z góry i rozbił munoza w parterze, po prostu zmiazdzenie.

    No i walka Anderosna z Wedimanem, w tej walce było jednostornnie, obalenie Wedimana i nawet wyciągnął balachę ale Anderson odrobil lekcje z obrony parteru. W stójce Anderson walczył cały czas na wsteku z unikami z taktyką aby wyprowadzic Wedimana z równowagi tym pajacowaniem. Mimo taktyki chciałSilva zrobić to co z Bonnarem podchodząc do klatki i trzymając nisko ręce, ale zauważyłem że Wediman tam trafił czysto kilka ciosów i po tym Silva zklinczował. W stojce Silva trafiał niektóre kopnięcia, które nie robily żadnej szkody. Po 1 rundzie widac bylo desperacje u andersona silvy, zaczał bardziej pajacować bo nie udalo sie wyprowadzic wedimana z równowagi. Ten spokojnie walczyl ja w 1 rundzie bo wiedzial ze wygrywa, dostal podpowiedzi z naroznika by walcyzc w stojce bo zle to nie wyglądało, po czym udało się trafic w 2 rundzie i sensacja roku.

    Na dodatek analizując Silva ma 38 lat, nie ta szybkośc co wteyd gdy mial 30 lat, weidman ma 29 lat, wiek taki w którym można osiagnąc szczyt formy.

    Na dodatek Wediman jest mega technicznym zawodnikiem, ma dobry sztab szkoleniowy, aby go znokautować potrzeba mega szybkości, precyzji i ryzyka, co może zapewnić Silva, ale Silva który ma 30 lat a nie 38 lat

  209. A wybacz Szady, nie miałem czasu przeczytać i tylko przejrzałem na szybko posta i zobaczyłem, że zaznaczono kurs na Travisa.

  210. A wybacz Szady, nie miałem czasu przeczytać i tylko przejrzałem na szybko posta i zobaczyłem, że zaznaczono kurs na Travisa.

  211. dooobra, zmotywowales mnie tylko do obstawiania Hapy i Chrisa. odpuscilem sobie United po 1.65 wiec bedzie Twoja wina jak wdupie. :>

    ja podobnie jak Pucz zobaczylem zaznaczonego Travisa i myslalem, ze jeeednak!

  212. dooobra, zmotywowales mnie tylko do obstawiania Hapy i Chrisa. odpuscilem sobie United po 1.65 wiec bedzie Twoja wina jak wdupie. :>

    ja podobnie jak Pucz zobaczylem zaznaczonego Travisa i myslalem, ze jeeednak!

  213. no i chuj, zostaje mistrzem analiz, bo przepowiedzialem Travisa! ale oczywiscie niepostawione… decydowalem sie jak kobieta i w koncu dalem 'bezpiecznego' Dustina. pozdrawiam. :C

    Poirer wszedl, Chrisu 'tylko' zostal!

  214. no i chuj, zostaje mistrzem analiz, bo przepowiedzialem Travisa! ale oczywiscie niepostawione… decydowalem sie jak kobieta i w koncu dalem 'bezpiecznego' Dustina. pozdrawiam. :C

    Poirer wszedl, Chrisu 'tylko' zostal!

  215. Jasnowidzem nie jestem. 🙂 No i pisałem, że mam wątpliwości, stąd też krótka analiza kursu na Browne przez KO/TKO. Kto skorzystał po 3.75, temu gratuluję. 🙂

  216. Jasnowidzem nie jestem. 🙂 No i pisałem, że mam wątpliwości, stąd też krótka analiza kursu na Browne przez KO/TKO. Kto skorzystał po 3.75, temu gratuluję. 🙂

  217. podbijam Sicilie i to na niego raczej postawie po wazeniu dzisiaj, jeden z lepszych typow na ta gale i fajny kurs. na Dariushu mysle, ze sie przejedziecie.

  218. podbijam Sicilie i to na niego raczej postawie po wazeniu dzisiaj, jeden z lepszych typow na ta gale i fajny kurs. na Dariushu mysle, ze sie przejedziecie.

  219. A gdzie mają być? 😛

    Mój zestawik:
    Beneil Dariush, kurs 2.60
    Sam Sicilia, 2.65
    Elias Silverio, 2.00
    Moraga + Rockhold + Ozkilic, AKO 2.42

    Część kuponów postawiłem zaraz po pojawieniu się kursów, także w niektórych wypadkach mnożniki mam trochę lepsze niż są aktualnie.

