Derrick Lewis, tuż po tym jak podczas ostatniej gali UFC wygrał przez nokaut z Alexeyem Oleinikiem, postanowił wskazać kilku kolejnych, potencjalnych rywali do starcia w oktagonie.
Walka z Curtisem Blaydesem ma sens, podobnie jak z Francisem Ngannou lub Alistairem Overeemem. Zobaczymy co się wydarzy w przyszłym tygodniu i który wybór będzie dla mnie najlepszy po tym zwycięstwie. Na pewno będę musiał zrzucić 15-20 funtów (ok. 7-9 kg – przyp. red.), żeby czuć się bardziej komfortowo. Wtedy z pewnością zobaczycie we mnie coś naprawdę przerażającego.
Na wyzwanie Lewisa postanowiłem odpowiedzieć Curtis Balydes i napisał krótko w mediach społecznościowych, co o tym myśli.
Zmiażdżę go. Wyzwanie zaakceptowane.
Lewis ma na swoim koncie aż 20 występów w oktagonie. 11-krotnie nokautował swoich przeciwników, co stanowi rekord królewskiej kategorii UFC. Lewis wygrywał z takimi zawodnikami jak Grabowski, Nelson, Browne, Tybura, Ngannou, czy Volkov. W 2018 roku walczył o pas mistrzowski, ale musiał uznać wówczas wyższość Daniela Cormiera.
Balydes walczy dla UFC od roku 2016 i w tym czasie przegrał tylko dwa razy. W ostatnich trzech walkach pokonał Shamila Abdurakhimova, Juniora dos Santosa i Alexandra Volkova.
Zobacz również: „To byłyby łatwe pieniądze” – Overeem odpowiada Lewisowi