Czołowy polski koguci Piotr Olszynka w oczekiwaniu na zawodową walkę wystartował na zawodach ALMMA, a w finale efektownym nokautem odprawił Dawida Romańskiego.
Czołowy polski koguci Piotr Olszynka w oczekiwaniu na zawodową walkę wystartował na zawodach ALMMA, a w finale efektownym nokautem odprawił Dawida Romańskiego.
Super sprawa z tymi kamerkami "Pieron by Cię dobił tylko, dziękuję"
MMAA1, MMAA2, MMAA3, ALMMA42, KSW24, PROMMAC1… What’s next?
Mocny luj, szybki w chuj.
Fajne zachowanie sędziego, interwencja w czas, a potem krótkie wyjasnienie i rozmowa ze znokautowanym. A sam nokaut też bardzo ładnie wszedł.
Akcja ładna ale dziwią mnie przepisy, które zezwalają na starty zawodikom z kilkoma walkami zawodowymi na zawodach amatorskich.
Nie no kozak trzeba przyznać, ale swoją drogą w amatorce powinni zakazać chyba tego w końcu kask nie chroni przed takim kolanem. Widok z kamerki GENIALNY prawie jak w Pride 🙂
Dla mnie to bardzo dziwne, że chłopak który w 2008 roku już walczył profesjonalnie w MMA może startować na amatorskich zawodach…
no trochę dziwne, że "zawodowiec" może walczyć na galach amatorskich… hmmm…
Fajna reakcja sędziego, szacun.
Ale urwał…
Mega zachowanie sędziego, oby jak najwięcej takich 🙂
Na jednych turniejach (np. ALMMA) zawodnicy walczący wczesniej na zawodowych moga walczyć na amatorskich, a na innych (np. ostatni Turniej Amatorski Berserkerów) juz nie.
I to jest zawodnik, a nie to co Świątek.
Tak samo jak na Amatorskich Mistrzostwach Europy/Świata można walczyć mając 3 albo 4(nie pamiętam dokładnie) zawodowe walki.
Kolano ładne. “Aaa Cie upolował” 😀
i to wg mnie jest fair wobec amatorów.
Czemu on ze Świątkiem nie walczy na FENie ? -,-
Gościu który ma już 5 walk zawodowych wymiata na amatorskich zawodach, nie podobają mi się zasady zezwalające na takie coś.
W FC na Almma może startować każdy zawodnik, który stoczył do 7 walk zawodowych, dla mnie to też jest nie fair, ale zawsze Ci, którzy nie czują się na silach mogą startować w ograniczonej.
Nokaut "zawodowy" 🙂
Patrząc na taką walkę i porównując zawodowstwo i amatorkę to jednak wydaje się dość nierówne 😉 Tyle, że pewnie aż takiej różnicy nie ma, a i tak kluczową kwestią jest kto ile trenuje + talent, a nie czy mu za walki płacą. No, ale w końcu zniechęci to tych co jeszcze nie poświęcili się całkiem sportowi, bo chcą się sprawdzać póki co. Tymczasem tu już goście z MMA jako jedyną kartą na sensowne życie mu wszelakie pomysły wybiją 😉
No i to, że ktoś chce pograć na boisku w piłkę z innymi amatorami nie znaczy, że chce by tam przyszedł np."przeciętny zawodnik Premiership" i go ogrywał w każdym aspekcie i zajeżdził fizycznie 😀 Gdzieś musi być miejsce na rekreację…ale tu tak jak Piskorz napisał pozostaje ograniczona formuła. Tyle, że szkoda, że zasady trzeba ciąć by można było powalczyć na 100%, ale nie z zawodowcami 😉
PS: Bez odnosin tylko i robienia offtopu, ja staram się być obiektywny 🙂