    Nie mogłem się zdecydować, który kupon mi się najbardziej podoba, dlatego wszystkie poszły za tą samą stawkę.
    To będzie raczej wszystko. Ewentualnie po ważeniu coś dołożę.

  220. Szady kto byl Twoim 4underdogem?co miales stawiac?

    ja typy podam jak zawsze w temacie

    zaklady bukmacherskie

  221. @Zychal

    W tym temacie jak najbardziej można też typy podawać i po gali będziemy sobie mogli wszyscy porównać. 🙂

    Tych underdogów, których rozważałem, było kilka:

    "B-Hou" po kursie 2.37, jednak ten typ Tomasz skutecznie wybił mi z głowy

    Brad Tavares, 2.90 – to mi do końca nie daje spokoju. Oszczędny w wyprowadzaniu ciosów Larkin może kolejny raz być oszukany przez sędziów, którzy mogą dać się nabrać na presję, którą powinien tworzyć Tavares

    Easton, 3.25 – kurs jest zawyżony. Dillashaw jest lepszym zawodnikiem, ale nie aż na tyle, żeby ryzykować obstawianie na niego po kursie 1.35

    Smolka, 3.25 – zachęcony hypem, który został stworzony na tego zawodnika na forum, obejrzałem kilka jego walk i jestem sceptyczny co do tego typu, nawet na tyle, że obstawiłem Ozkilica po kursie ok 1.37. Smolka może trafić jakimś fartownym ciosem, jednak dużo bardziej prawdopodobna jest dla mnie opcja pełnej dominacji zapaśniczej przez Alptekina.

    Edwards 2.23 – nad tym jeszcze kombinuję

    Brunson 3.25 – moim zdaniem Palacio jest trochę przeceniany, a Brunson lekko niedoceniany. Jednak im więcej scenariuszy sobie wyobrażam na tą walkę, tym częściej widzę znokautowanego Dereka.

    Dariush, Sicilia i Silverio na chwilę obecną wydają mi się najlepszymi z tych wszystkich underdogów i zaryzykowałem właśnie na nich trochę kasy, a czy dobrze wybrałem – zobaczymy. 🙂

  222. UFC Fight Night 35: Rockhold vs Philippou

    1Kupon:

    1. Beneil Dariush – Charlie Brenneman Typ1 Kurs:2.45

    AKO:2.45 Stawka:podstawa

    2Kupon:

    1. Cole Miller – Sam Sicilia Typ2 Kurs:2.37

    AKO:2.37 Stawka:podstawa

    3Kupon:

    1. Brian Houston – Trevor Smith Typ1 Kurs:1.6

    2. Elias Silvero – Isaac Vallie-Flagg Typ1 Kurs:1.8

    AKO:2.88 Stawka:podstawa

    4Kupon:

    1. . Derek Brunson – Yoel Romero Typ2 Kurs:1.35

    2. Alptekin Ozkilic – Louis Smoka Typ1 Kurs:1.34

    3. Dustin Ortiz – John Moraga Typ2 Kurs:1.34

    AKO:2.42 Stawka:podstawa x2

    wlasnie mysle o Tavaresie ale chyba zostane przy tych kuponach , a nie ma jakiegos pewniaka zebym zagral np.x3lub 4stawke tak jak to Ty robiles na ostatniej gali.

  223. Hajsu nie stawiam ale typera obstawiłem zgodnie z tym co tu przeczytałem. Jak się nie sprawdzi to Szady wisi mi konsolę 😉

  224. @Arlovski

    Zawsze możesz wpaść do mnie na Kaszuby i sobie pykniemy meczyk w Fifę, bo ja już mam konsolę (co prawda PS3 ale dobre i to). 😀

  225. Ps3 też mam. Fifę również. Więc nieopyla mi się jechać tyle km. Musisz przedstawić lepszą ofertę 😉

  226. Mój sąsiad ma ładną córkę (wiek ok. 20 lat), która lubi mężczyzn o białoruskim typie urody. Mógłbym Cię z nią poznać. Lepsza opcja Andrzeju?

  227. 3Kupon:

    [strike]1. Brian Houston – Trevor Smith Typ1 Kurs:1.6[/strike]

    1 Brian Huston – Trevor Smith Typ2 kurs1.6

    2. Elias Silvero – Isaac Vallie-Flagg Typ1 Kurs:1.8

    AKO:2.88 Stawka:podstawa

  228. białoruskim typie urody

    🙂

    [​IMG]

    Szady wstawiaj wodę na herbatę. Pakuje tylko gacie, skarpety w reklamówkę z biedronki na przebranie i wbijam do Ciebie.

