O potencjalnej walce pomiędzy mistrzem wagi koguciej TJ Dillashawem, a dominatorem kategorii muszej Demetriousem Johnsonem mówiło się już od kilku miesięcy. Jakiś czas temu jednak Dana White uciął wszelkie spekulacje, twierdząc, że do tego starcia nie dojdzie. Jak przyznał Dillashaw podczas rozmowy w MMA Hour, poinformowano go, że to „Mighty Mouse” nie przyjął oferty pojedynku.
Z tego co mi powiedziano, UFC chciało zrobić tę walkę. Ciągle mi powtarzają, że to Demetrious jest zbyt przestraszony, aby ją zaakceptować. Może DJ mówi tak naprawdę co innego, tego nie wiem. Nie mam zamiaru naciskać na coś, co ma się nie wydarzyć. Nie mogę czekać w nieskończoność na kolejną wypłatę.
Bardzo chciałbym zmierzyć się z najlepszym zawodnikiem pound-for-pound w historii, ale wygląda na to, że on się boi. Jeżeli w końcu zaakceptuje ten pojedynek, to wtedy możemy usiąść do dalszych rozmów.
TJ Dillashaw wypowiedział się również na temat zbliżającego się rewanżu z Codym Garbrandtem.
Jestem człowiekiem UFC. Jeśli oni chcą, żebym z nim zawalczył, to ja im to daję. Nie mam problemu z tym, żeby jeszcze raz zbić Garbrandta. Tacy tyrani zasługują, żeby pokazać im gdzie jest ich miejsce. On i jego drużyna niejednokrotnie mnie znieważali i zastraszali. Teraz przyjdzie mu za to zapłacić, zniszczę jego karierę w tej dywizji.
Dillashaw w swoim ostatnim pojedynku, na listopadowej gali UFC 217, znokautował Garbrandta i odzyskał utracony wcześniej pas mistrzowski wagi koguciej. UFC postanowiło dać Garbrandtowi natychmiastowy rewanż i kolejna potyczka obu zawodników jest zaplanowana na galę UFC 227, która odbędzie się 4 sierpnia w Los Angeles.
Pic na wodę. Skoro robi wagę myszy, ufc daje go od razu jako pretendenta, to Mysza nie ma nic do gadania, akceptuję walkę, albo zabierają mu kurwa pas ponieważ nie chcę go bronić, odrzuca raz snejka, za pół roku proponują mu znów snejka, znów odrzuca? Oddaje pas i siemanko. Gdyby na prawdę chcieli, to Mysza jako mistrz musi bronić pasa jeśli nie chce go stracić. Więc to nic innego jak pierdolenie o szopenie. Pewnie się nie kalkuluje bo obaj by dostali wypłatę życia, a ppv które by sprzedali mogłoby zbyt wielkie nie być.