Trzynaście lata temu (25 października 2003 r.) podczas gali MMA Polska 2, Antoni Chmielewski zadebiutował w zawodowym MMA. Cykl gal MMA Polska był organizowany przez Mirosława Oknińskiego, a Antoni Chmielewski w dniu swojego debiutu stoczył dwa pojedynki. W pierwszym pokonał Michała Kowalskiego przez decyzję. W drugim starł się z Danielem Lesiem, którego zmusił do poddania w pierwszej rundzie.
Chmielewski trafił do MMA nieco przez przypadek.
To było trochę zrządzenie losu, nic zaplanowanego. Byłem w kadrze olimpijskiej judo i rok przed igrzyskami wykryto u mnie wrodzoną wadę genetyczną nerek. To były wakacje roku 2003. Otrzymałem diagnozę, że jak nie poddam się operacji, to za rok zostaną mi tylko dializy. Lekarz orzekł, że operacja jest konieczna. Powiedziałem trenerowi i działaczom, że jestem chory i że muszę się poddać operacji. Usłyszałem od nich żebym na razie trenował ile mogę i startował też ile mogę, a po operacji zobaczymy co będzie dalej. Wtedy też trener Mirek Okniński zaproponował, żebym zamiast judo, poruszał się w inny sposób, spróbował porobić nieco parteru. I z ciekawości zrobiłem to, żeby się nieco poruszać i sprawdzić. Spodobało mi się i w październiku wystartowałem w eliminacjach do mistrzostw polski w vale tudo. Wygrałem dwie walki i trafiłem do finału. Przed finałem poddałem się jednak pierwszej operacji, a w grudniu wygrałem w finale i zostałem mistrzem w kategorii 80 kg.
Dziś Antoni Chmielewski jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w polskim MMA – ma na swoim koncie stoczonych aż 47 zawodowych walk.