Kandydat na walkę roku?
Przykleiłem na górze, może więcej osób się skusi i obejrzy walką dwóch zawodników, którzy nie odstają poziomem od Fedorów, CroCopów i St. Pierre’ów
Pierwsza część powyżej, druga poniżej.
Kandydat na walkę roku?
Przykleiłem na górze, może więcej osób się skusi i obejrzy walką dwóch zawodników, którzy nie odstają poziomem od Fedorów, CroCopów i St. Pierre’ów
Pierwsza część powyżej, druga poniżej.
Niezłe cardio mają chłopaki 🙂
Walka świetna, jednak irytujący jest tu Frank Mir ignorujący wszelkie akcje ze strony Mizugakiego i wprost rozpływający się nad Torresem i jego umiejętnościami. Każdy ma swojego faworyta ale tak nieobiektywny komentarz to lekka przesada-jak dla mnie.
Na uwagę zasługuje też walka Benavideza z Curranem- tempo niesamowite, Benavidez rewelacyjny, ale musi uważać żeby się nie wpakować w jakąś technikę kończącą, bo zdarza mu się wpaść w jakiś trójkąt albo omoplatę jak w tej walce.Na szczęście jak do tej pory z wszystkiego ucieka.
Myślę że nie przesadzę jak powiem że WEC jest jak UFC na piątym biegu. Naprawdę warto oglądać.
Skoro Panowie walczyli za zasadach K-1 to czemu klatka i napięstniki a nie rękawice i ring?
Ostra wojna:) i zgadzam się z komentarzem R.O.B.
ROB To nie Mizugaki tylko Mizaki 😀
No tak 😉
Kurcze co za poziom i kultura w WEC, gratulują sobie, normalnie rozmawiają, a nie coś w stylu ostatniej gadki Rampage z Evansem :D.
Pojedynek bardzo dobry, aż bym nasłała komisję antydopingową na nich :D, bo coś za dobrą kondycję mają ;].
widziałem za zywo ale z wielka checia obejrzalem jeszcze raz dokladnie.
na pewno wojna roku ale czy walka to jeszcze zobaczymy 🙂
Fakt wojna na maxa ale po walce roku oczekiwał bym pełnego przekroju technik MMA.
Zgadzam się z R.O.B. em że Frank Mir powinien trochę popracować nad obiektywizmem. W pierwszych rundach Mizugaki szedł cały czas do przodu i trafiał dobrymi bombami Miguela i sam się zastanawiałem czy nie będzie niespodzianki w tej walce. No ale Mir wtedy twardo pimpował Torresa 🙂
super walka,ale patrzac obiektywnie,Torres powinien przegrac…
jak dla mnie powinien być remis ale walka rzeczywiście śwetna tylko troche mało parteru
Nie rajcują mnie takie koguty ;p
ja się za bardzo pewnie nie znam, ale może ktoś mi wytłumaczyć co jest takiego świetnego w tej walce? bo ja osobiście nic wybitnego tam nie widzę oprócz kondycji, ale to pewnie normalne, że takie chuderlaki to mogą dłużej naokoło siebie skakać niż poważni rzeźnicy z wagi ciężkiej
a poza tym nic ciekawego, żadnych dobrych obaleń, zero parteru, słabe kopnięcia
mógłbym odpowiedzieć przewrotnie, co było świetnego w pojedynku Cung Le vs. Shamrock, który rok temu sporo osób uważało za walkę roku.
Po pierwsze pięciorundowa walka mistrzowska była bardzo wyrównana, 25 minut na pełnych obrotach, obaj zadali i przejęli ilość ciosów, którą można by obdzielić z 40 pojedynków w wadze ciężkiej.
Ale jak ktoś woli walki takie jak Fedor vs. Arlovski, Carwin vs. Gonzaga czy Lesnar vs. Mir gdzie zawodnicy trafiają trzy ciosy w ciągu całej walki, to w sumie nie dziwię się, że koguty wam się nie podobają. 😀
Walka na wysokich obrotach…i nie przesadzajcie z tym “obiektywnym spojzeniem”….Mizugaki dobrze walczyl ale im dalej w las to Torres stawal sie stronna dominujaca, atakowal z kazdej pozycji…Elosz…
Świetna walka!