  229. Sicilie postawie + Tavares/Smolka, kurwa zastanawiam sie… tego Alptekina mi tutaj Szejdzik stawia!

  230. Sicilie postawie + Tavares/Smolka, kurwa zastanawiam sie… tego Alptekina mi tutaj Szejdzik stawia!

  231. Napisałem do nich o walkę Ozkilic-Smolka to odpisali, że dadzą mi odpowiedź na maila dzisiaj wieczorem, więc najlepiej napisać do nich na chatcie i zapytać o konkretną walkę 🙂

  232. @baju

    Ja nie chcę kategorycznie odradzać obstawiania Smolki, bo jak uda mu się wygrać to będzie foch na mnie. 😉 Jednak dla mnie w tej walce Ozkilic jest faworytem i to dosyć sporym. Bezsprzecznie wygrał z Uneyoyamą (split decision to według mnie nieporozumienie), a pamiętajmy, że wziął ta walkę z zaledwie dwutygodniowym wyprzedzeniem. Może nie pokazał się jakoś cudownie, ale kontrolował przebieg pojedynku i pokazał świetne zapasy. Darren to uznana firma mimo wszystko. Smolka może szukać poddania, jednak wątpie, że mu się to uda, bo Ozkilic jest zawodnikiem z wysokim submission defence. Louis będzie mieć przewagę wzrostu i zasięgu, może kąsać ciosami prostymi, jednak kickboksersko lepszy jest Alp, który w razie gdy nie będzie czuć się dobrze w wymianach, sprowadzi walkę do parteru (najpewniej skracając dystans i obalając z klinczu) i tam będzie kontrolować.

  233. bo Ozkilic jest zawodnikiem z wysokim submission defence.

    * z wysokim współczynnikiem obrony przed poddaniami.

    🙂

  234. haha, widze, ze zarazam Cie angielskimi zwrotami! 🙂

    Sicilia mi wyrasta na glownego underdoga, fajny kurs zlapales.

    zastanawiam sie nad Tavaresem.

  235. Takedown defence i submission defence to moje dwa ulubione angielskie zwroty. Nie zabierajcie mi tego! 😉

    Co do Sicilli – to byłem pewny, że będzie faworytem u bukmacherów. Jak zobaczyłem ten kurs, to postawiłem bez zawahania. Wczoraj czy przedwczoraj widziałem wywiad z nim – gość jest mega zmotywowany.

  236. nom, z Karyn Bryant rozmawial. ogolnie to lubie na wazeniu zobaczyc jak fighter sie prezentuje i czy ma motywacje dobra, lepiej sie czuje tak stawiajac.

    wydaje mi sie, ze przeceniasz troche stojke Dariusha. pogromca ogorow z rekordem 6-0 i doswiadczony Charlie ktory ostatnie 4 walki wygladal swietnie. pamietajmy, nowa waga jest niezwykle waznym czynnikiem.

    ciekawostka: Brenneman walczyl kiedys z Johnsonem w limicie 77. teraz jeden wazy 70, drugi wazy ~100kg. widac chyba z czym musial sie mierzyc przez cala kariere Charlie, ciezsi przeciwnicy, ciezsze ciosy. ciekaw jestem wyniku tej walki, ale nie postawie pieniedzy na Beneila raczej, po prostu wydaje mi sie, ze Charlie jest za bardzo zmotywowany i za dobrze wyglada w 155. wczoraj w MMA Hour mozna bylo go posluchac – mocno czeka na drugi 'debiut' w UFC.

    Smolke mi wybiles troche z glowy. przekonuje mnie argument, ze Alptekin wzial ostatnia walke na 2tyg przed, tez decyzje widzialem mocna, ALE przeciwnik mial tak chujowa strategie na ta walke, ze po prostu nie wierzylem. kladl sie sam na ziemi praktycznie, probowal dziwnych sztuczek i wydaje mi sie, ze po prostu oddal walke. teraz bedzie lepiej przygotowany (chociaz nie wierze, ze w przypadku fw kondycja duzo sie zmieni, sila to samo, moze tylko 'pod przeciwnika' ogarnie), ale dalej Louisa widze jako niezle value. waznym czynnikiem bedzie wazenie. pamietajmy, ze dobre zapasy to jedno, ale Louis swoja mase i sile ma w oktagonie i nie jest wtedy juz raczej flyweight… 😉

  237. @baju

    Zgadzam się z Tobą poniekąd, jednak dalej jestem zdania, że szanse w tej walce dzielą się 50/50, dlatego kurs na Beneila jest atrakcyjniejszy.

