Już w weekend Justin Geathje zmierzy się z Khabibem Nurmagomedovem w walce o pas mistrzowski wagi lekkiej organizacji UFC. Gaethje znany jest ze swojego brutalnego stylu walki i z tego, że nie obawia się mocnych wymian w klatce. Taki sposób prowadzenia pojedynku mocno wpływa jednak na odniesione obrażenia i przyszłe zdrowie zawodnika. Justin nie czuje jednak na razie potrzeby kończenia kariery w MMA, o czym powiedział w rozmowie dla TMZ Sports.

Jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na podjęcie decyzji o końcu kariery. Po walce z Poirierem powiedziałem, że jestem wewnętrznie gotów na jeszcze pięć takich wojen. Od tamtej pory nie miałem żadnej takiej walki, zostało mi więc co najmniej pięć pojedynków.

Ważnym aspektem w kontynuowaniu kariery są również pieniądze.

Pięć wojen. Jeśli to nie będą wojny, nie liczą się do tej piątki. Dopóki UFC płaci mi mi tyle ile teraz dostaję, najpewniej będę dalej walczył do czas, aż przestanę wierzyć w to, że mogę być najlepszy na świecie. Wówczas podejmę decyzję.

Gaethje jest niepokonany od czterech pojedynków i wszystkie z nich kończył przez nokauty, zdobywając przy okazji aż pięć bonusów za występy oraz walki wieczoru. W ostatnim starciu z Tonym Fergusonem, zdobył pas i stał się tymczasowym mistrzem wagi lekkiej oraz prawowitym przeciwnikiem dla Khabiba.

Do walki mistrzowskiej Khabiba Nurmagomedova z Justinem Gaethje dojdzie 24 października na gali UFC 254.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.