Prawie tak dobra jak Joseph Benavidez vs. Jeff Curran 😉
a tamta prawie tak dobra jak BJ Kojima vs Yuki Shoujou 😛
rowniez nie rajcuja mnie takie koguciki.nic dziwnego ze przyjmuja kupe ciosow jak nie ma w nich w ogole sily…smiesza mnie takie strwiedzenia ze torres dorownuje fedorowi.jezeli koles jest 2 razy chudszy to wiadomo ze ma lepsza kondyche,szybsze rece i jest pewnie owiele bardziej techniczny ale w walce z fedorem padlby w 10 sekund absolutnie sztywny dlatego termin poud4pound jest absurdem.
Dla ciebie termin p4p jest absurdem bo go nie rozumiesz, bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Torres pokonałby Fedora.
Dla mnie nie ma wątpliwości, że Manny Pacquiao jest lepszym bokserem od braci Kliczko, podobnie Torres jest porównywalnie utalentowany jak Fedor. Sam piszesz, że mniejsi są szybsi, mają lepszą kondycję i technikę, mnie to wystarczy, żeby takie walki mi się bardziej podobały.
no dokładnie markhunt, nie chcę tu wielce kozakować, ale takie ciosy jakie oni zadawali to niejeden fajter z blokowiska by wstrzymał
a takie gadanie, że są szybsi, lepsi czy tak samo utalentowani to uważam za bezsensowne, by się okazało czy są tacy szybsi i lepsi kondycyjnie jakby walczyli z workiem ziemniaków na plecach, żeby wagi wyrównać
poza tym, że szybko machali rękami to ja tam w tej walce nic nie widzę specjalnego (ale zaznaczam, że ekspertem wielkim nie jestem, także jak ktoś ma inne zdanie i sensowne argumenty to proszę o uświadomienie mnie), żadnych ciekawych prób obaleń, żadnych prób ani ucieczek przed submissions, bezradność w klinczu (to poklepywanie się kolanami to żałośnie wyglądało)
Nie ma co się spierać skoro dla kogoś ważniejsza jest siła, a dla innych szybkość, wytrzymałość. Jeżeli jednak odnieść się do codzienności, to kogo nie chciałbyś spotkać na ulicy? Fedora, czy Torresa? 🙂
i torresa i fedora może autograf bym jakiś zdobył
w tej wadze akurat widzialem wiele lepszych bo bardziej roznorodnych i przekrojowych walk.nie mowie zeby nie doceniac ich(tych ktorzy walcza w nizszych wagach)ale no walka roku to to na pewno nie jest:)
Cieszę się, że pojawia się tyle zabawnych komentarzy w tym temacie – kontrowersja = zainteresowanie.
@kj
rozumiem, że wolisz wolne walki, kiedy zawodnicy nie mają kondycji po drugiej rundzie, dlatego chcesz żeby Torres walczył z workiem ziemniaków na plecach.
@markhunt
moim zdaniem to też nie jest walka roku i mówiłem o tym w Szklanej Szczęce, ale podaj mi chociaż trzy lepsze pojedynki od tego w tym roku.
Problemem nie jest to dlaczego walki w niższych wagach są generalnie ciekawsze, tylko czy są lepsze (dla przypomnienia w 2008 roku walkę roku wybieraliśmy z grona: 1 walka w 135, 3 w 155, 1 w 170, 1 w 185, 1 w 205 i 0 w ciężkiej)
Jeśli oglądam taką walką to nie zastanawiam się co by było gdyby Torres i Mizugaki mieli 20 kg nadwagi, tylko czerpię przyjemność z oglądania niesamowitego i wyrównanego pojedynku. Czego raczej nie można powiedzieć o walkach takich jak Barnett vs. Yvel, Nelson vs. Monson czy pojedynkach kończonych jednym ciosem przez Fedora, Carwina, Lesnara, o “pasjonujących” walkach z udziałem Arlovskiego i Sylvii z czasów UFC nie wspominając.