    Jeśli chodzi o stójkę, to nie uważam, że Dariush ma ją więcej niż przyzwoitą, jednak Charliemu w tej materii daleko do ideału, a szczękę ma wybitnie mało odporną na ciosy. Im dłużej myślę o tej walce, tym bardziej mam wrażenie, że to, jak Dariush będzie radzić sobie z pleców może być kluczowe. O ile walka nie zakończy się bardzo szybko, to jest duże prawdopodobieństwo, że Charlie będzie obalać Beneila. Jednak czy ten, posiadając czarny pas BJJ i wysokie umiejętności grapplingowe da się zależeć? Mam wrażenie, że nie. Jeśli nie wyczaruje czegoś z dołu (armbar z pleców czy trójkąt, why not?), to nie wierzę, że nie zna takich pojęć jak sweep czy reversal i będzie bezradny. Charlie jest silnym zawodnikiem, ale Benny nie powinien od niego odstawać siłowo – jeśli sie nie mylę, to walka z Highem miała być w półśredniej. Jedno, czego się obawiam, to cardio Dariusha, bo z tych walk, które widziałem ciężko ocenićjak może się prezentować pod koniec drugiej i w trzeciej rundzie. Poza tym wiem, że trening to co innego i walka co innego, jednak Beneil trenuje w bardzo dobrym klubie i ma z kim "robić".

    Ps. Nie zdziwię się jak po ważeniu postawisz na Smolkę, bo może wyglądać lepiej fizycznie od rywala, jednak ja twardo stoję za Ozkilicem. Zresztą Sicilia na przeciwko Millera też będzie wyglądać jak zawodnik z niższej kategorii. 😉

  238. [strike]na pewno dobry kurs na grafice w

    [strike]Vinc Pichel vs. Garrett Whiteley[/strike]

    Nie powinno być na odwrót?[/strike]

    Widze swój błąd 🙂 Ale grafiki mylące 🙂

  239. nie chodzi mi o warunki fizyczne, chodzi mi o to, ze Smolka jest jednym z najwiekszych prospektow poza UFC w swojej wadze i mysle, ze nie doceniasz tez umiejetnosci tutaj jego, bo jedyne co czytam to mocne zapasy Alptekina i kontrola z gory.

    wydaje mi sie, ze bedzie odstawal silowo od Brennemana i to on skonczy walke. pamietajmy, pasy nie walcza. wiem, ze koles ma kocurskie bjj, ale Nate czy Nick rowniez je maja, a czasem sila i kontrola z gory (o ktorej mowisz w przypadku Turka, gdy Charlie ma bardzo podobna specyfike) moga 'troche' zdewaulowac wartosci tego paska.

    NIE WYPOMNE NAWET JUNIORA PASKA! bo to inna historia. 🙂

  240. No ale to są dwie różne walki. Uważam, że Smolka nie da rady poddać Ozkilica, a Dariush ma szanse to zrobić z Brennemanem. 🙂

  241. Ty mi znowu wszystko wykraczesz jak Hape z Warmasterem i wszystkie moje kupony pójdą się kochać. 🙁

  242. haha. Chrisa uwielbiam, ale dla mnie stylowo Hapa po prostu stylowo malo komu pasuje… 🙂

    KRACZZZE!!! ale przy tym zrobie kontre na Louisa. 🙂

  243. Ja nie stawiam na ludzi którzy pokonują samych ogórów, a tak jest z Dariushem, chociaz korci mnie to strasznie. Sicilla byłby pograny dawno, gdyby nie ogromna przewaga zasięgu jego rywala, który powinien trochę hamować skracanie Sicilli… Ta gala albo będzie bardzo na plus albo dużo w plecy. Romero zagram na 90%,ale coś do niego dorzucić muszę, bo kurs nędza z bidą. Ewentualnie z ręczną zmieszam.

