Powrót Conor McGregora do UFC zapowiadany jest od dawna. Od dawna również spekuluje się na temat tego z kim Irlandczyk mógłby się spotkać w oktagonie. John Kavanagh, wieloletni trener Conora chciałby zobaczyć swojego podopiecznego w trzecim starciu z Natem Diazem, o czym powiedział w programie Ariel Helwani’s MMA Show.
Zawsze podobał mi się pomysł trzeciej walki z Diazem, mówiłem to od początku. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Nate’a w akcji przeciwko Pettisowi. To będzie świetna i ekscytująca walka. Justin Gaethje ma nieco podobny styl, może przyjąć ogromną liczbę ciosów, a mimo to nadal idzie do przodu. Szczerze powiedziawszy jednak, gdy Conor jest podekscytowany walką, zmotywowany i wyciska z siebie siódme poty, to rywal nie ma dla mnie tak dużego znaczenia. Każdy zawodnik z UFC, który zawalczyłby z Conorem byłby dobrym rywalem i niósł z sobą inne wyzwania. Jeśli przystawiłbyś mi pistolet do głowy, to wybrałbym trzecią walkę z Diazem.
To na czym jednak najbardziej zależy trenerowi Conora, to nie przeciwnik, ale pełne zmotywowanie Irlandczyka do walki.
Chcę bardzo widzieć go zmotywowanym. W wywiadzie z Tonym Robbinsonem, Conor mówił, że utracił nieco motywacji. To jest jednak sport, w którym musisz być na 100 procent, to jest niebezpieczna gra. Gdy Conor zdobył drugi pas, osiągnął wszystko co sobie zaplanował. Stał się bogaty, był mistrzem. W takiej sytuacji trzeba się poważnie zastanowić nad tym co będzie cię motywować, by dalej walczyć.
W kontekście potencjalnej trzeciej walki McGregora z Diazem, warto przypomnieć, że Nate na razie nie jest zainteresowany takim pojedynkiem.