Rozumiem, że najbardziej hardcore’owi fani doceniają tylko pojedynki, które w 20 sekund kończą się brutalnym nokautem (najlepiej lewym hk CroCopa na jakimś japońskim słabeuszu), sorry ja wolę 25 minut wymian w stójce.
kj każdy ma prawo so swojego zdania- ale jak słysze że nie jeden fighterm z blokowiska wstrzymał by cios Torresa- to ja odpuszczam……………..z taką szybkością jak ci dwaj goście to gość by dał radę bez twojej reakcji ściągnąć ci czapkę napluć do niej i założyć z powrotem na twoją gorącą głowę . Bez obrazy- każdy ma prawo do swojego zdania- ale bez jaj- szanujmy intelekt ludzi którzy czytają nasze komentarze………
Polecam pójść sobie na miting lekkoatletyczny- gdzie biegają kolesie w granicach 10 sekund na 100, zobaczycie jaka jest potęga treningu, poświęcenia się dla sportu- z bliska robi to wrażenie i żaden chłopak z osiedla(chyba że na Jamajce:))) – nie wytrzyma konkurencji z zawodowcem-który jest na topie- biega, walczy-na najwyższym światowym poziomie, Torres to ewenement i tak należy go traktować- nie porównujmy go do naszych sąsiadów…bo to żenua:)))
25 minut w stójce? Umarłbym z nudów jakbym miał tyle oglądać. Każdy ma swój gust, ja się tam nigdy nie interesowałem K1 więc mnie to nie rajcuje. Tym bardziej w wykonaniu jakiś cherlaków. Ja wolę walkę przekrojową, wtedy jest ciekawa (z naciskiem na grappling).
niedokładnie przeczytałeś napisałem, że wolę 25 minut wymian w stójce niż 20-sekundowy nokaut.
W ogóle obejrzałeś tę walkę, rozumiem, że nie, bo w takim razie już byś nie żył 😀
Coś w tym jest, że ludzie wolą oglądać dużych chłopców lejących się po głowach, nawet jeśli ci po dwóch minutach przewracają się o własne nogi ze zmęczenia… i mimo tego że w niższych wagach zawodnicy operują dwa razy większym zakresem technik niż np. w ciężkiej.
Ja jestem jednym z tych którzy w MMA najbardziej cenią sobie walkę w klinczu, obalenia i walkę w parterze. Tego mi trochę brakowało w walce Torresa i Mizugakiego, nie przeszkadza mi to jednak stwierdzić że był to cholernie dobry pojedynek.
A jeśli ktoś naprawdę myśli że rankingi “p4p” są absurdem to….niech pomyśli jeszcze raz 😀
“mógłbym odpowiedzieć przewrotnie, co było świetnego w pojedynku Cung Le vs. Shamrock, który rok temu sporo osób uważało za walkę roku.”
Nie wiem jak tę walkę (Li vs. Shamrock) można uznać za walkę zeszłego roku. Tak samo nie rozumiem ekscytowania się tą walką. MMA jest PRZEKROJOWE. A obaj Panowie pokazali tylko swe umiejętności w stójce.
Nie twierdzę, że walka słaba, ale bez przesady.