  244. Właśnie obejrzałem ważenie. Kilka wniosków:
    – wiem, że sylwetki nie walczą, itd., jednak moja teoria, że Beneil nie powinien odstawać siłowo od Brennmana zdaje się potwierdzać. "Benny" spokojny, opanowany. Trochę mi przypominał Piotrka Hallmanna w debiucie. Może też zaskoczy fachowców, którzy go skreślają na starcie? Oby.
    – Sam Sicilia wyglądał bardzo dobrze. Broda to +10 do umiejętności. 😉 Podobieństwo do Hendricksa zauważyłem – czyżby nokaut w pierwszej rundzie? 🙂 Kursy na Sama na zagranicznych portalach bukmacherskich poleciały ostro w dół (przed ważeniem nie było większych wahań), także sporo osób musiało dostrzec w tym value
    – Ozkilic niby jest 10 cm niższy od Smolki, a na ważeniu mieli wzrok na tym samym poziomie. Alp chyba nie był w butach?
    – Silverio przewaga warunków fizycznych. Powinien sobie poradzić z Issacem, który kolejne walki wygrywa fartownymi splitami głównie dzięki presji, którą narzuca, bo umiejętności ma niewiele. Dobry kurs 2.00 na Betsafe wyhaczyłem, bo widzę, że wszędzie pospadało i to dość sporo

    Nie postawiłem na Brunsona i Tavaresa, ale będę trzymać za nich kciuki.
    Ostatecznie zostawiam swoje 4 kupony i nic nie dorzucam. Przekonałem się do każdego typu i nie żałuję postawionej kasy na żadnego z zawodników. Długo tak nie miałem. 🙂 Ktoś coś jeszcze zagrał?

  245. Rockhold / Romero bym dawal, Moraga rowniez bardzo dobry typ. ogolnie ta trojka powinna (!!!) wejsc.

  246. @pem1990
    Moim zdaniem kurs jest wystarczający, żeby postawić to na singlu. Przemyśl to dobrze.
    "Na papierze" największym pewniakiem jest Rockhold, ale nie chcę brać za to odpowiedzialniości.
    Ja mam kupon trójkowy z "pewniakami" i Rockholda jestem najbardziej pewny, potem Ozkilica, a Moraga dopiero na końcu.

  247. w walce Charliego z Dariushem chodzi o to: Amerykanin nie ma ciosu nokautujacego wiec jego strategia bedzie punktowanie prawdopodobnie poprzez obalenia i lezenie/obijanie rywala kiedy to Beneil ma niezwykle BJJ, a poddania ma niezwykle 'wybuchowe' przez co szansa jest spora na takie rozwiazanie.. troche zrozumialem chec typowania na Dariusha.

    Szady, jak cos to oddajesz stowke…

    🙂

  248. @baju
    Pamiętam Twoje luźne wpisy w temacie z zakładami bukmacherskimi, jak nie stawiałeś kasy
    "aż 2.40 na Corossaniego? Nikt tego nie stawia?" czy wielokrotne o Weidmanie z Silvą. Albo Cerrone z Dunhamem, gdzie wszyscy polecali tego drugiego, a chyba tylko Ty (oprócz mnie 😉 ) pisałeś, że Donald jest sporym pewniakiem i kurs atrakcyjny. Było tego więcej, ale to mi się wbiło w pamięć.
    Jak się nie gra na pieniądze, to typy łatwiej wchodzą. 🙂 Kieruj się swoją intuicją przede wszystkim. Jak nie masz pewności co do Beneila, to nie ryzykuj.

  249. no zauwazylem to, wczoraj do snu sie kladac nawet rozkminialem kogo tu postawic, kto pewniejszy z tego co tam sobie myslalem. gdybym mial fundusze to bym i Sicilie dostawil, ale mowilem, ze czekam na wazenie – Alptekin maly czolg, Beneil duuuuzy lekki.

    wazenie dla mnie robi duza roznice, zaryzykuje w tym wypadku. 🙂

    glownie chodzilo mi o warunki fizyczne, myslalem, ze Charlie jest duzo wiekszy i bedzie mial w tej materii przewage (szczegolnie silowo), a Beneil jest naprawde szerokim gosciem. ciekawy jestem tego zestawienia i sadze, ze da rade wyciagnac suba.

