Na drugiej gali PROMMAC młodość wygrała z doświadczeniem – Piotr Wawrzyniak okazał się lepszy od znanego z Konfrontacji Sztuk Walki Antoniego Chmielewskiego. Na początku starcia przeważał weteran KSW, napierając do przodu mocnymi sierpami i wykazując inicjatywę. W drugiej rundzie Chmielewski zaczął jednak opadać z sił i mniej więcej w połowie starcia walczył już głównie z samym sobą. Wykorzystał to Wawrzyniak, który – co warto podkreślić! – od drugiej rundy bił się z uszkodzonym stawem kolanowym. Wyrównał punktację na koniec rundy drugiej, a trzecia – decydująca runda była tą, która zapewniła mu spokojne, jednogłośne zwycięstwo na kartach sędziowskich.
Chmielewski kończ waść wstydu osczędź.
Brawo Piotr, pokazał charakter.
Chmielewski wydaje mi się najbardziej rozbitym zawodnikiem w polskim mma, sposób wypowiadania sie, wzrok, szczęka, dla zdrowia własnego powinien konczyć, i tak sie zapisał w historii tego sportu i swoje dla mma zrobił.
Jakby trochę dalej w wymianach poszedł w pierwszej rundzie to ustrzeliłby przeciwnika , bo ten wyraznie się odsłaniał .
A tak Antek w spocie przed galą mówił że już nie zobaczymy go w słabej kondycji.. Szkoda że tak zawalił tą pierwszą runde..
Brawo Wawrzyniak
Piotr wygrał tą walkę dzięki wielkiej ambicji, ma cechy, które w sporcie są najważniejsze. Bardzo mi się ta walka podobała, Antek również dał to co miał, wyładował akumulator do zera, brawo dla ich obu.
Chmielewski kodycje to chyba z Szostakiem robił