@venom
źle rozumiesz 🙂 po prostu nie widzę sensu w wzniecaniu się tym, że jacyś chudawi kolesie się szybko klepią po twarzach, też jestem chudy i przez to w miarę szybki i kondycyjnie też daję radę (tylko, żeby nie było zaraz, że mówię, że mam kondycję jak torres i mam wejść z nim do ringu czy coś), ale nie widzę w tym żadnego osiągnięcia, to normalne, że ktoś z wagi torresa jest szybszy niż z wagi ciężkiej i kondycyjnie też lepiej śmiga, także nie mówmy, że są z tego powodu jakoś wielce zajebiści
@kingdante
nie mówiłem, że by wygrał z torresem czy nawet stoczył równą walkę, chodziło mi o to, że ciosy chudawych nie mają takiej siły i takiego potencjału nokautującego jak ludzi większych i każdy się z tym pewnie zgodzi, dlatego nie widzę w tym nic wielce specjalnego, że się przez 25min tak uderzają, dokładnie tej walki nie pamiętam, bo mnie znudziła po 2 rundach, ale jakichś żadnych potężnych czystych ciosów nie pamiętam, także zero wzniety tym, że 25min wytrzymali ze sobą nawzajem
także dalej twierdzę, że nic wielce specjalnego w tej walce nie widziałem
w ogóle się przyznam, że tego osławionego torresa to widzę pierwszy raz, ale niczym mnie nie zachwycił, w klinczu nie bardzo wiedział co robić, na obalenie też nie miał pomysłu, nie wiem, może ten jego przeciwnik był też dobry (na takiego wyglądał) i z respektu nie próbował nic robić, także ogółem mówiąc (oceniając tylko po tej walce – wiem, że tak się nie powinno robić) nie mam pojęcia co ludzie w nim widzą
podsumowując – wolę walki fedora, arlovskiego, carwina itp, przynajmniej coś się dzieje, jest jakiś rozwój akcji, a nie 2 chudych biega naokoło siebie i nawet nie wiedzą jak jeden drugiego ma przerwócić
Obejrzyj walki z Maedą, Beebem i Tapią to będziesz miał pojęcie co ludzie w nim widzą. Torres ma jeden z najlepszych lewych prostych w całym MMA, jakbyś obejrzał ten pojedynek dokładnie byś to zauważył. Oprócz tego jest magikiem w parterze, ale nie ma najmocniejszych zapasów i dlatego nie mógł obalić Mizugakiego (który też jest jednym z najlepszych kogucich na świecie – patrz nasz ranking), chociaż wcale się specjalnie nie starał. Masz rację to normalne, że mniejsi są szybsi i mają lepszą kondycję, pozostaje pytanie co wolisz oglądać szybszych i lepiej przygotowanych czy wolnych i sapiących po pierwszej rundzie. Jak już pisałem dla mnie wybór jest oczywisty.
Za kilka lat jak MMA dogoni boks pod względem zrozumienia przez fanów, jestem pewien, że to wagi od 135 do 170 będą najbardziej interesowały kibiców. Tak jak to jest teraz z walkami Mayweathera, Pacquiao, Hattona, Marqueza czy Valero.
Jak to było w jednym polskim filmie – “lubię tylko to piosenki, które już raz słyszałem”
Venom prawdę mówi i mądrze. Polać mu !
Spróbuje odpowiedzieć na pytanie co takiego “świetnego” jest walkach “takich kogutów”.
Po pierwsze w tej walce widać niesamowitą waleczność obu zawodników. Żaden nawet na chwilę nie odpuszcza. Po drugie niesamowita jest twardość obu zawodników. Po takiej ilości łokci w klinczu jaką wyłapał Japończyk większość osób by po prostu odpuściła. Jak to ktoś powiedział kiedyś “it’s about how much you can take and keep moving forward” 😉 Po trzecie obaj zawodnicy pokazali pełny zakres technik w klinczu.
Co do twierdzenia, że uderzenie czy kopnięcie zawodnika warzącego 50-60 kilo nie ma siły to zapraszam tak twierdzących na trening boksu lub muay thai i potrzymanie tarczy osobie która walczy na zawodach.
Ciężko wam pojąć, że walka na zasadach mma to nie tylko same obalenia i grappling? Takie walki gdzie przez 25 minut piorą się w stójce (czasem seriami po pięć z rzędu, które doszło jak w tym wypadku torres trafiał mizukagiego ) zdarzają sie bardzo rzadko i moim zdaniem są równie efektowne jak KO Fedora na Andreiu. Ewidentnie oboje lepiej czuli się w stójce i pozwalali sobie w większości na takie rozwiązania (przykład Takeya kilkukrotnie pozwalał wstać Torresowi) Dla mnie mordercze tempo, świetne wymiany to coś co się ogląda rewelacyjnie, zresztą nie wiem po co się rozpisuje i tak niektórzy nie zrozumieją.
Walka bardzo dobra. Punktowałem 48-47 dla Torresa. Niestety nie zasługuje na walkę roku ze względu na jednowymiarowość. Trafnie wcelowaliście na rok 2008 z zestawieniem Alvareza i Hansena. To była prawdziwa wojna.