    o Travisa tez mialem luzne wpisy! <3

  250. Pisałem w analizie, że siłowo powinni się prezentować podobnie i umiejętności, a nie warunki będą grać główną rolę w najblizszym starciu, a Ty mi nie wierzyłeś. 😉 Wbrew pozorom, kupę czasu spędzam nad tymi analizami i staram się je robić rzetelnie. Do tej pory również uważam, że szanse na zwycięstwo dzielą się 50/50 dlatego kurs na Beneila jest atrakcyjniejszy. Jeśli (odpukać!) Dariush przegra to przyjdzie jeden z drugim z pretensjami, że się nie znam. 😉 Przejrzałem sporo ich walk i z tego co widziałem wyciągnąłem wnioski. Czy słuszne, to się okaże. Raz się wygrywa, raz nie. Cerrone, Correirę czy Greena wyhaczyłem po ładnych kursach, poleciłem to i weszło, a taki Benavidez czy Barnett przegrali w pierwszej rundzie, chociaż mieli kupę argumentów, żeby odnieść zwycięstwo.

  251. ogladalem jego walki i nie wygladal tam jakos imponujaco, zakrzywiony obrazek mialem Charliego w glowie troche. czasem zdarza sie przeceniac fighterow, szczegolnie z dobrym rekordem.

    ostatnie zdania prawdziwe – MMA PANOWIE!

  252. Kurwa miałem nie stawiać tego Dariusha, bo pokonywał ogórków, ale tak mi Szady zmącił w głowie, że mam ochotę go zagrać wraz z pewniakami na kuponie, a jak nie zagram to dostanę wścieklizny, że taki piękny kurs przepuściłem. Bo mam dużą chęć pokierować się co jak co, ale fachowcem w tej dziedzinie przy mnie.

  253. Ja dorzuciłem do mojego kuponu Romero i Moragę, oby siadło, wtedy będzie AKO 6.02. Bo 2 mecze nożnej już wpadły, 2 ręcznej też są na dobrej drodze do tego. Zostaną tylko "pewniaki" z UFC.

  254. Tak, macie szczęscie 🙂 Ale w sumie, może być czlowiekiem skurwielem i zagrać Twoje kupony? Wtedy nie wejdą 🙂

  255. Ponad 100 zł na plusie. Dzięki Szady.

    Ps. Podziękowania również dla baju, który zniechęcił mnie swoim kombinowaniem do postawienia na Ozkilica. Ostatecznie wrzuciłem Moragę do kuponu i jest do przodu.

  256. pazera mnie zjadla jednak:Pzebym nie dokladal larkina+romero to bylbyl plus a tak -16

    Szady wyszedles na plus?

  257. @Zychal

    Oczywiście, że na plus. Nie jakiś kosmiczny, ale nie narzekam.

    Nie wiem dlaczego postawiłeś Larkina. Przestrzegałem przed tym kilkakrotnie. Zresztą nie tylko ja.

  258. 1. Z powodu coraz mniejszej przejrzystości forum w życie wchodzą nowe zasady co do sygnaturek. Niniejszym ogłaszam, że od dziś zabronione jest posiadanie sygnatury większej niż 225 pixeli wysokości. Dodatkowo prosimy o nieumieszczanie filmów YouTube w podpisach. Każdorazowe ładowanie takich sygnaturek solidnie zamula niektóre wątki. Także jeśli posiadacie zdjęcia większe niż dozwolony wymiar, to prosimy o zmianę tego stanu rzeczy w Waszych profilach.

    2. W związku z pytaniami o dublowanie wpisów: po tym jak czas edycji minie, a koniecznie chcemy dodać coś nowego do tematu o czym zapomnieliśmy we wcześniejszym wpisie, możemy napisać post pod swoim postem. Prosiłbym jednak by nie powstawały piramidy złożone z trzech i więcej wpisów. Dodanie nowego postu po kilku minutach od starego będzie traktowane jako spam.

  259. @Szady to są wszystkie kupony, które postwiłeś?

    I. Gabriel Gonzaga, kurs 2.80 x 1 stawka podstawowa
    II. Adriano Martins, kurs 3.00 x 1 stawka podstawowa
    III. (1) Walt Harris + Hugo Viana + Daron Cruickshank, AKO 2.31 x 1,5 stawki podstawowej
    (2) Darren Elkins 2.30 x 1,5 stawki podstawowej

    Czy coś jeszcze postawiłeś(oprócz tej taśmy za dychacza 😀 ) ?

  260. Fajna analiza ale dlaczego nie opisaliście walki Caceres – Pettis? Moim zdaniem kurs 2,8 na Alexa jest naprawdę warty zagrania.