Widzę tutaj wielu użytkowników, którzy są fanami wag lekkich, a jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy. Przecież Fedor jako “mały” wniósł do HW to, czym się emocjonujemy na codzień w niższych dywizjach tj. szybkość, wszechstronność, świetną kondycję i nieprawdopobną wręcz umiejętność łączenia tych elementów.
Też sądzę, Venoim, że niedługo będziemy mieli do czynienia z rewolucją w świecie MMA..
luudzie nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc.nie kazdy pada z wycienczenia po pierwszej rundzie w wyzszych wagach.dam takie porownanie:jaka walka wam sie bardziej podobala?silva-liddell czy wlasnie ta torresa?obie toczyly sie w stojce i bylo mniej wiecej tyle samo parteru(czytaj nic).torres to wspanialy zawodnik i niczego mu nie odmawiam ale po prostu owiele lepiej oglada mi sie ciezszych zawodnikow.jak taki anderson lapie w swoj tajski klincz to odliczam kolanka az jego przeciwnik padnie zimny a tutaj sie po prostu obijali tylko.rozumiem jak najbardziej termin p4p ale ostatnio za czesto uzywa sie go wobec tych wlasnie “kogucikow”.Jakby zrobili jeszcze nizsza wage to byliby jeszcze szybsi i mieliby jeszcze lepsza kondycje ale KO zdarzaloby sie pewnie raz na 30 gal.zobaczcie takiego carwina np.kloc z zerowa technika ale jak jebie z puszki 5xl to kazdy pada trupem;).
Artykuł o Damianie – odnośnik z głównej strony wyborczej:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,480719,Opolanin_po_d_bil_Wieden_w_MMA.html
A co do walki, to wkurzają mnie koguciki okładający się tak, że rąk nie widać przez całą walkę, po których nie widać, że ciosy mają jakąkolwiek wagę. Facet poniżej 77kg to nie facet, wagę w której walczy GSP jescze zniosę, wszystko poniżej to jakieś dzieci 😛
“Facet poniżej 77kg to nie facet, wagę w której walczy GSP jescze zniosę, wszystko poniżej to jakieś dzieci”
hehehe,lepiej bym tego nie ujal
aha i tak z innej beczki robicie zajebista robote chlopaki.najlepsza strona o mma w polsce moim zdaniem ale brakuje mi tylko jednej rzeczy a mianowicie wywiadow z zawodnikami przed i przede wszystkim po gali.
Wprawdzie zawodnik wazacy 60kg nie ma takiej sily ciosu,kopniecia co 90kilowy jednak uwierz mi ze jak ma dobra technike to po jednym locku bys lezal i kwiczal.
Chuck i Wand byli już bardzo zmęczeni po drugiej rundzie, Torres i Mizugaki przewalczyli wszystkie pięć na wysokich obrotach. Obie walki były znakomite i miałbym problem żeby zdecydować, która lepsza, chociaż jestem pewien, że większość wybrałaby tą pierwszą tylko dlatego, że lepiej zna tych zawodników.
O ilość skończeń też bym się nie bał, Torres na 37 wygranych, 31 zakończył przed czasem, była to jego pierwsza decyzja od prawie czterech lat. W boksie ilość nokautów w niższych wagach nie jest jakoś drastycznie niższa (patrz. Edwin Valero), a poniżej limitu 135 funtów jest jeszcze 8 kategorii wagowych.
Rafixxx to chyba normalne, że zawodowiec by powalił amatora jednym strzałem nie? Ciekawe tylko czy gdyby 90 kilowy amator przywalił takiemu Torrestowi to czy by się nie złożył.
Najpierw ten 90 kilowy amator musiałby trafić
Oczywiscie ze Torres zaliczylby KO.Masa plus naturalna sila robia swoje.Torres prawdopodobnie nie znokautowalby przeciwnika jednym ciosem, jednak nie dalby sie trafic i szybko przenioslby walke na glebe gdzie by unicestwil przeciwnika i moglby kontrolowac go,po czym szybko by poddal.
po co kontrolować i poddawać unicestwionego przeciwnika?
Chodzi mi o to ze jesli Torres sprowadzilby przeciwnika na glebe to ten tam by ani nie poddal torresa ani nie znokautowalby go a Migeul ma pojecie o bjj i szybko by to wykorzystal.
Dodam ze ten “90kilowiec”niekoniecznie znokautowalby kogokolwiek, poniewaz jesli by mial sam tluszcz to nie wroze nokautu.Venom-Wiesz najprawdopodobniej Torres albo by przyjal na garde cios badz najpewniej zrobilby unik i szybko walnal kontre badz takedowna.Tak sobie rozmawialem z pewnymi panami zakladajac opcje ,ze ” gdyby trafil” to…:)
Mam swietna wiadomosc dla nas fanow MMA na glownej stronie jest news o Damianie.
http://www.sport.pl/sport/1,65025,480719,Opolanin_po_d_bil_Wieden_w_MMA.html
Masa bez sprytu , techniki i odrobiny kondycji = zero A tu mam cos dla zwolennikow wagi powyzej 77kg httpv://youtube.com/watch?v=e2SqIkt0E7o&feature=PlayList&p=88A4E081AF96FCDD&playnext=1&playnext_from=PL&index=3
Venom-Chuck i Wand troche mocniej uderzaja wiec mieli prawo byc bardziej zmeczeni.
Dobrze byłoby zobaczyć Gekiego znowu w akcji…
genkiego
Rafixxx a co w takim razie z Lesnerem ,ktory uderza najmocmiej ? jemu paliwa powino wystarczac na 10 gora 15 uderzen 😀
Rafixxxx – było.
grzejnik-A czy ja cos mowilem o kondycji??
paschtschac- co bylo?
link.
“Walka bardzo dobra. Punktowałem 48-47 dla Torresa. Niestety nie zasługuje na walkę roku ze względu na jednowymiarowość. Trafnie wcelowaliście na rok 2008 z zestawieniem Alvareza i Hansena. To była prawdziwa wojna.”
Moim zdaniem to komentarz do tej walki.
Rafixxx a dlaczego jeden zawodnik meczy sie szybciej od drugiego ??? ;D
To najlepszy komentarz do tej walki, miało być.
Grzejnik-Jest to zlozona kwestia.Jesli jest tlusty to szybciej sie meczy.Jeden bardziej pracuje nad cardio,drugi mniej,genetyka,rozny przebieg walki.Itp,itd Mialem ci juz nie odpisywac bo uznalem to za glupie pytanie i prowokacje ale w skrocie dalem ci odp.
To bylo tendencyjne pytanie 😀
Retoryczne 😀
Rafixx to tkanka mięśniowa potrzebuje tlenu, nie tłuszczowa 😉
A wszystkim pytającym co takiego widzimy w niższych wagach polecam najpierw obejrzeć jakąkolwiek galę WEC (Nie wierzę,że to napisałem 😉 ) a dopiero później stwierdzać że “nic ciekawaego tam nie ma” bo ciężko coś oceniać nie znając tego.
Niektórzy chłopcy nigdy nie zrozumieją, że rozmiar nie jest najważniejszy 😉
Bo liczy się serce … do walki!!!
yoshi ja lubie WEC, ale nie wszystko trzeba poznać żeby oceniać:)))) wyobraż sobię dyskusję o gejzerach:))- i argument że jak nie próbowałeś to nie krytykuj:)) ja wiem że jest to spore uproszczenie- ale coś w tym jest, że mamy często blokade na niektóre rzeczy. Ja mam np. na damską koszykówkę- nie cierpie oglądać- a męską potrafiłem(jak miałem więcej czasu:)) oglądać godzinami. Więc spoko- jeśli są fani MMA którzy jak patrzą się na 2 “kogutów” to chcą przełączyć kanał- to ok- może wychowali się na Arnoldzie S i innych wielkich bohaterach:) a już Jacki Chan odpada:)) bo nie ma bica powyżej 40 cm:)
Mandaryn często dziewczyna ci to mówi???? :))))) pozdro:)))
Mały ale figlarny 😉
Walka roku?….wątpię szczerze
Nieco rzadziej niż tobie KingDante :))))) pozdro:)))